Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Wygląd Puław - Zofia Nogalska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Jak sobie przypomnę, jak my przyjechaliśmy do Puław –jaki wygląd tych Puław był inny. Przecież te sklepy, co były, to mieli takie drzwi, jak okiennice –zamykane. Drzwi były i potem jeszcze zamykali tak jak okiennice. To pamiętam –na dzień, jak otwierali, to na tych drzwiach wisiały różne sznurki, tak reklamowali towar po prostu. Różny towar wisiał, to wszystko jakieś takie nędzne było. A później dopiero zaczęli likwidować, zaczęli im mówić, żeby tego nie robili, żeby to zlikwidowali, żeby tam to,...

Czytaj więcej

Cukiernia „U Ryszarda” - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Lodziarz jeździł i wołał: „Lody! Lody!” to się dorwało 5 groszy czy 10 i wybiegało. Taką skrzynkę miał, w tej skrzynce miał naczynia z lodami. Ale były też cukiernie. [Cukiernia] „u Ryszarda” na Piłsudskiego. To chodziło się, ale przeważnie dzieci to jak usłyszały lodziarza, to biegły po lody. Naprzeciwko tego domu wojskowego były 2 sklepy. Pan Mordak miał lody, to też chodziło się na te lody. Tak że w Puławach to można było i do cukierni pójść i lodziarze jeździli....

Czytaj więcej

Przed wojną chodziliśmy nad Wisłę - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Pamiętam jeszcze ten most drewniany. Najpierw był most drewniany, a później wybudowali, tylko nie pamiętam, w którym roku, most obecny, który już 2 razy był bombardowany, bo w [19]39 roku był zniszczony, a później w [19]44 wysadzili go Niemcy. Nad Wisłę chodziłam często, bo tata zabierał mnie na plac ćwiczeń. Zawsze rowerem jeździł. Widocznie miał zajęcia z żołnierzami. Chodziliśmy też na plażę. Pamiętam, jak była brama mostowa i był drewniany most i drewniane schody tak, że z mostu można było...

Czytaj więcej

Przedwojenne centrum Puław - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Zabudowa była różna. Część tej zabudowy została, ale prawa strona idąc w stronę Wisły, została, a lewa była spalona. Bo tam były też takie domki jednorodzinne, takie niskie domy, niektóre piętrowe. I były tak zwane jatki, gdzie sprzedawano mięso. Pamiętam, że z mamą chodziłam tak mniej więcej do ulicy Czartoryskich, to były jatki i później ciągnęły się takie domy i sklepiki żydowskie wzdłuż Piłsudskiego aż do mostu. I później ulica, teraz się nazywa Kołłątaja, a wtedy była Dęblińska. Tam było...

Czytaj więcej

Ulica Polna w Puławach - Maria Wnuk - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Po drugiej stronie ulicy były takie prywatne parcele, działki, gdzie były domy prywatne i tam mieszkali Polacy. Miałam koleżanki po tej właśnie stronie, a stamtąd, jak się kończyła działka tych właścicieli, którzy przy ulicy Polnej mieszkali, to były zboża aż po sam las. To były pola i zboża. Tam mieszkała późniejsza moja koleżanka, państwo Świderscy. Pan Świderski był policjantem. Ja się przyjaźniłam z jego córką, też Halinką, późniejszą panią Mleczko. No i tam właśnie oni mieszkali, ale jak się wychodziło,...

Czytaj więcej

Puławy zmieniły się bardzo - Wanda Grzebalska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

[Jak uczyłam w gimnazjum to] mieszkałam w Puławach u państwa Krasiów na ulicy Bema, niedaleko dzisiejszego szpitala i niedaleko liceum. Później jak wróciliśmy po wojnie, to mieszkaliśmy z mężem na ulicy Sowińskiego. Też nie tak daleko miałam do pracy. Mąż trochę pracował w liceum, ale bardzo krótko. Zaraz jak mąż wrócił z wojska to pracował tam. Potem był podinspektorem szkolnym, wiele lat mąż tutaj pracował jako inspektor. [Państwo Kraś] byli tacy przeciętni, mieli mały domek, na parterze mieszkali, a na...

Czytaj więcej

Żydów w Puławach było bardzo dużo - Wanda Grzebalska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Żydów [było] bardzo dużo. O teraz na ulicy Piłsudskiego, co idzie aż do Wisły, ta cała ulica była zamieszkana przez Żydów. Naprzeciwko tego kościółka, co jest na górce, to tam same żydowskie sklepy były, żydowskie domy, a jak szło się to prawie nie widziało się Polaków. Mało sklepów polskich było, bardzo mało, a tylko były takie sklepy żydowskie i Żydzi w tych chałatach swoich chodzili. To zupełnie było co innego, nie to co teraz. Odróżniali się tym, że mieli inną...

Czytaj więcej

W parku, to ja byłam ciągle - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

W parku naprzeciwko Sybilli były dwa dęby, albo jeden był. Dookoła niego, pamiętam, była taka ławeczka i tam odbywały się nieraz jakieś imprezy, jakieś loterie. Pamiętam, że fanty stały na schodach do Sybilli i później wyciągało się losy, odbywały się jakieś zabawy. W parku to ja byłam ciągle, bo przecież naprzeciwko naszego domu na Żulinkach była brama, to albo odsuwałyśmy tą bramę i tam można było przejść, albo pod bramą przechodziłyśmy. Albo przez mur przechodziłyśmy. Było takie drzewo przy murze...

Czytaj więcej

Otoczenie domu rodzinnego - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Jak schodziło się schodami to po lewej stronie był teren instytucki, tam, gdzie jest teraz osiedle Żulinki też. Teraz są tam takie domki jednorodzinne. Przy ulicy był jeden dom należący do instytutu. Budynek był otynkowany i parterowy. Były 4 duże mieszkania. Myśmy zajmowali dwa i w przedsionek szła sień, z jednej strony można było wejść i z drugiej. I później były tam tak porządnie wybudowane komórki, a za tym ciągnęły się takie poletka, gdzie ludzie pracujący w instytucie uprawiali sobie...

Czytaj więcej

Dziwacy z Puław - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Był taki Jurek Narewski. Ja nie wiem czy on był wariat czy taki trochę nienormalny. Zawsze z matką chodził na rynek. Ale ciągle prosił, żeby dać mu 5 groszy na cienkiego, to znaczy na papierosa. Zwał to cienkie, bo zawsze mówił na „sienkiego”. I pamiętam, ciągle tylko chodził, pił wodę. Ale on nikomu nie szkodził, nie. Już nie żyje chyba. On mieszkał na Skowieszyńskiej. On zawsze w takim kapeluszu chodził, taki obwieszony. I nosił chyba swój majątek, cały swój bagaż...

Czytaj więcej

Pamiętam trochę puławskich Żydów - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Pamiętam, że do mojej babci przychodziła taka Żydówka, jakaś znajoma, zawsze w sobotę, bo w sobotę oni obchodzili szabes i nie mogli chyba do wieczora gotować. To zawsze przychodziła do babci na herbatę. Ona też miała taki sklepik nieduży. Ja zawsze zastanawiałam się czym ona tam handluje, bo nieraz z babcią szłyśmy na rynek to do niej zachodziłyśmy. Tam stała beczka śledzi i nie wiem co tam jeszcze było. Tak że to nie był taki bogaty ten sklep. Chodzili też...

Czytaj więcej

Widziałam raz ślub żydowski - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Widziałam raz ślub żydowski. Jak zjeżdżało się z Głębokiej drogi do Zielonej, tam jest jeszcze restauracja „Cienista”, a po drugiej stronie jest „Samotnia” To tam właśnie mieszkali Żydzi. Oni mieli octownię. Tutaj na brzegu to był tak zwany dom Filipczuka, on miał sklep. To był Rosjanin z pochodzenia, ale taki spolszczony. Dalej była octownia, tam gdzie jest właśnie „Samotnia”. Pamiętam, że oni na śmietniku ten ślub brali, myśmy podglądali z koleżankami, od tej strony, gdzie myśmy mieszkali. To było ogrodzone...

Czytaj więcej

Ulica Żyrzyńska w Puławach - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Ta ulica ciągnęła się od ulicy Piłsudskiego, tam teraz jest zupełnie inaczej, ona łączyła się z alejami Królewskimi, na rogu była stacja benzynowa. To były takie zabudowania parterowe raczej. Ten obiekt wojskowy zajmował dosyć dużo miejsca, ciągnął się aż tam do ulicy Zielonej. Po prawej stronie było gimnazjum na tej ulicy Żyrzyńskiej. Pamiętam taką rzecz, że chodnik ciągnął się tylko do gimnazjum, a dalej to już była taka piaszczysta droga, do tej szkoły o tutaj numer 1. Po tamtej stronie...

Czytaj więcej

Rodzice, dziadkowie i okolice domu rodzinnego - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Miałam 6 lat jak zginął tata. Wiem, że był w pułku, jeździłam z nim nieraz nad Wisłę na ćwiczenia z żołnierzami, ale nie wiem dokładnie czym się zajmował. A mama moja z wykształcenia była przedszkolanką. Bardzo przeżyła [odejście taty], bo taka nagła śmierć, ja miałam 6 lat, brat miał 8 miesięcy. Po śmierci taty, pracowała w jednostce wojskowej. Prowadziła taką szwalnię, bo nie mogła w swoim zawodzie pracować, bo rozchorowała się na serce. W czasie okupacji i po wojnie pracowała...

Czytaj więcej

Pierwszą klasę gimnazjum przerabiałam na tajnych kompletach - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Mieszkałam z rodzicami. Mój ojciec był wojskowym. Był sierżantem tutaj w jednostce wojskowej, w II Pułku Saperów Kaniowskich. I mieszkałam przy ulicy, dawniej nazywała się Żyrzyńska aleja, a teraz Partyzantów. Później, po śmierci ojca, który zginął tragicznie, bo w wypadku samochodowym w 1937 roku, przeprowadziłam się z mamą i bratem na tak zwane Żulinki - to jest takie osiedle instytuckie, tam przy ulicy Głębokiej. Chodziłam do Szkoły Podstawowej Nr 1. Później skończyłam tak zwaną „małą maturę”w Gimnazjum i Liceum imienia...

Czytaj więcej

Egzamin był u pani Boskiej na strychu - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Zaczęłam chodzić rok wcześniej do szkoły, ponieważ wszystkie moje koleżanki i koledzy z przedszkola szli do szkoły, ja też koniecznie chciałam iść. A ponieważ byłam w styczniu urodzona, to kierownik się zgodził. Mama podobno, zawsze moja sąsiadka z dołu tak mówiła, że wpłaciła złotówkę na ławkę, żebym mogła pójść do szkoły. W tej klasie, w której byłam, uczyła nas pani Sieprawska, w pierwszej klasie. Mojej koleżanki siostra ze mną chodziła, taka Basia Noworolnikówna, ona tam na Śląsku teraz jest. Tak...

Czytaj więcej