placuszki, mąka macowa Przepis na placuszki z mąki macowej Mace-mąka to jest taka specjalna mąka z macy. Pokażę wam tą mąkę, bo mam tą mace-mąkę. Bo ja czasami jestem taka dobra dusza, przyjdzie sąsiadka, taka znajoma Fredzia, „Oj Fredziuniu, masz mąkę, masz to” i porozdaję. O to, widzisz, dziecko? To jest mąka z macy zrobiona, przepuszczona przez maszynkę. To właśnie jak idą święta, to sprzedają tą macę i mace-mąkę tam w tej izbie pamięci. Mace- mąka wygląda jak bułka tarta....
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "przepisy kulinarne"
macebrajka, maca Przepis na macebrajkę Mam bardzo dobry przepis na macebrajkę. To się robi z macy. Ja mam macę, bo nam tu przywożą z Warszawy i my tu kupujemy macę. Macy samemu się nie piecze. Kiedyś, kiedyś w Izraelu, to takie placki na słońcu piekli Egipcjanie, ale teraz to macę nam przywożą z Warszawy. To jest fabrycznie wyrabiane, w takich pudełeczkach przywożą z Izraela i tutaj później to sprzedają. Więc ja biorę macę, na macebrajkę to dwa, trzy płatki macy,...
cymes Przepis na cymes Czasami robię marchewkę, to się nazywa cymes. To się bierze marchew, kroi się na takie drobne ćwiarteczki malutkie, nalewa się troszeczkę wody i ta marcheweczka gotuje się aż będzie miękka. Wtedy dodaje się cukru, odrobineczkę soli i ja jeszcze dodaję kilka rodzynek i troszkę miodu. I to się nazywa cymes. Bardzo smaczna marchewka. Taka marchewka na gęsto. Ale nie robię tego teraz, bo ja wiem, nawet jakoś mi się nie chce. To też robi się na...
ryba po żydowsku, karp po żydowsku, ryba faszerowana Przepis na karpia po żydowsku Bardzo dobrze umiem robić rybę faszerowaną czyli karpia po żydowsku. To trzeba mieć dużo siły, żeby zrobić tego karpia po żydowsku. I robiłam aż do ubiegłego roku, ale już skończyła mi się robota. Teraz nie mam siły, nie mam zdrowia niestety. Jak to się robi? To jest bardzo ciężka sprawa, kochana. Kupuję karpia, taki do 80 deko karpik najlepszy. Główkę ucinam i wyciągam stamtąd wszystko, wszystko wyczyszczam,...
W domu nie było koszernego podziału, może z początku był, ale w końcu przestali rodzice. Mama wyniosła z domu pewnie jedzenia, które były dla mnie fantastyczne. Właśnie to gefilte fisz – była znana receptura mojej mamy, bo wszyscy [to] uwielbiali. Jak w Zamoyskim była jakaś konferencja dla rodziców, to zawsze mówili: „Paniu Gieniu, pani musi zrobić gefilte fisz”. W galaretce to było, mistrzostwo świata. Taki był kawał: kiedy Żyd je kurę? – kiedy kura jest chora albo Żyd jest chory....