[Tata pracował] u pana Gołofita. Byłem małym chłopakiem, jak ojciec brał mnie tam [na cmentarz przy ulicy Unickiej] do pracy, patrzyłem jak to wszystko [wygląda]. Do dzisiaj pamiętam, jak płyty szlifowali maszyną, jak robili nagrobki cementowe, jak montowali później to wszystko na cmentarzu. Nie wiem, jak opisać moje odczucia. Chyba taka dziecięca ciekawość. Przynajmniej do dzisiaj wiem, jak się pewne rzeczy robi. To też jakieś doświadczenie od małego. [Niedaleko pracy ojca był] cmentarz żydowski. Pamiętam przez mgłę taki czas jeszcze,...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "Nowy cmentarz żydowski"
To było w sobotę we wrześniu 1939 roku. Pamiętam, jak zaczęli bombardować Lublin. Ludzie ranni biegli za Rogatkę [Lubartowską]. Wszyscy biegli za Rogatkę. To był straszny widok. Wszyscy mężczyźni musieli kopać okopy. Strasznie baliśmy się. Nie pamiętam, kiedy Niemcy wkroczyli do Lublina. Mniej więcej po dwóch tygodniach od rozpoczęcia wojny wkroczyli do Lublina. Wszyscy krzyczeli na ulicach, żeby nie podchodzić do okien, bo był wypadek, że jak widzieli kogoś w oknie, to strzelali w okna. Bardzo baliśmy się wtedy. Ponieważ...