GRADEL (rodzina Samuela Gradla)
Rodzina Gradlów
Samuel Gradel urodził się 23 grudnia 1918 roku w Lublinie. Wraz ze swoją rodziną – ojcem Mojżeszem, matką Szyfrą, starszą siostrą Dorą (ur. 1915 r.) i młodszym bratem Emanuelem (ur. 1922 r.) – do 1929 roku zamieszkiwali 2-pokojowe mieszkanie na drugim piętrze w domu przy ul. Staszica 22.
Matka Samuela Gradla pochodziła z Puław. Po przeprowadzce do Lublina pracowała w księgarni przy ul. Kowalskiej 5, a po wyjeździe właściciela księgarni do Stanów Zjednoczonych interes został przejęty przez jej męża. W późniejszych latach małżeństwo prowadziło tam punkt sprzedaży krajowych gazet żydowskich.
Mojżesz Gradel pochodził z Lublina, miał 3 siostry i jednego brata. Był aktywnym działaczem społecznym. Zasiadał we władzach Banku Rzemieślników i Drobnych Kupców. W 1918 roku wraz z Izraelem Kacenelenbogenem założył gazetę „Lubliner Tugblat” – pierwszą lubelską gazetę wydawaną w języku jidysz. Stworzył też punkt dystrybucji czasopism polskich i żydowskich, a także kolekcjonował druki w języku jidisz, który to język uważał za istotny element żydowskiej kultury. Ponadto był współzałożycielem lubelskiego oddziału CISzO (Centralna Żydowska Organizacja Szkolna). Zasiadał też w zarządzie żydowskiego Gimnazjum Humanistycznego, do które uczęszczała jego córka oraz starszy syn Samuel.
W 1929 roku rodzina przeprowadziła się do nowego budynku przy ulicy Probostwo 19. Kamienica została wybudowana przez żydowską spółdzielnię mieszkaniową „Spółdom”, jej członkowie zapewnili wkład finansowy i wspólnie zaciągnęli pożyczkę na 25 lat w Banku Gospodarstwa Krajowego. 10 lat później Mojżesz i Szyfra Gradlowie obchodzili na Probostwie swoje srebrne gody.
Z Gimnazjum Humanistycznego Samuel Gradel przeniósł się do technikum – szkoły budowlanej. Po ukończeniu szkoły dwa lata mieszkał w Warszawie, a w 1938 roku przebywał na obozie przysposobienia wojskowego w Wólce. Odbywał też praktyki inżynierskie – pracując przy starych domach, budowach i przebudowach.
II wojna światowa
Przebywając na letnisku w Domaczewie nad Bugiem Samuel Gradel dowiedział się o wybuchu wojny. Niebawem wrócił do rodziny do Lublina. Tydzień po pierwszych bombardowaniach miasta i plotkach związanych z nadchodzącymi zmianami, wraz z uciekającymi przed wojną sąsiadami (Państwo Nojmanowie) i swoim bratem, przebywając drogę na piechotę, wyruszył na wschód w stronę Kowla, skąd później pociągiem do Podhajca.
Samuel wraz z bratem, dzięki pomocy kuzynki mieszkającej na wschodzie, znaleźli schronienie i cały czas pozostawali w kontakcie z rodziną z Lublina – otrzymując i wysyłając listy. Rodzice pisali synom, że wszystko jest w porządku, ojciec pracuje na poczcie, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ostatni list datowany jest na 13 maja 1941 roku.
Dopiero w 1946 roku, kiedy Samuel z bratem wrócili pociągiem do Lublina, dowiedzieli się co stało się z ich bliskimi. Ich rodzice i siostra zostali wysłani do obozu w Bełżcu około 1942 roku. Samuel z bratem znaleźli pomoc w Komitecie Żydowskim. Kolega z którym Samuel chodził do szkoły pomógł im znaleźć schronienie. Bracia zostali skierowani do Domu Pereca, jednak ostatecznie trafili do kibucu przy ul. Lubartowskiej, gdzie mieszkali przez 3 miesiące. Następnie wyruszyli do Niemiec, tam w 1946 roku Samuel zdobył dyplom inżyniera budowlanego na Politechnice w Monachium. Po długiej podróży Samuel i Emanuel Gradlowie trafili ostatecznie do Izraela, gdzie osiedli się na stałe.
Opracowanie na podstawie relacji Samuela Gradla: Maciej Tuora