Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Rozrywki - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Rowerem jeździłam do Włodawy, bo mnie ciocia z Bydgoszczy rower poniemiecki, taką damkę, przywiozła, używaną, ale cieszyłam się niezmiernie, bo ja już miałam środek lokomocji, także do Włodawy to ja siadałam na rower i moment byłam we Włodawie, pół godziny, może nie nawet. No i trochę pochodziłam po Włodawie, coś kupiłam, albo i nic. A najczęściej to się bułkę zjadło ze smakiem, i z powrotem do domu, jak tam mama coś kazała kupić, to się kupiło i dojechało. Tak że...

Czytaj więcej

Złoty łańcuszek z Sobiboru - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Do Sobiboru zwozili z różnych stron Żydów. I jak potem, po wyzwoleniu, tam sadzili las, to znachodzili złote łańcuszki. Jak sadzi, robi dołek na posadzenie sosny, to robił lancetem dołek. A Żydzi chodzili po tym placu ogrodzonym i te swoje skarby zakopywali, no bo nie chcieli, żeby to Niemcy zabierali im, po prostu woleli, żeby zakopać do ziemi. Czy ktoś znajdzie, czy nie znajdzie, ale aby nie dla Niemców. Przecież Niemcy to nawet i zęby złote wyrywali, nie mówiąc o...

Czytaj więcej

Wujek - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mama miała jednego brata tylko. I ten brat mając siedemnaście lat, wzięli go na wojnę, już front był, do Warszawy dochodził i jego wzięli, tych takich w ogóle ze wsi młodych rocznikiem, niepełnoletnich nawet. I to niby mieli te żołnierze tyły osłaniać frontu, przy kuchniach robić. A potem się okazuje sześć tygodni w Trawnikach miał szkolenia. Jak babcia opowiada, bo babcia nawet na piechotę do Trawnik chodziła, z drugą koleżanką. I zabrali ich na front, był ranny w mieście Gubin,...

Czytaj więcej

Dziadkowie ze strony ojca - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jak miałam gdzieś tak czternaście, no może z pół roku wyżej, to pierwszy raz pojechałam do nich ich odwiedzić. Od czasów śmierci taty, bo jak tata zginął, czterdziesty drugi rok go zabrali i w tym samym roku zginął, to ja miałam pięć lat, szósty rok. To dopiero jak właśnie miałam czternaście lat to pojechałam, to tak jechał znajomy do Chełma i mnie mama pozwoliła z nim pojechać, a z Chełma do Hrubieszowa, to już sama tam dojechałam, nie tak, do...

Czytaj więcej

Pomagałam w gospodarskich sprawach - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Moja mama zanim wyszła po raz drugi za mąż, byliśmy we trzy, to zajmowała się przeważnie kuchnią, a babcia dobytkiem, zwierzętami. I ja babci pomagałam w pasieniu krów, w innych takich domowych gospodarskich sprawach. Też chodziłam w pole podbierać zboże, robiłam powrósła, bo byłam jeszcze nieduża, tak że snopek to bym chyba nie dała rady udźwignąć. Oprócz tego mama z babcią trzymali świnie, to znaczy jedną albo dwie, na własne potrzeby. Lodówek nie było, więc to mięsko trzeba było w...

Czytaj więcej

Brat - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

On skończył szkołę zawodową we Włodawie i zaczął pracować w Świdniku przy tapicerce samolotów. To tam też helikoptery czy coś produkowali. I mieszkał z takimi starszymi panami, którzy, tak trochę wykorzystywali go. I ja zajechałam do mamy na święta, i ten ojczym jakoś tak… ten ojczym dla mnie był lepszy jak mama. I mówi do mnie: „Wiesz, Jasia, może masz jakąś pracę dla niego w Uścimowie, może gdzieś coś wiesz. Bo to na nic się skończy, to jego praca w...

Czytaj więcej

Zawsze marzyłam, żeby się uczyć - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Dzięki kołchozowi w Lubieniu powstała poczta. I ja już kończyłam osiemnaście lat, i zostałam zatrudniona na tej poczcie. Miałam jednego listonosza i siedziałam w tym okienku jako pocztówka. Bo tak mnie nazywali – dziewczyna z poczty - pocztówka. I tak było więcej jak rok. Pracowałam w Lubieniu. Zawsze marzyłam o tym, żeby się uczyć. U mamy nie mogłam nawet dobrze skończyć szkoły podstawowej, siedem klas niby zaliczyłam, po ciężkich bólach, bo mieszkaliśmy tylko w jednoizbowym domu. Te dzieci mamine zawsze...

Czytaj więcej

Mój tata - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mój tata urodził się w Kajetanówce Starej koło Dubienki, powiat Chełm. Był z wielodzietnej rodziny, mieli problemy, jak zwykle w dużej rodzinie. Przyjechał z bratem do mojej rodzinnej wsi, do Lubienia pracować w lesie przy ścince drzew. I zamieszkał u mego pradziadka, u dziadka mamy. No i tak się zapoznał z mamą i po pewnym czasie założyli rodzinę. Z opowieści więcej mamy, bo nie byłam w stanie zapamiętać, to żyli ze sobą pięć lat. Tata zajmował się gospodarstwem, bardzo dobrze...

Czytaj więcej

Życie i boje w partyzantce - Jerzy Górnicki - fragment relacji świadka historii Tekst

W 1943 roku wróciłem z Junaków do domu i aby nie siedzieć bezczynnie, i nie wpaść w ręce Niemców postanowiłem wstąpić do partyzantki. Razem z kolegą udaliśmy się do pewnego domu, gdzie mieszkała rodzina, która należała do Ruchu Oporu. Mieszkali w miejscowości Lipnik. Kolega przedstawił mnie całemu zebranemu tam towarzystwu. Okazało się, że jeden z mężczyzn którzy tam byli znał mojego ojca, więc po tym rozpoznaniu poczułem się już dużo pewniej. Już tego samego dnia na miejscu złożyłem przysięgę. Dostałem...

Czytaj więcej

Robiliśmy teatrzyk w Lubieniu - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Robiliśmy teatrzyk mieliśmy, tak wiejskie, no. I ja nawet grałam taką mamę, gosposię, która miała dziecko i męża. No i tak się scena zaczynała od tego, że ja siedziałam, obierałam ziemniaczki i sobie śpiewałam. Raz graliśmy w Lubieniu, potem graliśmy w Holi, a potem drugą sztukę znów graliśmy w Lubieniu i w Brusie, na wyjeździe. Tak że, sami sobie organizowaliśmy te teatrzyki, te spotkania, żeby trochę jakoś była jakaś rozrywka, jakieś urozmaicenie, ale to wszystko tak szybko się pokończyło. No...

Czytaj więcej

Lekcje odrabiałam u sąsiadki - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jak byłam nieprzygotowana, to nie fajnie było, no bo człowiek nie wiedział co zrobić, oczy w podłogę. A u mnie była tragedia, bo ta jednoizbowa chałupa, dzieci małe bez przerwy mi na plecach siedziały, żeby im bajki czytać czy opowiadać. Jak już takie późniejsze klasy, nawet do siódmej, najwięcej to było, to jak sąsiadka przyszła do nas, bo to kiedyś to tak jedni do drugich chodzili, przecież nie było światła, tylko lampy, to nawet ta nafta była oszczędzana. Lampa co...

Czytaj więcej

Mendelek - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Chłopczyk się nazywał Mendelek. On był ode mnie starszy o rok, ale był dużo mniejszy, taki był niski, gruby. On nie chciał jeść, a był taki utuczony. Babcia taka była i mama, bo ojca ich nie pamiętam, nie wiem co to się stało, czy on żył, czy nie żył. Babcia mi opowiadała, że tata Mendelka [to był] taki wysoki mężczyzna i coś tam jeszcze było wspominane, że było wesele, że ona go nawet nie znała, że ktoś ich zeswatał i...

Czytaj więcej

Sklep Gitli w Lubieniu - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

U nich można było kupić i igły, i nici, i takie rzeczy potrzebne na wsi. A najczęściej, bo to jak to na wsi, baterejki, żaróweczki do baterejek. Bo z tym to tak wieczorem, w zimowe wieczory to chodzili chłopaki, to najczęściej, to bardzo ją oszukiwali. Bo pójdą wieczorem, a to lampa świeci się i kupują te żaróweczki do baterejki, weźmie starą, i przygląda się czy coś tam nie pękło w żaróweczce, czy jest widoczne, coś tam ogląda. I w końcu...

Czytaj więcej

Mądry człowiek nigdy nie będzie komuś ubliżał - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Oni mają jakieś swoje świąteczne dni, takie ważne, i bardzo przestrzegane te przepisy. Sąsiadka, o trzy lata ode mnie starsza, taka Ninka była i oni się przygotowywali do tego święta. A tam była ławeczka, co oni na tej ławeczce, po tych ucztach, po tym świętowaniu sobie siadali i odpoczywali, modlili się, coś w tym stylu było. A ona poszła, cholera, nabrała łajna, z wodą rozmieszała i te ławkę wymazała. To było bardzo głośne, bo oni tak lamentowali potem te Żydówki,...

Czytaj więcej

Prośba o wodę - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

O Jezu, jeszcze sobie przypomniałam, że było tak, że wyszłam na podwórko, ciepło było i patrze się, a tam gdzie konie stali, siedzi pani i tam ma pierzynę rozwiniętą, a na tej pierzynie siedzi dwoje malutkich dzieci. I ona tak cicho do mnie mówi: „Dziecko, przynieś mi wody, jestem tak zmęczona i taka głodna”. No to ja zamiast pójść do studni, chociaż ja byłam mała jeszcze, tam może bym i nie wyciągnęła tej wody, to ja pobiegłam do mamy. „Mamo,...

Czytaj więcej

Remanent w sklepie - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jeszcze nie byłam pełnoletnia, to mnie wzięto do komisji do sklepu na remanent. Ten pan manka miał do diabła, no i była sprawa. To był cyrk, ja w ogóle w życiu nie byłam w sądzie i zawołano mnie na świadka, a ja prosto z drzwi i do sądu, sąd z jednej strony, a ja z drugiej. I wywaliłam na niego oczy, zapomniałam języka w gębie, a sąd złapał się za usta, i też nic nie mówił, ja nic, i on...

Czytaj więcej

Woda to był skarb - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Na środku naszego podwórka [była] studnia, osiemnaście betony do wody, tak że to naprawdę daleko. A do tej studni należało trzy gospodarzy. To jak przypuśćmy rano, to kolejka była za tą wodą, bo to i sobie, i zwierzętom. Tak że nieraz stoją, jeden na drugiego czeka, bo to wiadro nim spuścisz osiemnaście betony, nim go wyciągniesz, a tu przeważnie jak przyjdzie sąsiad parę metrów do domu, to bierze dwa wiadra, żeby nie latać bez przerwy. Tak że woda to był...

Czytaj więcej

Pomoc sąsiedzka - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

To była sąsiedzka przyjaźń i tam cierpliwie się czekało, i krowy przeganiali na nasze podwórko, i jak to się mówi wspólne koryto, i krowy, i sąsiadzkie krowy się napili, i nasze się napiły, i wody brali ile chcieli. A było tak, że w lecie nawet brakowało wody, tak że musieliśmy na kolejki poić zwierzęta. Póki była taka niezmącona, to się do domu brało na spożycie wody, na gotowanie. A potem jak już tak mniej było wody, to ona bardziej była...

Czytaj więcej

Sąsiedzi - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Z prawej strony mieszkała babci rodzina, babcia właśnie z tej rodziny pochodziła. A z tej strony to nie rodzina, ale znajomi, ale to byli tacy biedni, bo to była mama i miała chyba z pięcioro dzieci, a mąż jej umarł i im się ciężko żyło. Tam był taki chłopczyk w moim wieku, to był mój kolega. Tośmy się przyjaźnili, a potem jak tata był w więzieniu, to już i mama była wdową, to już taka była przyjaźń, że tamta ma...

Czytaj więcej