Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim - Alojzy Leszek Gzella - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Biblioteka zakładowa była otwierana o godzinie ósmej i większość zajęć rozpoczynała się o godzinie ósmej, dziewiątej rano. Dla nas polonistów związane to było może z tym, że bardzo liczny był to rok polonistyki, ponad trzystu studentów polonistyki, w związku z tym te grupy były liczne, ale i zajęcia musiały się zaczynać o wczesnych godzinach rannych. Po jakimś czasie otrzymałem stypendium żywnościowe, czyli to była możliwość korzystania ze stołówki niejako za darmo. Później jak zostałem przyjęty jako stypendysta do grona zakładowej...

Czytaj więcej

PTTK i Klub Wysokogórski - Alojzy Leszek Gzella - fragment relacji świadka historii WideoTekst

To z namówienia i z pewnej inspiracji profesor Sławińskiej zainteresowaliśmy się PTTK, czyli turystyką. Profesor mówiła: „Napisz przewodnik, napisz, opisz jakieś miasto czy coś”, czyli nastawiała nas na taką praktyczną jak gdyby działalność. Ja byłem między innymi współtwórcą koła PTTK na KUL-u, żeby te kontakty można było jakoś nawiązywać. Niedawno też był tutaj mój przyjaciel z dawnych lat i przywiózł mi oryginalny fragment artykułu, który ja napisałem w „Słowie Powszechnym” o ekipie kulowskiej, uczestniczącej w takim rajdzie narciarskim z Lublina...

Czytaj więcej

Studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim - Alojzy Leszek Gzella - fragment relacji świadka historii WideoTekst

1950 rok – matura, mój starszy brat już podjął studia, siostra była jeszcze w szkole, w gimnazjum i ja złożyłem papiery na uniwersytet toruński. Napisałem wtedy, że chciałbym studiować polonistykę i anglistykę. Od matury do rozpoczęcia studiów jest parę miesięcy, nie otrzymywałem żadnej odpowiedzi z uczelni, a wydawało mi się, że taka powinna przyjść, bo już koledzy z innych uczelni coś takiego otrzymywali. I pojawił się kolega starszy i mówi: „Słuchaj, na KUL-u można złożyć papiery w Lublinie, przyjmuje się...

Czytaj więcej

Studia w Łodzi i na UMCS-ie - Dominik Opolski - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Po maturze próbowałem [dostać się] na Uniwersytet Warszawski na polonistykę, ale nieprzygotowany byłem i nie przyjęto mnie. Potem wyjechałem do Łodzi i żeby tego samego roku, żeby uchronić się przed wojskiem, za namową Wacława Mrozowskiego, którego wcześniej poznałem, zapisałem się to tak zwanego Studium Kulturalno-Oświatowego i byłem tam niecałe półtora roku prawie. [To było] bibliotekarskie [zajęcie] i tam przetrwałem, a potem znowu jakieś próby w Łodzi miałem. W Łodzi Mrozowski mnie wprowadził do Koła Młodych przy Związku Literatów, tam poznałem...

Czytaj więcej

Praca na asystenturze - Arkadiusz Bagłajewski - fragment relacji świadka historii Tekst

Podjąłem pracę już na piątym roku, bo istniała taka możliwość. To był styczeń 1987 roku. Przez kilka miesięcy pracowałem jako asystent stażysta, a później, do zrobienia doktoratu, zostałem asystentem. Początkowo jako asystent zajmowałem się literaturą porozbiorową. Napisałem nawet kilka rzeczy na ten temat. Zresztą ze zdumieniem zauważyłem, że te młodzieńcze rzeczy do dzisiaj są cytowane. Później ta problematyka stała się istotna. I do dzisiaj taka jest. Teraz formułuje się ją jako topikę ojczyzny wobec pewnych dyskursów somatycznych. Tak że to...

Czytaj więcej

„Człowiek i rewolucja w wybranych utworach romantycznych” - Arkadiusz Bagłajewski - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Kwapiszewski „Człowiek i rewolucja w wybranych utworach romantycznych” Na seminarium romantyczne przekierował mnie pan, obecny profesor, Marek Kwapiszewski. Ale seminarium prowadziła pani profesor [Alina] Aleksandrowicz, która jest specjalistką od preromantyzmu. Natomiast na UMCS-ie w tamtym czasie nie było specjalisty, profesora od literatury romantycznej. Więc się wahałem, czy nie pójść na seminarium z literatury współczesnej do profesora [Jerzego] Święcha. Wtedy profesor Święch był docentem. Do ostatniej chwili nie mogłem się zdecydować, ponieważ interesowała mnie i jedna, i druga literatura. Dzisiaj nie...

Czytaj więcej

Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej - Alojzy Leszek Gzella - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Później zaczął powstawać UMCS, czyli od tamtej drugiej strony jak gdyby wchodziło w rzeczywistość tę całą życie akademickie, ale to już trochę później. Na UMCS-ie nasi absolwenci, którzy kończyli studia nie w Lublinie, ale w Warszawie, znajdowali zajęcia. Roman Rosiak, Alina Aleksandrowicz, ona ma jakieś inne nazwisko po mężu, ci pierwsi tam asystenci byli naszymi rówieśnikami i kolegami. Ale na początku za moich czasów nie było żadnych kontaktów. Myśmy uważali, że polonistyka na UMCS-ie to jest jedno wielkie nieporozumienie, że...

Czytaj więcej

Profesorowie i zajęcia na filologii polskiej - Alojzy Leszek Gzella - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mieliśmy wspaniałych wykładowców – i profesor Sławińska, która była moją mistrzynią, i profesor Zgorzelski, profesor Araszkiewicz, młodsi: Sawicki, Santocki, Natusewiczówna, to wszystko byli nasi wykładowcy, którzy w jakiś sposób nas formowali, kształtowali. I myśmy czuli ich opiekę, niejako taką duchową, ale również żywe zainteresowanie naszą rzeczywistością, jakąś taką sympatię, [czuliśmy], że jesteśmy w gronie ludzi, którzy są chronieni jak gdyby tym mandatem uczelni przed niebezpieczeństwami. A te niebezpieczeństwa były wokół. Interesowałem się sprawami językoznawczymi, w związku z tym myślałem, że...

Czytaj więcej

Koledzy z akademika KUL-u - Alojzy Leszek Gzella - fragment relacji świadka historii WideoTekst

W pierwszym roku mieszkałem w takim pokoju, który miał numer osiemnaście i w połowie roku nas było osiemnastu w tym pokoju. No na waleta trochę [chłopaków] tam spało, na tych łóżkach piętrowych było bardzo dużo [osób]. Później, może to wynikało z racji też takich kontaktów z profesorami, zaczęliśmy stanowić jak gdyby elitę, grupę uprzywilejowaną. Mieszkaliśmy pod czterdziestką i ta czterdziestka na Niecałej, wtedy Sławińskiego, Wyszyńskiego wcześniej weszła nawet do jakiejś takiej literatury wspomnieniowej, bo wielu kolegów tę czterdziestkę opisywało. To...

Czytaj więcej

Mój pierwszy pomysł był związany z dziennikarstwem - Arkadiusz Bagłajewski - fragment relacji świadka historii AudioTekst

W czasach licealnych nie myślałem o sobie jako o poloniście, w ogóle nie wiem do końca, o kim myślałem. Wiedziałem, że chcę coś robić, gdzieś pójść na studia. Mój pierwszy pomysł był związany z dziennikarstwem. W 1980 roku nie chodziłem jeszcze do czwartej klasy. Inne dziennikarstwo, inne gazety. Zupełnie nowe oblicze tego, czym ta dziedzina może być. W ostatniej chwili postanowiłem być dziennikarzem. Zrobiłem jedną jedyną głupią rzecz. Ale myślę, że gdzieś jakieś losy dobrze mną pokierowały. Dziennikarstwo w tamtym...

Czytaj więcej

Postanowiliśmy zdawać na polonistykę na UMCS - Arkadiusz Bagłajewski - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Z kilkorgiem osób postanowiliśmy zdawać na polonistykę. To był taki bardzo przekorny moment, bo zdecydowaliśmy się na polonistykę UMCS-owską, a nie KUL- owską. Dlatego że na początku lat osiemdziesiątych niepokorna młodzież wybierała tę KUL-owską. Polonistyka na UMCS-ie była inna, inaczej ją postrzegano. Ja, jak wielu młodych ludzi, przeżywałem wtedy okres, kiedy KUL –to, co katolickie –bardzo źle mi się kojarzył. To był mój wybór. Nie chciałem startować na polonistykę do Warszawy. Wydawało mi się, że to miasto będzie mnie bardzo...

Czytaj więcej

Wykładowcy polonistyki na UMCS - Arkadiusz Bagłajewski - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Polonistyka UMCS-owska najlepszy okres miała od początku lat dziewięćdziesiątych. Wtedy stała się bardzo silna w sensie kadrowym. Natomiast w latach osiemdziesiątych wyglądało to inaczej. Niewątpliwie ważną osobowością był (wówczas doktor, dzisiaj profesor) Marek Kwapiszewski. Wspaniały dydaktyk. On miał zajęcia z romantyzmu. Można powiedzieć, że później ten romantyzm stał się moim zawodowym chlebem powszednim. Tak że to były spotkania ciekawe, fascynujące, inteligentne i bardzo błyskotliwe. Do dzisiaj pamiętam też zajęcia z historii języka z obecną panią profesor Marią Wojtak (wtedy albo...

Czytaj więcej