[Francuzi patrzyli na zmiany, które zachodziły w Polsce] z dużym entuzjazmem, generalnie niezwykle przychylnie. Na pierwszych stronach [francuskich gazet] były wiadomości z Polski. [Nasz kraj] był na topie. Wybitni francuscy dziennikarze byli korespondentami w Warszawie i przekazywali informacje. Poza tym Francuzi znali [wielu opozycjonistów], przede wszystkim [Bronisław] Geremek miał we Francji znakomite dojścia – wszystkie salony [były przed nim] otwarte. [Podkreślano znaczenie kompromisu uzyskanego w Polsce] i przywoływano hiszpański przykład: pokojowe [przejście] Hiszpanii między dyktaturą Franco a restytucją monarchii. Wszędzie...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "przemiany społeczno-gospodarcze w Polsce"
Ja zawsze uczestniczę w wyborach, więc głosowałam i w 1989 roku. W Polsce wszystko miało się zmienić. Ale ja nigdy się tak specjalnie nie angażowałam w te wszystkie polityczne gierki. Na początku lat 90. każdy był pełen zapału, pełen wiary, że będzie lepiej, ale potem wiele się nie zmieniło. Trzeba było pracować i ja nie odczułam tego kapitalizmu. Niektórzy tracili pracę, zakłady były zamykane, również w Lublinie. Inni otwierali własne interesy. Ja nadal pracowałam w przychodni. Byłam zajęta pracą, domem,...
Zmiany w Lublinie, [z którego wyjechałem w 1989 i wróciłem w 1990 roku] były widoczne w postaci nowych sklepów, sklepików. Pojawiło się dużo różnych bazarowych rzeczy, ludzie handlowali czym się dało i wszędzie gdzie się dało; to było dosyć charakterystyczne. Następowała prywatyzacja, ale generalnie tak szybko się nie [zmieniło], żeby nagle zrobiło się kolorowo albo coś takiego. Syrenki były, trabanty i przede wszystkim fiaty. Zachodnich wozów się nie trafiało wtedy tak dużo. Owszem, jeździły, ale wcześniej też jeździły, bo gruchoty...