Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Ulice w Puławach przed II wojną światową - Roman Wojciech Zadura - fragment relacji świadka historii z 28 listopada 2003

Naprzeciwko Powiśla, fragment ulicy Centralnej mniej więcej, bo jeszcze tam kasztany rosną, prosto szła aż na tak zwane Puski; ulica Niemcewicza. A teraz Niemcewicza [jest] zupełnie inna, i którędy indziej idzie, bo od ulicy Curie- Skłodowskiej do Jaworowej. A ona kiedyś szła tak jak ja mówię – naprzeciw Powiśla, to jest Centralna, łączy się z ulicą Piłsudskiego, patrząc w przeciwnym kierunku, to znaczy na wschód. To ona taki, ten fragment taki ukośny, bo potem w Centralną przechodzi, to tak prosto, to była ulica Niemcewicza. Gdańska łączyła się z ulicą Piaskową. Teraz się nie łączy, to jest ślepa uliczka i odchodziła od Niemcewicza.

[Centralna] to jest nowa ulica. Pierwsza to była Polna. To właśnie prosto szła Niemcewicza i od Niemcewicza szła ulica Polna do ulicy, można by tam, jak obecnie jest Olszewskiego, to chyba wtedy się nazywała Bolesława Prusa, mogę mylić.

Następnie ulica za koszarami, tak jak jest Wojska Polskiego, to łączy się z Sieroszewskiego. To była Gościńczyk, tylko oczywiście – raz i konfiguracja terenu, i zabudowa, i arteria na miarę lat siedemdziesiątych czy osiemdziesiątych, to inne wymogi, i architektura to zmieniła. Ulica Wiejska, to przedłużenie ulicy Trzeciego Maja, po przecięciu Kołłątaja do Domu Seniora, to ona łączyła się z Szóstego Sierpnia. W tej chwili jest tylko taką, właściwie, kilkudziesięciometrową ulicą. Było szereg tam takich uliczek różnych – jak Leśna, to była biedna zabudowa tam.

Następnie ulica do cmentarza, [a że] kondukty pogrzebowe kiedyś były konduktami w sensie tym, że to piechotą był karawan ciągnięty przez konie i szły ulicą Kołłątaja do wysokości, bramy wejściowej do cmentarza. Tutaj była też uliczka. Z jednej strony był dom państwa Kęczkowskich, z drugich Maziarczyków. Teraz też nie ma tej ulicy, tylko są zabudowania. [Ulica Kołłątaja] była taka właściwie bardziej eksponowana i znaczenie komunikacyjne miała większe. W tej chwili ulica Kołłątaja to ulica ślepa, nieprzelotową, a rolę komunikacyjną spełnia Piaskowa. Ulica Japońska była zlokalizowana jak wjazd jest od strony Piłsudskiego pomiędzy rozpoczynającymi się po lewej stronie tymi blaszakami, a bankiem. Kończyła się na ulicy Polnej, chyba tak na wysokości, nieco za ulicą Centralną, bo tam po lewej stronie był taki dom duży, gdzie starosta mieszkał – jeszcze w okresie okupacji. Po prawej to chyba już była posesja państwa Boratyńskich, a obecnie chyba tam już jest zlokalizowana apteka.