Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Kontakty z ojcem po przyjeździe do Palestyny - Awigdor Kacenelenbogen - fragment relacji świadka historii z 20 listopada 2006

Jak przyjechałem tutaj w 1933 roku miałem 13 lat. Wojna zaczęła się w 1939 roku i myśmy słyszeli, że jest wojna, ale nie słyszeliśmy, że zabijają Żydów, nie wiedzieliśmy, jak cały świat nie wiedział także. A jak się dowiedzieliśmy w 1942 - 1944 roku to już było za późno. Ja wiem, że mój ojciec umarł, [ale] nie wiem gdzie. Ja wiem, że moja siostra była doktorem. To wzięli 40, 50 doktorów. I wzięli wszystkich, i ich zapalili. Nie zastrzelili, tylko wszystkie 50 doktorów zapalili, i wszyscy, wszyscy poszli.Moja siostra Italii i pojechała do Polski, tylko żeby wziąć ojca tutaj, do Izraela. I raz, i przyszli Niemcy i zamknęli Polskę. No.

[Dowiedzieliśmy się, co się działo w Polsce w czasie wojny] w 1947, 1948, 1949, 1950 roku. [Wtedy] wszyscy słyszaliśmy tu, tak, tak. I później słyszaliśmy z tego, że on był w tym Majdanku i ten był tutaj i on widział tego, widział tego. To już było w 1950 roku. Po wszystkim. Ja nie wiem dokładnie w który dzień mój ojciec umarł, w który dzień moja siostra umarła. Nie wiem. Ja wiem, że ona umarła w tym roku 1941- 1942, ale nie wiem, nie dzień, nie miesiąc, nie tydzień. Ja mam dużo listów, bo ojciec pisał do mnie, do mamy. Pisał do mnie, pisał do mnie i ja może pisałem do niego też. Nie dużo, ale pisał. [Ojciec pisał]: „Drogi Wiktorku, tatatata. Tatuś”.Pisał co u mnie słychać, co ja robię, jak się uczę. Ja wiem jak ojciec pisze do syna. On nie o sobie pisał. Pisze: „Co ty robisz, dobrze się uczysz, niedobrze uczysz, jak ty żyjesz?” Normalne listy.Ale never, never, he never wrote, nie pisał, ani jeden raz nie pisał, że tam niedobrze jemu i że on chce przyjechać do Izraela. Nie, on nie pisał. On tylko pisał: „Jak ty jest, jak się czujesz, jak mama, jak te, jak te, jak te”.