Pamiętam te strajki w 1980 roku - Zofia Purta - fragment relacji świadka historii z 26 sierpnia 2010
U mnie widać było, cała ta ulica była zastawiona przed fabryką. Mój mąż skończył Politechnikę Lubelską, obróbkę i skrawanie, pracował w FSC, później w Daewoo i w przedstawicielstwie wojskowym. Odbierał żuki dla wojska. Nie bałam się, bo miałam męża wojskowego. Miałam taki wypadek, jak te strajki były. To wtedy pracowałam na rogu Krakowskiego i Staszica i szłam do apteki dla dziecka po leki. I przede mną petarda wystrzeliła, przed samym nosem. Mogłam być jakaś poparzona czy co.