Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Formalny koniec PRL-u - Teresa Liszcz - fragment relacji świadka historii z 3 stycznia 2014

W grudniu 1989 roku zmiany w Konstytucji z 1952 roku przygotował zespół konstytucjonalistów głównie spoza Sejmu. Był w nim między innymi profesor Mirosław Wyrzykowski, późniejszy sędzia Trybunału Konstytucyjnego, Kazimierz Działocha, także późniejszy sędzia Trybunału Konstytucyjnego i poseł Jerzy Ciemniewski – skądinąd wszyscy z opcji lewicowej. Ja, początkujący wtedy poseł, byłam członkiem Komisji do zmiany konstytucji, choć kiedy wystąpiłam z ZSL-u, to moja obecność w tej Komisji przez chwilę była zagrożona, ale na czyjś wniosek zostałam. Pamiętam, że to się odbywało w atmosferze dużej zgody. Ze strony posłów PZPR[-u] występowała taka spolegliwość, powiedziałabym pokora – poparli wszystkie zmiany przekreślające kierowniczą rolę partii i zmieniające ustrój. Pamiętam zgodność i powagę, bo zmieniało się konstytucję, nazwę państwa, godło państwa.

Bardzo mnie ucieszyło wtedy wpisanie do konstytucji, że Rzeczpospolita jest demokratycznym państwem prawa, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Ktoś, nie pamiętam już kto, próbował kontestować ten dodatek o „sprawiedliwości społecznej”. Wystąpiłam w jego obronie dosyć gwałtownie. Bardzo byłam z siebie dumna i do dzisiaj uważam, że sprawiedliwość społeczna w konstytucji i życiu jest bardzo ważna. Dzisiaj, niestety mało osób tak myśli. Dosyć szybko, ale jednak niestety za późno, uświadomiłam sobie, jakie konsekwencje miało wpisanie zasady państwa prawa do konstytucji z 1952 roku. Niemal na drugi dzień przeciwnicy rozliczenia z poprzednim systemem zaczęli się na nią powoływać przeciwko postulatom dekomunizacji i lustracji. Dziś wiem, że należało najpierw rozliczyć się z komunistyczną przeszłością, a potem, w nowej konstytucji, ustanowić zasadę demokratycznego państwa prawnego. Sądzę, że ludzie pokroju Michnika i Geremka doskonale wiedzieli, czemu miała służyć wtedy ta klauzula.