Drzewa z ulicy Drobnej - Elżbieta Südekum - fragment relacji świadka historii z 25 października 2018
Z ulicy Drobnej zostały dwa drzewa. Jedno to jak mieli nas wysiedlać, to tatuś kasztan posadził. I dzięki temu kasztanowi mogę skojarzyć mniej więcej, gdzie nasz dom był. Jak teraz jest szkoła zawodowa przy ulicy Paganiniego, to tu kończyły się wykopy cegielni. W dół, co są te wszystkie bloki, to tam były wykopy gliny. W jaki sposób przebiegała produkcja samej cegły? Glina była kopana w tych wielkich wąwozach, wożona w takich wózkach jakby górniczych, przewożona na szynach i wysypywana do kieratu. Był koń, który to ciągnął. To chodziło o mieszanie tej gliny.
Dokładnie tego nie pamiętam. Prawdopodobnie tam nas nie dopuszczali. Aby wiem, że koń chodził i było ustrojstwo, które mieszało tą glinę. Sama produkcja zaczynała się bardzo wcześnie, o trzeciej rano.