Nowy niezależny związek zawodowy – numer krajowy 26 - Wojciech Ciesielski - fragment relacji świadka historii z 11 sierpnia 2010

Powstał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Pracowników Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Pojechałem do Gdańska i w Hotelu Morskim zarejestrowałem ten związek, numer krajowy 26. Jak wróciłem, to ⅓ się natychmiast wypisała [z NSZZ PWSP]. Biurokracja już wtedy była, więc dokumenty się zachowały. Jechałem z ośmioma rodzajami dokumentów do Gdańska: deklaracja woli przystąpienia do związków, ankiety dobowe, oceny sprawy. Okazuje się, że to nie było na tak zwaną „gębę”, ale za każdym zebraniem szedł dokument. To też jest ciekawe, bo nikt nie pamięta, ile tych dokumentów było. Mieliśmy tylko oryginały. A jak brakowało [dokumentów], to trzeba było je odbijać. Pamiętam, że odbijaliśmy w Gdańsku, w Hotelu Morskim. Wdrapaliśmy się na górę, na ostatnie piętro, a tu, ludzie spali pokotem. Pytamy: „Skąd jesteście?”. A tu starsze panie takie śpią na tych schodach: „My z Ustrzyk”. Przyjechały [starsze panie], żeby zarejestrować swoje komisje zakładowe. Pytam się: „A gdzie możemy odbić [dokumenty]?”. [Starsza pani] mówi: „Wyjdźcie z hotelu, pierwsza z brzegu [ulica]; tam jest masa biur. Gdziekolwiek nie wejdziecie, to [wam] odbiją [te dokumenty]”. My wchodzimy [do biura], a tam: „Może herbatki? Może wody?”. Taka była atmosfera w Gdańsku niesamowita.

Nieprawdopodobne. Do dzisiaj nie zapomnę tych tłumów koczujących w tym hotelu.