Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Genowefa Szewczyk - relacja świadka historii z 7 października 2019

W relacji Genowefa Szewczyk opisuje opowieść usłyszaną o egzekucji ludności ze wsi Kitów w czasie II wojny światowej. Wspomina zamojską rotundę jako miejsce kaźni ludności z powiatu zamojskiego. Opowiada o targu w Zamościu przed wojną i o Żydach tam bywających. Genowefa Szewczyk wspomina lata PRL-u, kiedy to już mieszkała w Kalinowicach. Opisuje trudności życia codziennego, brak pieniędzy, brak dostępności produktów w sklepach. Wspomina zakup pralki, telewizora, talony na meble. Opisuje pracę męża oraz swoją do przejścia na emeryturę. W relacji opowiada o świętach, jakie zostały zlikwidowane w czasie PRL-u i jakie były obchodzone. Genowefa Szewczyk opowiada o stanie wojennym i wyjeździe do Krakowa w tym czasie. Z relacji dowiemy się także o propagandzie, stonce i wybuchu elektrowni w Czarnobylu.

Życie w przedwojennych Wirkowicach Tekst

Kiedyś nie sadzili ani buraków, ani tytoniu, na wieś tego nie dali, to dwory miały buraki, a chmiel, tytoń, to nie było tego. I z czego ten człowiek miał mieć pieniądze, jedynie z tego zboża, a co to, jak sześć złotych [kosztował] metr żyta. I sześć złotych tarnówka, taka jak są chusteczki takie wełniane, tarnówki je nazywali, takie przedwojenne, jak to kiedyś gadali – amerykańskie, ładne. Mama kupiła taką ładną tarnówkę, to metr żyta tata dał za tę tarnówkę, sześć...

Czytaj więcej

Przedwojenny Zamość Tekst

Jak coś to się jechało do Zamościa, bo tam był powiat, to się coś w powiecie załatwiło. I na targ my jeździliśmy, i tam, pamiętam, na rogu miała Żydówka [sklep]. Jak Świętej Katarzyny kościół, to tu na rogu miała żelazny sklep. Nigdzie nie dostałeś takich rzeczy jak w Zamościu od tej Żydówki. Był kościół Franciszkanów, to potem zabrali na kino Stylowy, zniszczyli ten kościół, zabrali franciszkanom. Tu, gdzie [kościół pw.] Świętej Katarzyny, był ogród zoologiczny, do szosy, taki malutki, ale...

Czytaj więcej

Życie pod okupacją niemiecką Tekst

Jak się wojna zaczęła w [19]39 roku, to naraz wszystko się skończyło, nie było ani zapałek, ani soli, ani nafty. Przecież tu światła nie było, tylko się świeciło lampami naftowymi. To była tragedia. Tutaj kobiety robiły masło, bo miały krowy, no to robiły masło i moja mama [brała] kosz na plecy i piechotą do Zamościa. Po północy już wychodziły, pięć, sześć, ile ich się tam nazbierało, z koszami i do Zamościa. I tam sprzedawały, nie za pieniądze, tylko wszystko za...

Czytaj więcej

Rotunda w Zamościu Tekst

Jak już się zaczęła tworzyć ta partyzantka, to tam tych Niemców zaczęła [zwalczać]. A to tam zabili Niemca, a to tam zabili Niemca. To co [Niemcy] robili, oni robili łapankę w miastach, nie tylko w Zamościu, i łapali ludzi. Na przykład jak tam gdzieś zabity został jeden Niemiec czy coś, to oni zrobili łapankę i dziesięciu, dwudziestu chłopów [schwytali], kobiet to raczej tak mało, tylko mężczyzn, młodych takich łapali, łapankę zrobili i od razu na Rotundę. W Zamościu jest taka...

Czytaj więcej

Mord na ludności polskiej w Kitowie Tekst

Skierbieszów był najsampierw wysiedlony na Zamojszczyźnie, a potem już po kolei. W Kitowie to zegnali na łąkę sto sześćdziesięcioro ludzi i wszystkich wystrzelali. Kitów był tak wybity. Żeśmy jechały na targ już po wojnie, ja dużo czosnku sadziłam i myśmy jechały z sąsiadką sprzedawać czosnek, bo tutaj w Izbicy to mały targ był i wioska blisko, każdy miał swój, a Zamość to już było miasto duże, to już potrzebowali. Mało leków było, tylko ludzie się leczyli, jak to mówią, własnymi...

Czytaj więcej

Mord na ludności żydowskiej w Izbicy Tekst

Z Bełżca gnali do Izbicy, to jak by [getto] było w Zamościu, toby ich w Zamościu zatrzymali, a oni ich nie zatrzymali, bo tam nic nie było. Gnali ich, paru Niemców na motocyklach, a ich tysiące i szosą na piechotę, i do Izbicy na kirkut. I tu ich wytłukli, tu ich wybili, musieli jeszcze wykopać taką fosę okropną. Ja tego nie widziałam, tylko tak mówili, że taka była wykopana, ze cztery metry szeroka, Żydzi kilka dni kopali to. A później...

Czytaj więcej

Życie w Kalinowicach Tekst

Mąż pracował w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych, to WZMot nazywają, na Krasnobrodzkiej te zakłady są, blisko było chodzić. I on tak pokochał te zakłady, że do śmierci [pracował]. Miał sześćdziesiąt dziewięć lat, dopiero w marcu [poszedł na emeryturę], a w październiku umarł, w jednym roku. Tak się nie mógł rozstać z tym, a był w magazynie, magazynierem, tam samo żelastwo takie [było]. A potem wzięli te zakłady wojskowe sprzedali, rozebrali to wszystko, ile tam tych budynków było, ile tych magazynów, jak...

Czytaj więcej

Zaopatrzenie w PRL-u Tekst

Nie było tak, że się nie kupiło alkoholu. Jak były kartki, to dawali przecież pół litra wódki na kartkę, no to pół litra na miesiąc, to u nas cały barek był nastawiany, bo żem wykupowała i tak stawiałam w barek, w kredens tę wódkę, to wódki było dosyć. Myśmy nie mieli kartek, bo myśmy mieli pole, to byliśmy gospodarzami już. Tylko [córka] miała na dzieci, to zawsze karteczkę mi jakąś z miłości podrzuciła. Kupiłam ojcu [wędlinę], żeby kanapkę jakąś wziął...

Czytaj więcej

Propaganda w PRL-u Tekst

To było na plakatach, ile oni wyrabiali, ile procent wyrabiali nadwyżki w jakim roku. Takie plakaty, takie w ramach płótno oprawione, jak na pół ściany takie płótna. Mąż przywoził takie odpady, bo myśmy nie mieli czym rozpalać, to ten pułkownik powiedział Gienkowi, że te odpady, opakowania różne takie drewniane, niech sobie odkłada na bok, a potem, mówi, kwit wypisze, bo z bramy nie wypuszczą. Wypisał na cały samochód czternaście złotych ten kwit, to było jak za darmo. To jak kierowca...

Czytaj więcej

Pochody pierwszomajowe Tekst

Ja byłam sprzątaczką w zakładach krawieckich, we Wzorze pracowałam. Przyszedł kierownik Borula i mówi, że premię mi zabierze, bo ja nie chodzę na pochód pierwszomajowy. A ja mówię tak do niego: „Panie kierowniku, pójdę, ale wy niesiecie sztandary, a ja pójdę ze szczotką, ścierkę uwiążę na wierzchu szczotki i pójdę ze szczotką na pochód. To jest moja praca, a z czym się idzie, to jest przecież dzień pracy, Święto Pracy. I ja tą szczotką robię i ścierką i z tym...

Czytaj więcej

Praca i emerytura Tekst

Poszłam [w wieku] pięćdziesięciu dwóch lat do roboty, [wtedy] pięć lat się przepracowało i [emerytura], ja pracuję pięć lat, a oni mnie łup – zrobili dziesięć lat i ja musiałam dziesięć lat pracować. Jak ja miałam sześćdziesiąt lat, to miałam osiem lat pracy tylko i musiałam jeszcze dwa lata [przepracować]. Tutaj zlikwidowali ten Wzór, szef sprzedawał to wszystko, to ja się przeniosłam do liceum pedagogicznego w Zamościu i tam pracowałam dwa lata jeszcze, to dwanaście lat pracowałam. I poszłam [na...

Czytaj więcej

Święto 22 Lipca Tekst

To było święto, ale ludzie robili potajemnie tak, ja to tytoń zawsze nawlekałam 22 lipca. Ja nie świętowałam, defilad nie było, ale to było święto, nie chodziło się do pracy, czerwona kartka [w kalendarzu]. I dopiero potem przenieśli to na 11 listopada, już teraz nie ma 22 lipca, tylko przeniesiono to święto na 11 listopada. Ja tak mówiłam nawet, że powinno być naprawdę święto, bo do nas 22 lipca Ruskie przyszły, okopali się przy Wieprzu, front był. Ja mówię, my...

Czytaj więcej

Solidarność Tekst

Ja nie należałam do Solidarności, ale mój mąż miał legitymację, bo w WZMocie była Solidarność, tam każdy pracownik [należał]. Ja jeszcze mówiłam: „Boże, po co ty należysz, ty stary, jeszcze cię zaaresztują”. A on mówi: „A co miałem zrobić, jak wszyscy należą, to co ja jestem? Komunista? Trzeba było, to musiałem, mnie mus zmusił”, no i on był w tej Solidarności, miał legitymację solidarnościową. Ja jakoś nie słyszałam od męża, oni nie robili buntu tam w tym zakładzie, bo to...

Czytaj więcej

Wprowadzenie stanu wojennego Tekst

Stan wojenny pamiętam. Jak Jaruzelski wyszedł, jak zaczął opowiadać, zrobił stan wojenny, oj, to było naprawdę, nie wolno było – do godziny dwudziestej i koniec – ani chodzić, ani co, wesel nie wolno było robić, zakazane. Na przykład jak ja jeździłam do Krakowa do córki, do Jadzi, bo tam było brak jedzenia, dowoziliśmy żywność tam dzieciom do akademika, to ja musiałam iść do gminy i brać w gminie w Zamościu takie zezwolenie, że ja jadę i [musiałam mieć] wypisane na...

Czytaj więcej

Katastrofa w elektrowni jądrowej w Czarnobylu w 1986 roku Tekst

Pamiętam, wtenczas [mąż] poszedł do pracy i ja [poszłam] do pracy. I moja kierowniczka mówi, że wybuchł Czarnobyl, że nas wszystkich wytruje. Poleciała do apteki, bo jej aptekarka kazała przyjść, i przyniosła pół litra jodyny. I ona przyszła z takim kieliszkiem, wlewała w ten kieliszek jodynę i dolewała wody, i to każda wypiła. Tam było nas w jednym pokoju dziesięć i w drugim dziesięć, dwadzieścia kobiet szyło, no i nas dwie, kierowniczka i ja jako sprzątaczka byłam, no to dwadzieścia...

Czytaj więcej

Upadek komunizmu Tekst

On tak naraz nie upadł, ale po prostu, po trochu. Pamiętam, widziałam jak Rakowski – on był wtenczas premierem – jak ten sztandar PPR-u już zabrali, wszędzie przecież były te sztandary, wziął ten sztandar z napisem „PPR”, Polska Partia Robotnicza i niesie na ramieniu, na ziemię patrzy, tam zaczęli się śmiać, gdzieś w telewizji, zaczęli wygwizdywać go. A on niósł ten sztandar, tam gdzieś do piwnicy składał, czy gdzieś znosił. To on podniósł [sztandar] i mówi tak: „Nie śmiejcie się,...

Czytaj więcej

Przesłanie do młodych Tekst

Miłość, miłość i jeszcze raz miłość. Ja to każdemu mówię – bez Boga ani do proga. Jak będziesz wierzył w Boga, to będziesz dobrym człowiekiem, jak kochasz Boga, to będziesz kochał i bliźniego, bo to jedno z drugim idzie. A jak kochasz bliźniego, to będziesz [kochał] wszystkich jak siebie samego, będzie wszystko dobrze, ale jak ty nie kochasz Boga, daleko [jesteś] od Boga, to wszystko będzie na nic, co by nie było, to będzie wszystko na nic. Musi być z...

Czytaj więcej