Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Tatarak i brzoza na Zielone Świątki - Janina Woch - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Zielone Świątki, to tylko aby tatarak się zrywa i, i ściele się, tatarakiem ścieżki te, i w domu się tam w bukiet włoży, we flakon w jakiś tam. Pachnie ładnie ten tatarak. Tośmy przychodzili na tatarak na Wólkę z Abramowa, bo w Abramowie nie było tataraku, bo tu stawy były i jest tatarak. [...] Ale takie w Abramowie, to lilie wodne były, to niektórzy lilie te sobie, tak w wodzie rosno. To lilie, ale myśmy na tatarak szli i już,...

Czytaj więcej

Kotki, wianuszki i brzózka - Helena Kurek - fragment relacji świadka historii Tekst

Kotka trzeba było... bazie zjeść, żeby głowa nie bolała. To jak przychodziliśmy z kościoła, to trzeba było bazie urwać, to musiała być gałązka bazi w środku, urwać i zjeść tego. […] No tak samo były wianuszki na wiankowy czwartek, to wieszało się przy domu gdzieś wianuszek, a później świecili znów tam też na pola. Były takie historie dawne. [Wianuszki] [używano], okadzano. Te [wianuszki] wiliśmy z takich kwiatuszków różnych. I fiołki, i takie zioła, które się pije, rumianek taki, o to...

Czytaj więcej

Na Zielone Świątki przez chałupą stawiało się brzozy - Marian Dziadosz - fragment relacji świadka historii Tekst

Marian Dziadosz: wejściem czy na drzwiach się jeszcze wieszało gałązki. Hanna Dziadosz: Bukiety w domu żeby były z brzózki no to już symbolizowało Zielone Świątki tak ładnie. […] krowy przed wyjściem na pastwisko to były też poświęcone […] M.D: jedzie na Wysokie tam nie, w stronę Biłgoraja jest taka miejscowość, przejeżdża się prze Giełczew tam właśnie szły […] To jeszcze tamoj tam więcej pamiętają i robią tego. H.D: [Miało to chronić krowę] żeby był zdrowa.

Czytaj więcej

Zielone Świątki - przed chałupą musiała być brzoza - Helena Zawiślak - fragment relacji świadka historii Tekst

obrzędowość doroczna, Zielone Świątki, brzoza, tatarak Zielone Świątki-przed chałupą musiała być brzoza No tak, przed chałupą musiała być zakopana brzoza, dwie brzozy, w chałupie tatarak leżał, bo pachniał ładnie, to było, to było to do tej pory prawie jest, teraz w kościele nawet był u nas tatarak.[...] brzoza to była przed domem i tak dlatego jak się wchodziło, a tatarak był w domu, w mieszkaniu wrzucony w sieni o tak był porzucany.

Czytaj więcej

Diabeł w postaci psów - Janina Brodziak - fragment relacji świadka historii Tekst

Mówi idę [mój teść] ręce, mówi ja tak mnie włosy urośli, mówi ja się patrzę a on ma końskie kopyta. […] I tak mówi, po przodzie mnie, to się psy zrobili z tego pana, psy i tutaj zarastała taka brzózka tak mu przeszli drogę te psy. Brzózka mówi patrzę się, pali się ogień, że tak się no no cała brzoza się pali. Mówi jak doszedł do domu, bo to za szkołą mieszkał, i tak myślał że te drzwi wyłomie tam....

Czytaj więcej

Zielone Świątki obchodzono bardzo uroczyście - Irena Zamościńska - fragment relacji świadka historii Tekst

Zielone Świątki bardzo uroczyście obchodzono. Przede wszystkim, przed każdym domem przed drzwiami były dwie brzózki. Oryginalne, znaczy z, takie jak prawie jak no na cały, wysokości domu brzózki musiały być. W domu, był na podłodze tatarak porozkładany. U nas były blisko łąki bo tak, tak jak mówiłam, tu jest ta Giełczewka, tu jest młyn a za młynem są stawy, dziedzica, są stawy. I tam jest pełno, to niektórzy nazywają lepich, ale to jest właściwie ten tatarak. I on taki pachnący,...

Czytaj więcej

Przed domem wkopywano brzózki - Leokadia Dąbczak - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Tatarak był, ale u nas nie rósł tatarak, bo u nas nie było stawu żadnego. W Hajownikach były stawy państwowe i łąka była, i przez łąki płynęła rzeka, to tam tatarak rósł. To jak ktoś tam pojechał i przywiózł, to tatarak był. A jak nie przywiózł, to nie było tataraku, tylko były brzozy - przed domem, w każdym gospodarstwie. W każdym gospodarstwie przed wejściem do domu były wkopane dwie albo cztery brzózki. No i one tam stały aż uschły. Było...

Czytaj więcej

Na Zielone Świątki budzi się życie - Krystyna Nankiewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

Maiło się brzozą, tam jeszcze chodziłam na lepiech. Takie pachnące, takie jak trzcinka, tylko to było różowe i brało się rzucało po podłodze. To ładne pachnęce, lepiech się nazywało. No i brzozy, jak kto se przyniósł, to se postawił wokół sieni, wokół tych schodkow, z jednej strony, z drugiej strony. Brzózki takie małe. Gałazki za obraz się [wkładało]. No to były zielone Świątki. Że to życie się budzi, że to wiosna, rośliny rozkwitają, ptaki [śpiewają]. Koło nas dużo było czajek,...

Czytaj więcej

Lecznicze składniki wianuszków - Janina Woch - fragment relacji świadka historii Tekst

[…] Zaśpiewajo na końcu, to my, po dwie gałązki sobie z tej, z tego ołtarza brzozowych ułamiemy i do domu się przynosi i się tam gdzieś w rogu mieszkania, żeby nie trzasło, żeby burze omijały ten dom. I to jest prawdziwe, to jest prawdziwe, każdy sobie ułamie tej gałązek. [...] To wianuszki mam uwite, tam w sieni. W tym pierwszym wie, wieszo na goźdźiku i tam już jest to, już to obowiązkowe. […] To zielów się robi, ziela rózne takie,...

Czytaj więcej

Majenie na Zielone Świątki - Stefan Tymoszczuk - fragment relacji świadka historii Tekst

A na Zielone Świątki to wie pani był taki zwyczaj, że maili mieszkanie, w mieszkaniu cztery brzózki sadzali przy wyjściu, brzózki takie, drzewo przy wyjściu i wie pani w domu też, bo w maju to już były liściaste, umajone było w mieszkaniu. Jak krowy się paśli to pastuch na ten to robił takie wianki krowom, zakładał to musiał ten gospodarz, ogólny był pastuch, że jemu późni trzeba było pare groszy dać za to, wie pani. Takie tradycja taka była, że...

Czytaj więcej

Sok z brzozy - Stefan Tymoszczuk - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Oj wie pani, to ja wiem, ja sam to wyciągał nieraz. To pani to był dobry sok, un, znaczy się jego pić było, to naciąć, jak to się nacinało wie pani brzoze i się butelke podstawiało. To jak na wiosne sok puszcza, to raz dwa butelke w dwa dni i już jest butelka na tego, naciągnie. Ono takie jest cierpkie, ale to jest lecznicze wie pani, bo tych leków tak nie było kiedyś.

Czytaj więcej

Lipa to święte drzewo - Jan Pawłowski - fragment relacji świadka historii Tekst

No dla mnie tak myśle lipa to takie święte drzewo. […] warte szacunku i takie święte no. […] Ukraina to tam brzoza zdaje sie jak u nas wierzba ale wierzba to, to cóż dla naszego symbolu może przypisana ta wierzba a tam brzoza. Ja uważam że lipa to jest drzewo, a kiedyś robili postoły z lipy, buty z tego łyka […] Pamiętam jak w szkole jak już było takie przedstawienie, trza było zrobić, wystąpić w takich butach, to w stroju...

Czytaj więcej

Właściwości i symbolika brzozy - Elżbieta Wójtowicz - fragment relacji świadka historii WideoTekst

[…] brzoza to to bardzo ważne drzewo, bo przecież musi być to drzewo przynoszone na Zielone Świątki, strojono wszystko brzozą i brzoza, yyy, nawet jak kiedyś mówiono, że, bo u nas kiedyś palono takie świętojańskie ognie, to właśnie musiało być, musiały być przyniesione gałązki z brzozy, która była w Zielone Światki przy drzwiach domu, co zdobione było, co tam były powbijane przy drzwiach te brzozy. Ale brzoza, mówiono o brzozie, że ona ma szczególne, szczególne właściwości, przecież ludzie się leczyli...

Czytaj więcej

Gałązka brzozy chroni od nieszczęść - Boże Ciało - Jadwiga Karaś - fragment relacji świadka historii Tekst

Na Boże Ciało to już jak jest procesja... to przy ołtarzach tak to ta brzózka właśnie, a potem się każdy łamie, gałązki przynosi do domu. To jest właśnie, też jakieś, ma taką moc że chroni od nieszczęść. I te gałązkę od ołtarza każdy się stara przynieść, przypiąć żeby, to Pan Bóg chronił od nieszczęść, od gwałtownych jakichś... […] Od burzy tak i od powodzi.

Czytaj więcej

Majenie domów i krów - Jadwiga Karaś - fragment relacji świadka historii Tekst

U nas tylko brzoza, to brzózki były... wkopywane brzózki dwie, teraz to ni ma gdzie wkopać nawet, albo przypięte przy drzwiach albo brzózki wkopane. O to jeszcze u sąsiadów to co roku wkopują te brzózki. [...] takie dwie te i koło kościoła nawet. Jak się wchodzi do kościoła to też brzózki są wkopane. I ta tradycja to... a jak paśliśmy krowy to mailiśmy zwierzęta właśnie. Krowy z pola pastuch gnał z pola krowy to przy rogach była takie oplątane gałązkami...

Czytaj więcej