W 1939 roku niedaleko Lublina, w miejscowości Nasutów toczyły się zacięte walki. W czasie jednej z potyczek zginęło wielu żołnierzy niemieckich i polskich. 36 żołnierzy pochowano na ziemi należącej do pewnego zamożnego człowieka. Miejsce pochówku zostało ogrodzone, ale po zakończeniu wojny przyszła reforma rolna i ta ziemia została rozparcelowana. Miejsce gdzie pochowani byli żołnierze przydzielone zostało pewnemu panu. Bardzo mu to przeszkadzało, bo mogiła znajdowała się na środku jego pola, więc powoli zaczął ją rozbierać – najpierw jedną sztachetę, potem...
Fragmenty
W Kozicach Górnych pasłem krowy u zastępcy sołtysa, był to bardzo przyzwoity człowiek, on wiedział o wszystkim, o naszych losach. Jesienią 1943 roku na podwórku rąbałem drewno na opał, spojrzałem za płot - tam taką dróżką chyłkiem przemieszczają się jakieś postacie, jacyś ludzie. Okazało się, że to byli Żydzi. Poszedłem do gospodarza i mówię: „Panie Adamek, niech pan zobaczy jak tam Żydzi uciekają”. On powiedział żebym się tym nie interesował i rąbał dalej drewno. Za jakieś pół godziny przybiega sąsiad...
Ojciec przed wojną wygrał licytację pewnego majątku w Załuczu. Gospodarz był zadłużony i komornik ogłosił licytację gospodarstwa. Gospodarz nie mógł jednak pogodzić się z utratą tych dóbr i doniósł na mojego ojca Niemcom. Oskarżył go o różne rzeczy - na co Niemcy zareagowali natychmiast. Schwytali ojca i zabrali pod budynek szkolny, gdzie miał zostać rozstrzelany. Na miejscu stała już przygotowana furmanka do wywiezienie trupa. To było w nocy, Kazali ojcu klęknąć i zaczęli szykować broń. Ojciec był wtedy mężczyzną w...
Z chwilą wybuchu wojny moi rodzice musieli się ukrywać, szczególnie ojciec prześladowany był przez Niemców, ponieważ w czasach carskich był oficerem, później stał u boku Piłsudskiego. Ojciec był absolwentem Wojskowej Akademii w Petersburgu, brat ojca studiował w Petersburgu, ale w Akademii Teologicznej, razem z Prymasem Wyszyńskim. Miałem dwóch braci, wszyscy musieliśmy się ukrywać, każdy gdzie indziej. Ja byłem wtedy pastuchem do krów i służyłem u różnych gospodarzy. Młodszy brat Marian w wieku 16 lat trafił na Majdanek i uratowało go...
We wsi Wereszczyn w gminie Urszulin, mieszkała pani Kozłowska, która ratowała Żydów. Kiedy Niemcy zaczęli likwidować Żydów, ta pani Kozłowska ukryła u siebie żydowską dziewczynkę. Uczyła ją pacierza, a jak ktoś pytał to mówiła, że to jest jakaś siostrzenica, która do niej przyjechała. Przez ścianę mieszkania pani Kozłowskiej mieszkał policjant, więc aby nie wydało się, że ta dziewczynka jest Żydówką pani Kozłowska kazała jej na głos mówić pacierz. Dzięki temu ta Żydóweczka przeżyła, mieszka w Izraelu, ale odwiedza Polskę i...
Już w sierpniu gospodarze na wsiach zaczynali budować zygzakowate szczeliny przeciwlotnicze w ziemi, chłopi mówili, że jak bomba spadnie to można się tam schronić. Pamiętam też, że już w marcu krążyły głosy o wybuchu wojny, już czuć było mobilizacje. Przed końcem roku szkolnego w 1939 roku nauczycielka języka polskiego zapewniała nas, że wojny nie będzie, mówiła: „Pamiętajcie dzieci dopóki Hitler żyje, wojny z Polską nie będzie”. Te słowa dokładnie pamiętam. Jednak okazało się być zupełnie inaczej - 1 września bawiliśmy...
W 1943 roku wróciłem z Junaków do domu i aby nie siedzieć bezczynnie, i nie wpaść w ręce Niemców postanowiłem wstąpić do partyzantki. Razem z kolegą udaliśmy się do pewnego domu, gdzie mieszkała rodzina, która należała do Ruchu Oporu. Mieszkali w miejscowości Lipnik. Kolega przedstawił mnie całemu zebranemu tam towarzystwu. Okazało się, że jeden z mężczyzn którzy tam byli znał mojego ojca, więc po tym rozpoznaniu poczułem się już dużo pewniej. Już tego samego dnia na miejscu złożyłem przysięgę. Dostałem...
Przed wybuchem wojny Włodawa liczyła około 10 tyś. mieszkańców, z czego prawie połowa to byli Żydzi. Nawet mieszkali z nami w jednym budynku, bawiliśmy się często z dziećmi żydowskimi. Handel był w rękach Żydów, starali się żyć z nami w zgodzie, byli dobrymi sąsiadami. We Włodawie były stawy rybne i Żydzi tam odprawiali swoje modły. Pod koniec modlitwy wszystko co mieli w kieszeniach wrzucali do wody, nam powiedziano, że oni w ten sposób wyrzucają swoje grzechy do wody. Jako dzieci...