Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Zatrzymanie Janusza Krupskiego - Joanna Krupska - fragment relacji świadka historii z 2 lipca 2010

Janusz cały czas wydawał „Spotkania”. W końcu został aresztowany i przewieziony do „internatu”.

Powiedziałabym, że jak się dostał do więzienia, była to jakaś ulga. Skończyła się po prostu ta „ choroba psychiczna”. Natężenie stresu związanego z ukrywaniem się ciężko było już znieść.

Nastąpiła przynajmniej jakaś zmiana. Chodziłam do więzienia, mogłam wchodzić jako konkubina – nie było formuły „narzeczona”. Przynosiłam paczki z żywnością (pamiętam jak po raz pierwszy w życiu zrobiłam naleśniki - dla Janusza). Rozmowy były kontrolowane (siedział strażnik), odbywały się na dużej, wspólnej sali. Przed widzeniami zawsze trzeba było się naczekać.

Zdarzało się, że się czekało, a nie wpuszczono. Internowanie to był to też trudny czas w naszej relacji. Ale pamiętam taki ważny moment: jechałam kiedyś w grudniu pociągiem z Warszawy do Lublina i miałam dziwne poczucie, że Janusz na mnie czeka na dworcu. Poczucie było tak silne, że kiedy pociąg dojeżdżał, wstałam, wyszłam na korytarz, żeby wyglądać przez okno, zobaczyć, w którym miejscu on stoi, chociaż przecież wiedziałam, że jest w więzieniu. I faktycznie stał.

Wypuścili go. Była amnestia. Wracaliśmy trzymając się za ręce. Było zimno. Dotąd pamiętam ciepło jego ręki.