Po wojnie - Feliks Kida - fragment relacji świadka historii z 13 kwietnia 2008
Potem jak oni zostały zabrane - bo przecież same nie poszli, bo by jeszcze nie pośli zaraz, ale wojsko ich wzięło - to cóż z wojskiem było do godanio... Za jakiś czas się odezwali. W Krzeszowie byli, z Glinianki do Krzeszowa ich zagnali. I napisany był list, że są... nie były w Ameryce od razu, tylkoż gdzieś bliżej... potem byli w Kanadzie. Ta więź listowa była, listownie się porozumiewały.
Pisały, tego owego, któreś chorowało.