Wodzirejem był człowiek pod tytułem Teoś Kurdziel - Tomasz Henryk Głazowski - fragment relacji świadka historii z 2 kwietnia 2008
Czasami [był wodzirej w "Arcusie']. Jak były takie większe imprezki to wodzirejem był człowiek pod tytułem Teoś Kurdziel. Na imię miał Andrzej, ale on był oczywiście Teoś. Człowiek niewielkiego wzrostu, koniarz. Gdzie pracował, nie będę wspominał. I Teoś to był taki spirytus movens. Zresztą, on z kilkoma przyjaciółmi założył pierwszy taki klub, trochę prywatny, w podziemiach na Peowiaków; właśnie „Hades”. Bo „Hades”, ten który założył Jasiek Orzechowski z Leszkiem Cwaliną to to już [był], w pewnym sensie, spadek po tym co założył Kurdziel z kolegami. No, ale to były czasy początków lat 60-tych. Jak pan zna „Hades” to to było tam gdzie teraz jest pomieszczenie numer 006. Tam jest chyba teraz pracownia i pakamera. Ale tam był pierwszy „Hades”, o ile ja pamiętam. Nie było (odp. na pytanie, czy był jakiś wodzirej „z zewnątrz ”-dop. M.N.). Czasami ja się bawiłem w wodzireja. Wszyscy się bawili samodzielnie, rzekłbym.