Obławy na Dziesiątej - NN - fragment relacji świadka historii z 5 marca 2013
Nie było tygodnia [bez obławy], bo zawsze ktoś [Niemcom] albo uciekł, albo gdzieś się zaplątał i się schował. Oni obstawiali całą Dziesiątą, rano to już było wszystko obstawione, w nocy obstawiali, zganiali wszystkich i to często zganiali. Przetrzymali przez dzień, coś tam prześledzili, popytali i znów puścili, przeważnie rodziny, bo mężczyzn to prawie nie było tam.