Komitet Obrony Więzionych za Przekonania - Wojciech Ciesielski - fragment relacji świadka historii z 11 sierpnia 2010

Komitet Obrony Więzionych za Przekonania był oczkiem w głowie władzy. Dopiero ten ruch [KOWzaP] stworzył jakby osnowę, i na kanwie tego zaczęły powstawać inne organizacje. „Jak my śmiemy o braci Kowalczyków występować? Przecież to nie jest polityczna sprawa”. To była organizacja [KOWzaP] ogólnopolska i władzom zależało na tym, żeby rozbić ten ruch. Było parcie – też pewne manipulacje – żeby ubranżowić jak najmocniej związek. Na gwałty tworzyły się sekcje branżowe, które stawały się coraz silniejsze. Powstał duży projekt sieci zakładów pracy. Ludzie [byli] przestraszeni, bali się. Konspiracyjne spotkania [odbywały się] gdzieś [o] drugiej w nocy.