Maca żydowska - Stanisław Marczak - fragment relacji świadka historii z 10 września 2005
Macę produkowali, tak oni mieli macę, to spotykało się, nawet w ich sklepach to sprzedawali czasami i to. Ale to była taka postna bez… mąka tylko i z wodą.
Tak mówili, że oni zbierają krew [dzieci chrześcijańskich] na macę… tak nie wiem czy to prawda, to chyba nieprawda była. Żydzi to się śmiali z tego, nawet mój cioteczny brat to poszedł kiedyś do tego właśnie krawca, co ja mówiłem, że dla mnie szył też ubranie, i on poszedł tam wieczorem, no i ci Żydzi coś, nie wiem, zamykali te drzwi takie, okiennice, a on był tam i tak się wystraszył, że wyskoczył czym prędzej i uciekł od nich z domu, uciekł, że niby na macę go chcieli wziąć.