Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Języki obce traktowano jako piąte koło u wozu - Jerzy Żurawski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Francuskiego uczyłem się trochę w gimnazjum. Nie przywiązywano wtedy wagi do języków. Ani literatury obcej prawie nie było, ani nigdzie wyjechać za granicę nie można było. Trochę jako piąte koło u wozu się traktowało języki obce. Przeciwnie aniżeli się teraz traktuje. Także muszę uderzyć się w piersi, że z języków obcych jedynie mogę się dobrze porozumiewać, płynnie zupełnie, po rosyjsku. A po angielsku w ogóle. Zresztą nie lubię brzmienia tego języka i mam jakąś awersję. Niemieckiego się też kiedyś uczyłem,...

Czytaj więcej

Miałam bardzo dobre koleżanki Żydówki - Maria Struzik - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jak chodziłam do szkoły podstawowej w Suchowoli, to mięliśmy Żydóweczkę z Rachodoszcz, zaraz z sąsiedniej wioski. Bardzo dobra koleżanka, bardzośmy dobrze żyły. Ona miała zdolności poetyckie. Pisała wiersze i była bardzo religijna, pisała dużo wierszy o Bogu. Całe tomiki wierszy o Bogu. Chałka się nazywała, Chałka Srul. I bardzośmy dobrze żyły. Później w gimnazjum miałam koleżanki Żydówki. Była taka Zosia Cygielman, to była córka adwokata. Była Róża Sztyngiel, to nie wiem jakich ona rodziców miała. Była Szarfówna, Szarf miał tutaj...

Czytaj więcej

Moje życie - Bronisława Friedman - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Nazywam się Bronisława Friedman, urodzona w Lublinie 3 listopada 1932 roku. Mieszkałam z rodzicami na ulicy Krakowskie Przedmieście 30 mieszkania 4. Mieszkaliśmy tam z ojcem – Aaron Josef, z matką – Judesa, i z siostrą Haliną do 1939 roku. We wrześniu w 1939 roku jak wybuchła wojna i zaczęło się bombardowanie, uciekliśmy naszym autem do Lwowa. Po pewnym czasie, mniej więcej po dwóch tygodniach, rodzice zarejestrowali się na powrót do Lublina. Pewnej nocy przyszli Rosjanie, kazali się pakować i powiedzieli,...

Czytaj więcej

Tajne nauczanie i praca w czasie okupacji - Michalina Dąbkowska - fragment relacji świadka historii Tekst

Jeśli chodzi o pierwszą pracę, zaczęłam w czasie okupacji. Byłam po maturze, nie pracowałam w żadnych urzędach, ale zaangażowała mnie moja przełożona ze szkoły Unii Lubelskiej, doktor Janina Mally, do tajnego nauczania, któremu bardzo dużo czasu poświęcałam, ale to nie była praca zarobkowa, bo myśmy mogły brać pieniądze symboliczne, to był, powiedzmy, koszt jednego jajka. Inne osoby, które prywatnie nauczały, brały krocie, ja natomiast musiałam inaczej zarabiać, to już było po śmierci ojca, kiedy miałam na utrzymaniu matkę i młodszą...

Czytaj więcej

Nauka języków obcych - Bronisława Friedman - fragment relacji świadka historii AudioTekst

W Rosji chodziłam do szkoły rosyjskiej, w domu mama uczyła mnie języka polskiego, że jak wrócimy do Polski, żebym mogła wstąpić do odpowiedniej klasy na mój wiek. W Maroku chodziłam do gimnazjum francuskiego. Było mi bardzo ciężko, bo wszystkie przedmioty uczyłam się w języku francuskim. Jako języki obce uczyłam się angielskiego i arabskiego, a po lekcjach u pewnego księdza uczyłam się hiszpańskiego, bo to było międzynarodowe miasto. Obecnie korzystam bardzo z tych języków. To bardzo ważne, bo jak ukończyłam szkołę...

Czytaj więcej