Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Reportaż z cmentarza - Marta Denys - fragment relacji świadka historii z 11 kwietnia 2018

Jakimś tam sposobem zawsze zdobywałam zdjęcia do artykułów i reportaży, czy miejscowości, czy ludzi, czy stare fotografie jakieś, nie no, ze zdjęciami to wtedy nie było problemu, bo działała Krajowa Agencja Wydawnicza, jak nie robiłam tam, to miałam tu. Schodziłam do grobu Skłodowskich w Kijanach, to już miałam fotoreportera, to był dziennik współczesny, cośmy to pisali? A, byłam na szkoleniówce przewodnickiej w Kijanach, byliśmy na cmentarzu i mnie zainteresował ten grób, tam, gdzie dziadek pochowany Marii Skłodowskiej, myślę: aj, to muszę tu wiosną przyjechać, jak się zrobi ciepło, bo to na Palmową byliśmy, śnieg padał, brzydko było, pomyślałam: a, przyjadę wiosną, to coś tu popiszę. Przyjechałam na ten cmentarz, zaczęłam ten grób oglądać, tak podniosłam klapę, a on otwarty! Wylazłam na górę, patrzę, a tam nieboszczyki powyciągane Skłodowskich z tych trumien, to wzięłam zamknęłam to szybko, przyjechałam do kolegi, do redakcji, kolegę poprosiłam z tego „Tygodnika Współczesnego” mówię: „Kochany, mamy świetny temat, chodź, jedziemy, postawię ci kawę i jeszcze coś” „Dobra”i na drugi dzień pojechaliśmy, on wziął aparat i, i mówię: „Schodź tam na dół, tu jest drabinka” on mówi: „Jezu, ja nie zejdę tam na dół” ja mówię: „Schodź na dół!” mówi: „Dobra, ale ty wchodź za mną” Oboje zeszliśmy do grobu, ja go tam trzymałam, on sfotografował, bo zdewastowane były nieboszczyki Skłodowskich w tych trumnach. Wyszliśmy na górę, on nie był mocny raczej, aż siedliśmy gdzieś tam na trawie, on mówi: „Kurczę, Marta, ty daj se już spokój z tym!” „Dobra” No to pozamykaliśmy to wszystko, ja napisałam, gdzieś tam potem był pokazywany w telewizji, w radiu, ale tam pojechałam za jakiś czas, a ksiądz zamknął to na dużą kłódkę, już nikt tam nie mógł wchodzić, ale podobno zostało to uprzątnięte. Więc czasami takie były sytuacje. To było wtedy kiedy prochy Skłodowskich przenoszone były do Panteonu w Paryżu, tak, Marii Skłodowskiej i Julie Curie. Tamtych przenoszono do Panteonu, a tutaj mamy Skłodowskich w jakim stanie? Także takie się wydarzały różne rzeczy.