Każdy rzemieślnik był uważany za złodzieja - Kazimierz Sawicki - fragment relacji świadka historii z 13 stycznia 2016
[Władza była] przeciwko prywatnej działalności, [patrzyła] na rzemieślników niechętnie. Robili nam rewizje, ścigali nas, sprawdzali książki, nazwiska, później robili nam rewizje w domu. Każdy rzemieślnik był uważany za złodzieja. To było gnębienie.
I mnie się przydarzało, że miałem w tygodniu nieraz dwie rewizje w domu.
Przychodzili, przewracali wszystko, oglądali zdjęcia. Szukali właściwie nie wiadomo, czego –„A może coś się znajdzie?”Jak ktoś był „z góry”to się nie przedstawiał. To były inne czasy. Jak przychodził, to sobie przyszedł popatrzył i później mnie wezwał. Tak to wyglądało. Jak na bazarze Różyckiego, było wszystko, tyko było to po cichu i nielegalnie. Teraz można kupić złoto legalnie. Brylant –egalnie. A kiedyś to wszystko było za firanką, ludzie byli zastraszeni, wszyscy się bali, że przyjdą i zabiorą na komendę. Teraz jest luz blues w tych sprawach.