HGIS Lublin to serwis zawierający informacje o historii miasta i regionu, który umożliwia wyszukiwanie informacji na temat osób, wydarzeń, miejsc i źródeł. Informacje te prezentowane są na interaktywnych mapach, wykorzystujących historyczne źródła kartograficzne.

Serwis dedykujemy naszemu zmarłemu koledze Tadeuszowi Przystojeckiemu.

HGIS Lublin to serwis zawierający informacje o historii miasta i regionu, który umożliwia wyszukiwanie informacji na temat osób, wydarzeń, miejsc i źródeł. Informacje te prezentowane są na interaktywnych mapach, wykorzystujących historyczne źródła kartograficzne.

Serwis dedykujemy naszemu zmarłemu koledze Tadeuszowi Przystojeckiemu.

Teatr NN
×Strona tego Wydarzenia wymaga sprawdzenia, niektóre informacje mogą być nieprawidłowe lub może ich brakować.

Sesja sądu - 23 października 1465 r.

172. Stefan syn Elżbiety wdowy po Neideke, zrezygnował z opieki starszego brata Jana, i wraz z dobrami swymi oddał się pod opiekę matki Elżbiety, (obecnie) żony Jana Gambali.
173. Jan Piszczykur wyrzekł się wszystkich swoich dóbr (zastawionych) za dług u Andrzeja Wysoka, który obecny w sądzie się na to zgodził.
174. Jan syn Elżbiety wdowy po zmarłym Neideke zezwolił, aby jego młodszy brat Stefan przejął należną mu część dóbr, nad którymi Jan sprawował dotąd opiekę.
175. Rajcy Piotr Siestrzeniec i Jakub Kreidlar zeznali, że czynsz z ogrodów położonych poza miastem, między którymi położony jest ogród rajcy Marka, od 14 lub więcej lat nie jest pobierany, i że nie słyszeli o ich sprzedaży przed sądem miejskim. Ogrody te były w rękach ziemian i duchownych. Siedmiu świadków rajcy Marka zeznało przeciw (oskarżeniom?) Burkarta, że wiedzą, że woźnica Filip ojciec Anny żony tegoż Marka, kupił ogród przed 32 laty od Wita i zań zapłacił. Jeden ze świadków - Wojciech Piech - był wówczas sługą plebana lubelskiego Marcina, dziedzica tego ogrodu, i w jego imieniu wprowadził Filipa do tej nieruchomości, a ten użytkował ją do swojej śmierci. Świadkowie nie słyszeli, aby to wprowadzenie nastąpiło przed prawem miejskim, ale przed sądem ziemskim lub kościelnym. Fiol pełnomocnik pani Markowej oświadczył przed wójtem, że w ten sposób dowiedzione zostało prawo do ogrodu. Podważyła to strona pozywająca ze względu na brak jakichkolwiek dokumentów potwierdzających transakcję. Powód złożył pieniądze na wykup prawa bliższości do ogrodu.