Polskie sklepy i fabryki w Puławach przed II wojną światową - Jan Zięba - fragment relacji świadka historii z 19 marca 2004
Były trzy czy cztery polskie restauracje i kawiarnie w Puławach. Rzepa miał niejaki, Krzyżanowski miał i jeszcze zdaje się Chęciński miał też. Holerowa miała sklep z [rożnymi] towarami, z cukierkami. Kuśmierowski to miał sklepik taki z drobiazgami.
On miał ten sklep nad Wisłą, na Lubelskiej. Była fabryka octu na Skowiszyńskiej. To tam po tej fabryce ten budynek jeszcze stoi koło parku, taki trochę wyższy. Polak to prowadził, on później był wójtem w Dęblinie, Wadecki. Piekarnię miała Drewinowa, we własnym domu. Natomiast Śliwińska to miała w środku miasta. Wilczyńska także miała piekarnię. Boratyński był felczer, mi nawet dziecko leczył. To był fryzjer, a z fryzjera przeszedł na felczera.