Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Omawianie Archipelagu Gułag - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii AudioTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów, opozycja w PRL, szkolnictwo, praca nauczyciela, uczniowie Omawianie „Archipelagu Gułag” Ja jeszcze wcześniej uczyłem w dzisiejszym IX Liceum i wyjechałem za granicę, do Anglii, gdzie zdobyłem – a ściśle mówiąc nie tyle zdobyłem, co przeczytałem – „Archipelag Gułag”. Ja tam się spotykałem z opozycyjnym politykami, bo pisałem pracę doktorską z Narodowej Demokracji. A ona była tutaj trefna, zakazana. W Lublinie nie chciano patronować takiej pracy, ja robiłem w Warszawie doktorat i z politykami Narodowej Demokracji kontaktowałem...

Czytaj więcej

Działalność polityczna młodzieży w Liceum Zamoyskiego - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Liceum Zamoyskiego było szkołą – w pozytywnym sensie należy zrozumieć to – wyraźnie upolitycznioną. Młodzież rozumiała te zagadnienia, nie uciekała od nich i włączała się. Włączała się ucząc się i włączała w działalność, istniało takie niezależne harcerstwo i w Liceum Zamoyskiego była jedna z głównych baz tego harcerstwa. Istniała organizacja „Szaniec”. Byli internowani nawet, w tym jeden z uczniów Zamoyskiego, Grzegorz Wysok. Tuż po stanie wojennym złapali go jak on rozlepiał ulotki przeciwko stanowi wojennemu po ulicach miasta Lublina. Więc...

Czytaj więcej

Lekcje niefałszowanej historii w liceach Zamoyskiego i Kopernika - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Z historii lekcje były nieograniczone cenzurą. Nie dawaliśmy sobie ograniczyć. Zresztą szczerze mówiąc, w Liceum Zamoyskiego, poza drobnymi wzmiankami, a już później w stanie wojennym poza wezwaniami do kuratorium, do inspektoratu, nie było prób ograniczenia wolności słowa na lekcjach historii. Czyli mówiliśmy nie tak jak mówiły ówczesne podręczniki, tylko tak, jak mówiła nam nasza wiedza. Uczniów. Moja. Na przykład, była lekcja o religii w maturalnej klasie, matematyczno-fizycznej, zrobiliśmy dyskusję i było pięcioro marksistów i pięcioro katolików. Oni wcześniej oczywiście się...

Czytaj więcej

Szkoła w Puławach przed II wojną światową - Mieczysław Mizera - fragment relacji świadka historii Tekst

W [19]31 roku szkoła była na ulicy Polnej, szkoła powszechna siedmioklasowa. Tam do tej szkoły chodziłem, obecnie to jest szkoła ekonomiczna, tylko rozbudowana. Przedtem to był taki budyneczek niewielki tam było 5 klas chyba czy 6 tych pomieszczeń. Ukończyłem sześć klas i później poszedłem do gimnazjum Czartoryskich. Przed wojną skończyłem dwie klasy. Żydzi nie chodzili do tej szkoły, dlatego że oni mieli swoją szkołę na Gdańskiej ulicy, ta żydowska, gdzie kierownikiem pan Adler był. Natomiast tam, byli tylko Polacy. Co...

Czytaj więcej

Dobry uczeń staje się mistrzem - Andrzej Rozwadowski - fragment relacji świadka historii Tekst

W zasadzie zawód szklarza jest w tej chwili mało popularny. Nabycie ucznia… sprawia troszkę trudności, ze względu na to, że młodzież stara się szukać pracy łatwiejszej. Natomiast praca szklarza jest dosyć niebezpieczna i dosyć trudna. Wydaje się, że no cóż to jest przeciąć szkło, że każdy z tym sobie może poradzić. Niestety praktyka pokazuje, że te pierwsze myśli nie są takie łatwe. Że nie można sobie poradzić od razu, [że] jeżeli się nie potłucze kilku kilogramów czy kilku tafli tego...

Czytaj więcej

Rzeźba mojego życia - Jan Pawłowski - fragment relacji świadka historii Tekst

[…] tak sobie wyobrażam, że to jest rzeźba mojego życia, chyba już ją zrobiłem i która wydaje mi się, że to najlepsza moja rzeźba, to robiłem w ciągu tygodnia czasu tą rzeźbę na plenerze rzeźbiarskim w Górsku tam za Poznaniem w galerii rzeźbionych ptaków u kolegi. Gdzieś tutaj powinna być. […] Taki Żyd, Żyd z kozą. […] W ciągu tygodnia czasu to zrobiłem. To wszyscy rzeźbiarze zostawili mi ten kawałek materiału, nikt nie chciał tego brać, to myśle, ja tak...

Czytaj więcej

Do szkoły chodziliśmy boso - Józef Sadurski - fragment relacji świadka historii Tekst

Chodziliśmy do szkoły nr 2 przy ulicy Jana Kochanowskiego. To były drewniane budynki, jak dobrze zawiało, to się trochę chwiały. Jak chodziliśmy do pierwszej, drugiej, trzeciej klasy, to mieliśmy na rano, więc było światło, starsze klasy chodziły po południu, więc światła już nie było, tylko po prostu lampy naftowe. Mieliśmy ławki z kałamarzami, każdy maczał stalówkę w ten kałamarz i pisał.Czasem człowiek po łapach dostał od nauczyciela, że zrobił kleksa. Czasami dostawałem od pani z polskiego, która najpierw się nazywała...

Czytaj więcej

Dyrektor Maleska - Janina Marszałek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Pan dyrektor Maleska był w stosunku do młodzieży czasami restrykcyjny może. W jakim sensie? Pan dyrektor Maleska, mam wrażenie, że marzył chyba o karierze wojskowej i taki czasami próbował wprowadzić w stosunku do młodzieży dryl wojskowy. Ale nie było to związane z tym, żeby tej młodzieży zaszkodzić, nie. Taki miał po prostu sposób i w taki sposób młodzież traktował. Co wpłynęło na to, że nie został wojskowym, nie potrafię powiedzieć, ale miało się wrażenie, że kariera wojskowa to było jego...

Czytaj więcej

Spotkanie z uczniami po latach - Janina Marszałek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

W sobotę na spotkaniu był cały poziom tych klas, które w 1979 roku zdawały maturę, więc: A, B, C, D, E, F i G. Ta F, to była taka klasa bardzo nieliczna. To byli ci, którzy po jakimś czasie zdecydowali się zdawać maturę, po ukończeniu wcześniej. Pani Łysakowska miała taką właśnie klasę. A [klasa] G to była ta moja klasa, ale nawiązuję do klasy humanistycznej. Ja miałam w klasie humanistycznej historię. I ja nawet tego nie pamiętałam, tego szczegółu. A...

Czytaj więcej

Zostałam zatrudniona jako bibliotekarz - Janina Marszałek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Rozpoczęłam pracę w szkole. Z trudem udało mi się [ją] zdobyć. Ósmego września zostałam zatrudniona, jako bibliotekarz, z tym że mi pan kurator powiedział w ten sposób, że muszę dorobić studia bibliotekoznawcze. Dorobiłam te studia, żeby móc pracować w bibliotece. Pracowałam w bibliotece na Bronowickiej. Tam była szkoła jedenasta i dwudziesta druga, ja w dwudziestej drugiej pracowałam. W jednym budynku były dwie szkoły. Nie wiem, dlaczego tak podzielone, ale dwie szkoły podstawowe [były] w tym właśnie budynku. Nie była to...

Czytaj więcej

Zaczęłam pracę w liceum Unii Lubelskiej - Janina Marszałek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Pracowałam w bibliotece [w szkole dwudziestej drugiej] dosyć długo. Później przeniosłam się do biblioteki do szkoły osiemnastej, troszkę w osiemnastej pracowałam. Kiedy syn zaczął chodzić do szkoły, wydawało mi się, że będzie to bliżej, będę się mogła bardziej nim zająć. Wytworzyła się taka sytuacja, kiedy pracowałam już w wydziale oświaty, że jedna z koleżanek z Unii przenosiła się do Warszawy. I pan inspektor Surmacz zaproponował mi, że jeśli mi to odpowiada, to mogę przejść właśnie do Unii. Ja go bardzo...

Czytaj więcej

Trzeba nieraz być pokornym w stosunku do ucznia - Janina Marszałek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Były bardzo różne sytuacje w szkole, kradzieże, był okres taki, kiedy prominentnych urzędników synowie kradli w szkole kożuchy. Bardzo długo nad tym pracowaliśmy. Kradli w Lublinie, mieli swoje układy w Katowicach, jeździli z tymi kożuchami do Katowic. To był taki okres, już nie pamiętam, w którym to roku było, kiedy te kożuchy były tak bardzo przyjmowane tam i kupowane. Wchodziły w jakąś taką modę, tak to określmy, i po prostu wywozili te kożuchy tam i sprzedawali. Wymagało to takiego szczegółowego...

Czytaj więcej

Praca w II Liceum im. Jana Zamoyskiego - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Uczyłem w kilku szkołach, głównie w liceach ogólnokształcących. II Liceum wspominam najlepiej. Uczyłem tam kilkanaście lat i stamtąd odszedłem na emeryturę. Tam byłem współzałożycielem „Solidarności”, ale niezależnej historii uczyłem jeszcze przed „Solidarnością”. Czyli nie krępowałem się programem i podręcznikami. Starałem się uczyć historii prawdziwej. Byłem niejednokrotnie wzywany do władz z napominaniem w tejże kwestii, że nie przestrzegam regulaminu, że mam negatywne wpływy na młodzież: negatywne czyli antysocjalistyczne. Ale od dyrekcji Liceum i od grona miałem takie poparcie, że mnie nie...

Czytaj więcej

Powitanie przez uczniów po powrocie z internowania - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii AudioTekst

W każdym bądź razie, kiedy wróciłem z internatu i kiedy po rozmowie w inspektoracie ze mną zadecydowano, że mogę wrócić do Liceum Zamoyskiego jako nauczyciel… W tej rozmowie proponowano mi nawet lepsze pod względem finansowym i pod względem szczebla w strukturze administracyjnej stanowisko, byle nie uczyć bezpośrednio uczniów, i nie w szkole, czyli gdzieś w inspektoracie, w kuratorium, za biurkiem żeby siedzieć. Ja się na to nie zgodziłem. I po godzinnej rozmowie w końcu zapadła decyzja. Nie tam zapadła decyzja,...

Czytaj więcej

Donosiciele w Liceum Zamoyskiego - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Wzywa mnie kiedyś dyrektor, ze stanu wojennego, pan Kwietniewski, ten który przyszedł do Liceum Zamoyskiego po tym 3 maja, kiedy usunięto dyrektora Michalskiego i mówi: „Panie profesorze, dzwoniła do mnie Służba Bezpieczeństwa, że Pan wczoraj rozwijał działalność opozycyjną w klasie takiej a takiej. Dzwonią do mnie: «Co Łupina robił o 12 godzinie?» Więc ja – mówi – spojrzałem w plan lekcji i mówię: «Był na lekcji w takiej a w takiej klasie.» «No i co robił?» «Uczył historii» «Nie uczył...

Czytaj więcej

Zawieszenie działalności Liceum Zamoyskiego w maju 1982 r. - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Wojewoda, który był jednocześnie przewodniczącym Komitetu Obrony wojewódzkiego, on wprowadził stan [wyjątkowy] po wydarzeniach 3 maja w Lublinie, to była nie tylko manifestacja uczniów Liceum Zamoyskiego, to była ogromna manifestacja, wielotysięczna, w mieście. Wprowadził stan wyjątkowy, zakazał sensów filmowych, zawodów sportowych, ograniczenia ruchu samochodów, i tak dalej, i tak dalej. Wśród tych represji było zawieszenie Liceum Zamoyskiego. Ale pan wojewoda popełnił błąd, bo w Liceum Zamoyskiego było wielu uczniów – synów prominentów partyjnych, administracyjnych, których rodzice byli sekretarzami PZPR i...

Czytaj więcej

Promowanie młodych talentów - Adam Natanek - fragment relacji świadka historii Tekst

Zawsze uważałem, że należy co bardziej utalentowaną młodzież, młodych ludzi inspirować i stymulować do pewnego działania. Ja, kiedy przyjechałem tutaj i zobaczyłem dwunasto-, trzynastoletniego chłopca, Zbyszka Zienkowskiego, który był u Ruppla, dyrektora liceum muzycznego i [szkoły] podstawowej, bardzo zdolny i bardzo utalentowany, [powiedziałem]: „Proszę, ja będę koncerty edukacyjne robił”. Nie, że na przykład gdzieś tam Wiłkomirska czy inny wielki pianista zagra jedną część o godzinie trzynastej, tylko niech [on] przygotuje z profesorem jakąś jedną część z tego koncertu i z...

Czytaj więcej

Praca w szkole Zamoyskiego w powojennym Lublinie - Irena Płotnicka - fragment relacji świadka historii Tekst

Później zaczęłam pracować w szkole Zamoyskiego, uczyłam rysunku – rysunek techniczny i trochę rysunku odręcznego. Rysunek zawodowy był oparty na geometrii, w kuratorium wypożyczałam taką wielką książkę, właściwie była na poziomie Politechniki Lwowskiej, więc przerabiałam te ćwiczenia, które tam były podane, dosyć trudne były. Uczniowie byli bardzo rozdokazywani, na przykład musiałam nieraz i godzinę z nimi siedzieć dłużej za karę, żeby odsiadywali kozę, gdyby ich nikt nie pilnował, toby zwiali. Ci chłopcy tak nieraz strasznie psocili. Jeden potrafił pod ławką...

Czytaj więcej

Spotkania z byłymi uczniami - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii Tekst

Do Włodawy jechałem do jajczarni jako robotnik jajczarni Społem w Chełmie rozmawiać w sprawie kontyngentu jajczarsko-drobiarskiego. W Sobiborze na stacji wszedł policjant ukraiński i akurat do tego przedziału wszedł, w którym ja jechałem, i straszliwie mi się przypatrywał. Przestraszyłem się go, no bo policjant był ukraiński, wiem, że Ukraińcy w wielu przypadkach aresztowali naszych ludzi, więc tak udając, że czytam gazetę, zerkałem spod gazety na niego, jak on się zachowuje i zauważyłem, że on pilnie mi się przypatruje. No, ale...

Czytaj więcej

Kazimierski koloryt - Magdalena Kozak - fragment relacji świadka historii Tekst

Zakonnicy, to zawsze skromnie żyli, oh jak oni skromnie żyli. Mieli swoją krowę, hodowali roślinki, pomidory, sadzonki takie. Nawet mama kupowała od nich. Sami gotowali, wszystko, sami robili, teraz to jest luksus. No a na plebani, to była gospodyni piękna, owszem, ale nie do pracy. I ksiądz miał pasturkę, bo chowało się świnie, krowy i z tego się utrzymywali. A jak był odpust, to kobiety przynosiły ze wsi kury, koguty, jajka, wszystko, żeby pomóc księżom. Nie powodziło im się tak...

Czytaj więcej