Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Reforma rolna, komitet folwarczny i protokół parelacji majątku - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

folwarczny Reforma rolna, komitet folwarczny i protokół parcelacji majątku Jeśli chodzi o reformę rolną, to jak wszyscy wiedzą, dwudziestego drugiego lipca w Chełmie został ogłoszony tekst manifestu lipcowego przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego. Było już po prostu do przewidzenia, że reforma rolna będzie przeprowadzona i wyczuwało się, a zwłaszcza ja, który między ludźmi chyba najwięcej przebywałem, że poniekąd było to oczekiwanie pozytywne. Nie mniej przeto ludzie bardzo się liczyli z wolą właścicieli i tak jak w większości majątków, najprzód zostały...

Czytaj więcej

Parcelacja majątku Brzezice - Kazimierz Palczewski - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Kiedy ruskie mieli przyjść, to on [hrabia Scipio del Campo] mówi: „To ja odpiszę wszystko po 10 mórg pola każdemu pracownikowi”. Chciał dać każdemu. Ale się sprzeciwili ci jego doradcy, no to mówi: „Przyjdą ruskie, to wam dadzą ziemię”. On wiedział, bo jak uciekł z Rosji, to wiedział już, co rewolucja może zrobić. I tej ziemi nie rozdał. Przyszło wyzwolenie, dali ludziom po trzy i pół hektara pola, a jak ktoś na wsi miał morgę czy dwie, to mu dołożyli...

Czytaj więcej

Losy dziadka, Jana Steckiego, po reformie rolnej - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Babcia Stecka zmarła 9 marca 1944 roku w Łańcuchowie i została pochowana w grobowcu kościelnym kościoła parafialnego. Natomiast Jan Stecki, jej mąż, wyemigrował z moją matką do Lublina, gdyż nie przyjął propozycji komitetu folwarcznego, który dobrze chciał dla dziadka. Komitet parcelacyjny zaproponował dziadkowi duży sad i dom pożydowski w Łęcznie, ale dziadek powiedział, że dom jest spryskany krwią, a znajdzie się jakiś pociotek i trzeba będzie mu ustąpić, w związku z tym podziękował. Nie skorzystał z możliwości przyjęcia gospodarstwa w...

Czytaj więcej

Spółdzielnia produkcyjna powstała na bazie majątku Łańcuchów - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Trzeba wiedzieć, że spółdzielnie produkcyjne w owym czasie lat pięćdziesiątych, sześćdziesiątych, były tworzone na dwóch zasadach. Po pierwsze na ziemi państwowej, do której zgłaszali się ludzie bezrolni lub małorolni. I drugi rodzaj spółdzielni, tworzony na wsiach gdzie nie było majątków, nie było tak zwanego funduszu ziemi, tam spółdzielnie tworzyło się często pod przymusem, na zasadzie składek. Każdy gospodarz wnosił swoje dwa, trzy, cztery, pięć hektarów, bo gospodarka była niezbyt opłacalna i zaczynali gospodarować zespołowo. Ale finis sprawy był taki, że...

Czytaj więcej

Po zdobyciu miasta przez Rosjan pojechaliśmy, zobaczyć jak wygląda Lublin - Adam Augustyniak - fragment relacji świadka historii Tekst

ADAM AUGUSTYNIAK ur. 1932; Jadwisin Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa, PRL Po zdobyciu miasta przez Rosjan pojechaliśmy, zobaczyć jak wygląda Lublin Na mełgiewskim terenie nie było żadnej bitwy, bo jak Niemcy uciekli, to Rosjanie weszli cicho, ale w Lublinie pobili się trochę. Doszli na przykład do fabryki samochodów, przed wojną była tam hala, [w której] była rozlewnia wódek za okupacji i Ruskie jak się dorwali, to tam wódka była rozmaita. Nabrali w samochód wódy i przyjechali na...

Czytaj więcej

Majątek hrabiego Witolda Łosia z Piotrowic - Władysław Tudruj - fragment relacji świadka historii WideoTekst

W Piotrowicach był Hrabia Witold Łoś. Młody był i miał syna, a syn jego był porucznikiem w Warszawie w wojsku. On miał hodowle koni, bardzo piękne remonty tak zwane do wojska. Ojciec hodował konie, a syn te konie kupywał, był w ministerstwie przed wojną w Warszawie. Była w wojsku kawaleria, jakiś tam pułk czy tam szwadron i oni te konie brali. Tylko, że syn płacił ojcu bardzo dużo. Gmina wzięła [teraz ten majątek]. W wojsku był tego porucznika syn, przyjeżdżał...

Czytaj więcej

Majątek Suchodoły rozparcelowano, zostało pobojowisko - Helena Stasieczek - fragment relacji świadka historii Tekst

Ktoś dał znać, że front przyszedł, to już nie było żadnego dziedzica. Ile koni było, ile krów było, wszystko zostawili. Byłam małą dziewczynką, dwanaście lat [miałam] jak przyszli Ruskie dwudziestego drugiego lipca [1944 r.], to w sierpniu nie było dworu, nie wiadomo co, pobojowiska jak to mówią. I ziemia rozebrana - ten mierzył, tam się kłócili, ja chcę w tym miejscu, a ty chcesz w tamtym miejscu, mi daj. No żeby te działkę dostać. Prawdopodobnie, że to jeszcze zanim Ruski...

Czytaj więcej