Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Na wakacje jeździliśmy do Wólki Profeckiej - Teresa Piaseczyńska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów, dzieciństwo, wakacje, Wólka Profecka, wyjazdy wakacyjne 7. Na wakacje jeździliśmy do Wólki Profeckiej Na wakacje jeździliśmy do rodziny albo ostatnie dwa lata jeździliśmy do Wólki Profeckiej, bo tam był taki ośrodek wypoczynkowy dla wojskowych, dla oficerów. Wólka Profecka jest koło Puław. Pamiętam, że jeździło się ciężarowym samochodem, z koszami, z garnkami. Tam było świetnie dla dzieci. Tam kąpałyśmy się, bo była chyba odnoga Wisły. Opiekowały się nami harcerki. To znaczy opiekowały - tam właściwie rodzinami całymi...

Czytaj więcej

Obóz Przysposobienia Wojskowego Kobiet w Wólce Profeckiej - Krystyna Skwarska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów; dwudziestolecie międzywojenne; Wojskowe Przysposobienie Kobiet; Wólka Profecka; obóz Wojskowego Przysposobienia Kobiet w Wólce Profeckiej; gimnazjum Sobolewskiej; Aleksandra Piłsudska (1882- 1963) Obóz Przysposobienia Wojskowego Kobiet w Wólce Profeckiej W szkole u Sobolewskiej przyszła taka pani i myśmy się zapisały, ale też nie wszystkie, tylko które chciały. I ja się zapisałam. To się nazywało Przysposobienie Wojskowe Kobiet. Tam dużo dziewcząt poszło, nie tylko z mojej klasy, ale i z innych licealnych. I miałyśmy w związku z tą przynależnością...

Czytaj więcej

Wojskowe Przysposobienie Kobiet - Krystyna Skwarska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

antyhitlerowska; represje niemieckie; Wólka Profecka; obóz Wojskowego Przysposobienia Kobiet w Wólce Profeckiej Wojskowe Przysposobienie Kobiet Przed wojną była taka organizacja dla dziewcząt, nazywała się Wojskowe Przysposobienie Kobiet. Bardzo brzydko nas nazywali –PW Kaczki. No i miałyśmy obozy, i pod Puławami też, w Wólce Profeckiej też był taki obóz. Strzelanie z łuku, strzelanie z wiatrówki, tak że to było bardzo ciekawe. Nawet pani Piłsudska z córką odwiedziła ten obóz. Pamiętam ją dobrze. To też było bardzo przyjemne wspomnienie. Nasza komendantka mieszkała...

Czytaj więcej

Służba wojskowa i przysposobienie wojskowe w przedwojennej Polsce - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii Tekst

Ja miałem kategorię „rezerwa”, więc poborowym będąc, miałem zwolnienie do rezerwy i podczas wojny dopiero zostałem [powołany]. Rygor wojskowy był ogromnie przestrzegany, do tego stopnia, że ja miałem kolegę, Kowalski się nazywał, z czwartego kursu, a kursów było pięć, z czwartego kursu został powołany do wojska i nie było ratunku. Po prostu wyrwany [z seminarium], w Toruniu służył w artylerii. Po skończonej służbie wojskowej starał się o to, żeby skończyć [szkołę], poprzez kuratorium chyba dostał zezwolenie na to, że już...

Czytaj więcej

Żydzi w przedwojennych Puławach - Marianna Komorek - fragment relacji świadka historii Tekst

To była społeczność nie taka jak Polacy, brudna społeczność. Mieszkali tak różnie. Na ulicy Kołłątaja tak jak poczta, po obu stronach jatki były z mięsem, sprzedawali przeważnie wołowinę. Rzeźnia była, oni bili tylko, Polacy nie zajmowali się [tym], może było ze czterech tylko, co świniami handlowali, bili świnie, to na tym targu, tak jak jest ogrodzone, mieli budki i tam sprzedawali. Miasto było ładne, bo zielone, ale tymi Żydami zaprószone i to tak przed tymi domami [siedzieli], sklep był i...

Czytaj więcej

Żebracy przed wojną - Marianna Komorek - fragment relacji świadka historii Tekst

Chodzili, przeważnie ludzie ze wsi, wypędzani byli – majątek przepisał na dzieci, a później chodził i prosił, żebrał. Tak, przychodzili i myśmy wspierali. Jak ja byłam w domu, to nie wyszedł, żeby nie dostał jeść i jeszcze w rękę coś żeby wziął. Przeważnie ze wsi ludzie, puławskich naszych polskich to nie [było], może tam się trafił jeden, dwóch, ale ja nie pamiętam, wszystko ze wsi. Przychodzili, modlili się, prosili o kawałek chleba, że wypędzeni przez dzieci.

Czytaj więcej

Przedwojenna Wólka Profecka - Marianna Komorek - fragment relacji świadka historii Tekst

Kościół i cmentarz był tylko na Włostowicach, z Wólki [Profeckiej] grzebali nieboszczyków i chodzili do kościoła pod wezwaniem św. Józefa tylko na Włostowicach. W [19]19 roku przenieśli parafię do Puław, po Czartoryskich ten kościołek jest. Izabela Czartoryska wybudowała ten kościół, a Adam Czartoryski coś innego wybudował, już nie pamiętam, jak to było, [w każdym razie] mówiła Czartoryska: „W mojej kaplicy się będą ludzie modlić, a u ciebie będą wrony krakać”. Pierwszym proboszczem tego kościoła na górce był ksiądz Józef Tus....

Czytaj więcej

Szkoła powszechna przed wojną - Marianna Komorek - fragment relacji świadka historii Tekst

Była na Wólce [Profeckiej] szkoła podstawowa do trzech oddziałów, dzisiaj mówią klasy. Trzy oddziały skończyłam i przyszłam do Puław na Polną. Przychodziliśmy tutaj, dzieci z Wólki [Profeckiej], do tej szkoły ekonomicznej, tylko to była nieduża szkółka, później dobudowali. Miałam panią swoją, wychowawczynię, panią Podwyszyńską. Mieszkała na Skowieszyńskiej, bardzo zacna pani, bardzo dobra. Byłam uczennicą, można powiedzieć, pierwszą, nie miałam stopnia innego niż piątka, a przeważnie matematyka [dobrze mi szła], no, ale nie było warunków takich, żeby się uczyć, kiedyś nie...

Czytaj więcej

Rodzina - Marianna Komorek - fragment relacji świadka historii Tekst

Moi rodzice byli gospodarzami. Ziemi nie było dużo, ale było do 10 mórg, bo kiedyś były morgi, później hektary. Przed wojną mówili morgi. Nas było czworo dzieci, dwóch braci i dwie siostry. Brat najstarszy zajmował się zarobkiem. Były trzy konie, cztery krowy, było z pięćdziesiąt kur. Gospodarstwo takie nieduże, ale na Wólkę [Profecką] to było, można powiedzieć, jedno. Brat jeździł zarobkowo, przecież nie było samochodów, tylko wozami [się jeździło]. Jak tę serologię budowali pod torami, instytucki ten budynek, to z...

Czytaj więcej

Byłam dwa razy na obozie w Wólce Profeckiej - Krystyna Skwarska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Dwa razy byłam na obozie Przysposobienia Wojskowego Kobiet. W mundurach byłyśmy, zielonkawe mundury, z naszywkami - jak się dostało jakieś tam dystynkcje. I to trwało miesiąc. W namiotach, dwie osoby, trzeba było samemu namiot rozbić, okopać i te wszystkie śledzie zabezpieczyć. Jak deszcz padał, to trzeba było, żeby nie wpadało do środka, bo materace tam były na ziemi, tylko rowki trzeba było zrobić. Tam w dole płynęła rzeka. A chłopcy też mieli obóz, ale to kawał [drogi]. Kiedyś oni przyszli...

Czytaj więcej

Przedwojenne Puławy - Marianna Komorek - fragment relacji świadka historii Tekst

Na rogu tutaj spożywczy był „Społem”, później był, w tę stronę do mostu jak się idzie, jak się z Czartoryskich wyjdzie, sklep z materiałami, zapomniałam, jak się nazywała ta pani, [która] prowadziła ten sklep. A poza tym to nie było tutaj [nic], nie było w czym wybrać. Na dole była apteka i później te żydowskie, obuwnicze przeważnie sklepy. Był zegarmistrz. Bata był też z obuwiem na Lubelskiej, na samym rogu był ten sklep, Grzeszczyk nazywał się kierownik tego sklepu. [Z...

Czytaj więcej

Medycy w przedwojennych Puławach - Marianna Komorek - fragment relacji świadka historii Tekst

Był felczer, Boratyński się nazywał. Miał dwoje [troje - red.] dzieci, [córkę] Halinkę, a syn to nie wiem, jak [miał na imię]. Halinka była lekarzem dentystą, pracowała w ogólniaku do śmierci, tam moja córka też pracowała z nią razem. Przyjeżdżał na Wólkę [Profecką] do nas, jak nieduża dziewczyna byłam, spadłam skądś i rękę wybiłam. Pojechali rodzice, przywieźli go, siedziałam na stole, jak zobaczyłam, że podjechał, to ze stołu skoczyłam i pod łóżko, bo się bałam. Wyciągnęli mnie i on mi...

Czytaj więcej

Bezpieczeństwo przed wojną - Marianna Komorek - fragment relacji świadka historii Tekst

Zdarzały się takie przeważnie na wioskach [afery], jak zabawy były, to tam kaleczyli nożami jeden drugiego, ale tak to nie było [nic takiego], nie było strachu. Mieliśmy pole naprzeciw kościoła włostowickiego, to szłam, nie patrzyłam [na porę], bo zegara nie miałam, jakśmy się dorabiali – mówiłam, że mąż był biedny, [rodzice] nie chcieli go, a ja chciałam później dorównać tym, co chcieli mnie kiedyś [za żonę], chciałam przewyższyć, dawałam wszystko z siebie i mąż też, tak że lepiej zrobiłam, że...

Czytaj więcej

Sklepy przed wojną - Marianna Komorek - fragment relacji świadka historii Tekst

Był jeden sklep, najpierw Osiaka, a później, jak już budowali most na Wiśle, był drugi sklep Kalinowskiego, on z Lublina pochodził i tu miał sklepik. Tyle było sklepów, więcej nie było. W nagłym wypadku, jak coś było potrzeba, to do miasta [się szło], do Żydów. Tu Żydów było [dużo] i Żydzi konkurowali – zawsze te 10, 20 groszy taniej [mieli] i ludzie [uważali], że dobre i to było. Piekarnie były żydowskie, tylko piekarnia na Lubelskiej była [polska], Drewin się nazywał...

Czytaj więcej

Przedwojenne rozrywki - Marianna Komorek - fragment relacji świadka historii Tekst

Przeważnieśmy chodzili [ulicą] Kołłątaja, spacerowaliśmy w jedną stronę, w drugą, jak dziewczyną byłam, a tak to tam nic specjalnego nie było. Dęblińska, Kołłątaja, bo tutaj to przysposobienie wojskowe [było], przychodzili chłopcy z Puław, ze środka Puław, przychodzili tam całymi grupami i takśmy chodzili, to na mościeśmy stanęli na Kurówce, to tam jeszcze się przeszło, później do tych sztubaków [z przysposobienia wojskowego się poszło], jak była jakaś impreza, a tak to nic nie było. To Stowarzyszenie [Młodzieży Katolickiej] jak było, no...

Czytaj więcej

Antysemityzm w przedwojennej Polsce - Samuel Gradel - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mój ojciec nie był syjonistą. Mój ojciec był fołkistą. On twierdził, że trzeba żyć w Polsce, trzeba walczyć o równouprawnienie. Był antysemityzm. W szkole to nie było czuć. Ale był jeden Ukrainiec, nazywał się Martyniuk, on na przerwach rysował karykatury Żydów z takim nosem, z takim brzuchem. Była gazeta przedwojenna, taka też antysemicka, nazywała się „Wolna Myśl, Wolne Żarty”. Ale tak normalnie nie. Byli koledzy, bardzo było w porządku. Byliśmy w [19]36 czy [193]7 roku może na obozie PW, to...

Czytaj więcej

Przysposobienie wojskowe w przedwojennej Polsce - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii Tekst

W roku 1932 i w następnych latach w programie szkół średnich w Chełmie, chyba w Polsce też, były ćwiczenia w zakresie przysposobienia wojskowego. [Mam] zdjęcie, [które] przedstawia marsz wieczorny w Wólce Profeckiej pod Puławami, marsz uczniów seminarium nauczycielskiego w Chełmie, jak również kolegów zza Buga, kolegów z Kowla. Ten wakacyjny kurs przysposobienia wojskowego był prowadzony wyłącznie przez fachowców, to znaczy przez oficerów, w tym przypadku komendantem był porucznik Gephard i on prowadził całodzienne jak i całonocne ćwiczenia. To zdjęcie pokazuje...

Czytaj więcej