Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Karolina Koza - relacja świadka historii z 17 maja 2012

Diabeł w postaci zająca Tekst

Mamy brat [...] służył u takiego Wydżgi, na Jankach Kudelskich. I powoził tego pana bryczką. No jadą ale mówi [coś]: Kociak - bo on się kot pisał mamy brat, mama z domu Kot. Mówi: „Kociak batem go tam batem”. No słyszy głos, nie ma człowieka. „Pan coś do mnie mówi?” - „Nie”. Patrzy zając siedzi tak mówi, na baczność sobie siadł, wcale się nie boi i mówi: „Kociak batem go tam, batem”. […] Bo pan najpierw kazał batem konia poganiać....

Czytaj więcej

Matki Boskiej Siewnej - sianie i żegnanie ziemi Tekst

Były zwyczaje – modlitwa, sianie pierwsze zboża, to były żegnane pola i święcone, z tego ziela nasionka się brało, co się świeciło w czasie pietnastego sierpnia, to te kłuska się umacało i pierwsze się rzucało, żegnało w ziemie, to był taki zwyczaj.

Czytaj więcej

Nagi nieboszczyk Tekst

Każden pan coś miał du siebie. Na Chruszkowicach taki mieszkał pan, no i też yyy to z rodziny gdzieś było, tak że poszli tam do niego na te wieczorek jak on leżał tam w tej trumnie. No i przyszła ta jego żona i mówi: „Teraz jeżeli nastąpi coś złego – mówi – nie uciekajcie, nie bójcie się. Nie bójcie się”. Świece pogasły, jeden tylko szum. A pan w trumnie leży na golasa, porozbierany. Mówi, to my ile tego, a ta...

Czytaj więcej

Owczarze znali zaklęcia Tekst

Te owczarze to mieli coś do siebie że jeden drugiemu właśnie te jakieś zaklęcia mieli, że to zdychały owce to tam jeszcze coś, to tak że jeden drugiemu jak chciał zaszkodzić to zaszkodził. […] Tak, tak znali jakieś te swoje metody. Widocznie ze złem było to do czynienia. […] bo to raczej z dobrem chyba nie było.

Czytaj więcej

Potrawy w Wielkim Poście Tekst

Z lnu robiło się olej, z lnianki, z kunopii, no to z maku. [...] To było kilka rodzaji. [...] Nie było tam tak tych naczyń, to taki był co robił te różne bańki, to każda bańka była na inny olej. To to pamiętam, tato jak jechał tam robić do tego Walikowskiego czy tam jeszcze do innych tych co mieli... […] To już kapusta była gotowana w takie cząstki i już olej, czosnek to to już była podstawowe jedzenie. [...] kiedyś...

Czytaj więcej

Robienie pająków Tekst

To były takie właśnie schadzki po domach, śpiewania, uczenia się wszystkiego, rubienia już przyszykowania do do Bożego Narodzenia różnych takich, no choinkowych ozdób. Bo to przecież nic nie można było kupić, to tych robienia pająków takich jak siostra starsza to już ja ji pomagałam tylko naklejać, wykręcać na ten pająk. Ona tam te robiła, no z konopi te przęsełka i myśmy tam jej to obwiązywały, pomagały jej to ona uzupełniała i później się te różne pajacyki i z wydmuszek to...

Czytaj więcej

Ściganie się wozami Tekst

To to było obowiązkowe [ściganie wozami], kto miał dobre konie to... bo tu mieliśmy trzy kilometrów jechania. […] to było właśnie że, że ścigali się aby, aby pierwszy. Pierwszy to już... pierwszy żniwa, pierwszy wszędzie to już....

Czytaj więcej

Topienie marzanny Tekst

obrzędowość doroczna, wiosna, zwyczaje wiosenne, Marzanna, topienie Marzanny Topienie Marzanny Było tych przędziw, pakułów, to taka nawet ładna była lalka zrobiona, tak jak ja pamiętam to była cudna. Brat mi wziął nawet, take dobre, co się nio bawiłam, kołyskie mie starszy zrobił, kołysałam te lalke. Ubrali jo jeszcze w starocie, porwali takie wstążki, poprzyczepiali na koja i heja, ido do tych, krzestna taka moja była, i to jej się miedzo chodziło do tych właśnie rzeczków, jeziorków i tam topio. […]...

Czytaj więcej

W Wigilię wszyscy razem śpiewaliśmy kolędy Tekst

Nasz było jedenaścioro, to myśmy mieli swoje rodziny ale jeszcze i sumsiedzi przychodzili. I śpiewanie, taki dziadek był tu Kostek to grał na barytonie to już nas nie umijał. Przychodził i kolędy, i my razem z nim śpiewaliśmy i, i nie raz się szło tak po kulei. […] Nasza była duża rodzina i wszystko mieszkało tutaj, w Jankach. Kto się żenił to się żenił gdzieś tam, ale Janeckie nie mogli się daleko żenić tylko musili w swojej wiosce, tak.

Czytaj więcej

Wiatr - taniec złego Tekst

Karolina Koza: […] No i tak było to kogo naszedł ten wiatr czy ktoś na niego, to pokręciło go. […] Trzeba było się modlić. […] I zatrzymać się. [...] Dać przejść temu złemu. [...] Jednemu to twarz wykręciło, oko... Stefania Paul: To wtenczas mówiu że zły tańcuje, taka ta kurzem tatkiem to już trzeba stanąć, przeżegnać i żeby nie nachodzić na to.

Czytaj więcej

Wielkopiątkowe zwyczaje Tekst

W Wielki Piątek to już leciało się do strumyka myć […] to miało zapewnić zdrowie, już lustra były pozasłaniane, nie ma oglądania się, jak było tak było. Nie ma czesania bo to miały włosy wyłazić, jeszcze coś. To tak to wszystko musiało być, tradycja zachowana.

Czytaj więcej