Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

„A chcecie spotkanie z artystą?" - Anna Nawrot - fragment relacji świadka historii z 11 kwietnia 2008

„A chcecie spotkanie z artystą?" To znaczy w tamtym roku (2007-dop.red.) robiliśmy tą sesję dwudniową (Młode Forum Sztuki -dop.red.). To były takie panele dyskusyjne i prezentacje. A w tej chwili obserwuję ogromną aktywność innych środowisk, tzn. Lubelskiej Zachęty; i Kont też organizuje takie spotkania. Jest duże zainteresowanie i to jest wystarczające, i nie ma sensu teraz wprowadzać jakichś nowych historii. My, na przykład takie spotkania - jak przychodzi tam ktoś z Kulturoznawstwa - organizujemy dla studentów. To w każdej chwili. [Te spotkania] są w Gal[erii]. Czy, na przykład dla jakichś grup licealnych. Ale to nie jest traktowane jako priorytet. Ktoś się zgłasza, mówi: „ Przyprowadzę grupę, proszę coś powiedzieć o Galerii; czy tam na godzinę, na pół, czy tam na dwie". I my się tam dogadujemy. „A o czym pani chce?”. "A, o „tym””. Ja przygotowuję taki materiał. „A chcecie spotkanie z artystą?" (Jak jest na przykład na miejscu). „Tak, chcemy”. Ale ja to nie ujmuję jako coś szczególnego. To jest takie naturalne.

Albo idziemy, szukamy - wtedy jak jest więcej ludzi - nowych przestrzeni, albo nie. Wszystko robimy sami, łącznie z montażem, demontażem, z zakupami; trzeba kupić gwoździe, nitki, tamto, siamto, wszystko. Piszemy też teksty, adresujemy koperty, zanosimy na Pocztę, sprzątamy; wielokrotnie. Pilnuję tych wystaw 6 godzin dziennie i oprowadzam, a jestem taką osobą, że jak ktoś przychodzi to zaraz się nią interesuję, aż czasami wydaje mi się, że aż do bólu, i czasami Janek (Gryka-dop.red.) mówi: „Ty siedź i nie wychodź." Bo nie każdy..., niektórzy mają zupełnie inny charakter. Ale często ludzie mnie, po prostu o wiele rzeczy pytają.

Relacja z 11 kwietnia 2008

Słowa kluczowe