Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Reforma rolna, komitet folwarczny i protokół parelacji majątku - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

folwarczny Reforma rolna, komitet folwarczny i protokół parcelacji majątku Jeśli chodzi o reformę rolną, to jak wszyscy wiedzą, dwudziestego drugiego lipca w Chełmie został ogłoszony tekst manifestu lipcowego przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego. Było już po prostu do przewidzenia, że reforma rolna będzie przeprowadzona i wyczuwało się, a zwłaszcza ja, który między ludźmi chyba najwięcej przebywałem, że poniekąd było to oczekiwanie pozytywne. Nie mniej przeto ludzie bardzo się liczyli z wolą właścicieli i tak jak w większości majątków, najprzód zostały...

Czytaj więcej

Zygmunt Lachert - właściciel majątku w Ciechankach - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Ciechankach, Zygmunt Lachert, Stanisław Stecki Zygmunt Lachert – właściciel majątku w Ciechankach Mój dziadek nie chciał podpisać volkslisty i od tego czasu pełnił funkcję właściciela majątku. Podkreślam – pełnił funkcję właściciela. Został wprowadzony Liegenschaft czyli zarząd niemiecki majątku, a nasza rodzina, dziadek od tego momentu nie miał prawa wstępu na podwórze. Wtedy brat matki, Stanisław Stecki, który pełnił funkcję rządcy, musiał opuścić Łańcuchów i przeniósł się na stanowisko rządcy do Zygmunta Lacherta, który był właścicielem i zarządcą majątku Ciechanki. Zygmunt...

Czytaj więcej

Podręczniki do nauki były nielegalne - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Na tajnych kompletach uczyliśmy się wszystkich przedmiotów objętych programem gimnazjalnym.Nie wiem skąd, ale posiadałem jakieś podręczniki, które, ponieważ nauczanie było tajne, nosiłem za koszulą. Pewnego dnia gdy wracałem w lecie z Milejowa do Łańcuchowa i akurat, z uwagi, że na łąkach bardzo mokro po deszczach, wracałem szosą, idąc prosto do krzyżówki, do tego miejsca gdzie obecnie mieści się CPN, punkt sprzedaży paliw. Szedłem z Milejowa, tam jest takie wgłębienie, nazywa się Rudnik, szosa zagłębia się, a później się wychodzi pod...

Czytaj więcej

SS i NKWD były najbardziej niebezpieczne dla Polaków - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Po obu stronach, niemieckiej i rosyjskiej, były oddziały polityczne, które były niebezpieczne. Ze strony niemieckiej to było SS, SD i innego rodzaju formacje paramilitarne i militarne. A ze strony rosyjskiej NKWD. Te oddziały były dla ludności jednakowo niebezpieczne. W szczególności dla inteligencji polskiej były groźne oddziały niemieckie, SS nazwijmy w ogólności. A dla reszty Polaków oddziały NKWD, które były równie brutalne jak niemieckie. I zarówno Wehrmacht bał się SS, jak i żołnierze rosyjscy, czerwonoarmiejcy, bali się, można powiedzieć, że nawet...

Czytaj więcej

Natalia Nekrasz zorganizowała tajne komplety w Milejowie - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

W czasie okupacji Niemcy zabronili Polakom uczyć się w gimnazjach, dozwolone były tylko szkoły zawodowe i powszechne. Wielu ludzi z dużych miast, a w szczególności z Warszawy, Krakowa i innych, z braku pracy i w obawie przed aresztowaniami, wyjeżdżało na wieś i podejmowało tajną naukę gimnazjalną. W Milejowie znalazła się Natalia Nekrasz, żona Nekrasza, który organizował harcerstwo w Kijowie w czasie I wojny światowej. Natalia Nekrasz pod przybranym nazwiskiem występowała w Milejowie jako Natalia Nowacka, zamieszkała była u Walczaków, właścicieli...

Czytaj więcej

Najstarsze nazwiska rodzin z Łańcuchowa - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Pracując w terenie, chodząc po wsiach, zauważyłem, że w pewnych okolicach są zasiedlone pewne rodziny. I tak na przykład w słynnej komunistycznej wsi Przypisówka było pełno Wójtowiczów. Jak tam zajechałem, musiałem wtedy spisać, z ramienia PZU zresztą, protokoły ubezpieczeń, to we wsi było tylu Wójtowiczów, że się pisało imię ojca, imię matki, imię żony i jeszcze koniecznie przezwisko: Piórko, Burek albo innego typu nazwiska. Wieś liczyła około dwustu numerów i rodzin Wójtowiczów było też około dwustu. W pobliżu miejscowości Firlej...

Czytaj więcej

Likwidacja getta w Łęcznej - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Gdy zaczęła się likwidacja getta w Łęcznie, nie pamiętam, chyba to był czterdziesty drugi rok, w parku znalazł się niezwykle elegancki mężczyzna, pamiętam jak dziś, w ciemnych spodniach, w białej koszuli, dobrej tuszy, ale nie opasły. Bardzo przystojny mężczyzna, jak powiedziałem, który w obu rękach trzymał chłopców w wieku czterech, pięciu, najwyżej sześciu lat, malutkich chłopców. I pytał mnie o drogę, jak się przedostać przez Wieprz. Prawdopodobnie chciał się dostać do Ciechanek albo do Ostrówka. Wskazałem mu drogę. Zrobił na...

Czytaj więcej

Ostrówek - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Co wiem na temat Ostrówka? Większość Sufczyńskich rodziła się w Ostrówku. Tam się w Ostrówku rodził między innymi Kajetan Sufczyński, tak zwany Bodzantowicz, autor „Zawsze oni” „Konfederaci barscy”i innych. Był to pisarz lekko fantazjujący. Dwór prawdopodobnie mieścił się przy wjeździe od strony Łańcuchowa, nie wiem dokładnie. Za Ostrówkiem mieściła się szpica, gdzie jest kapliczka wymieniona w bardzo ciekawych opisach książki pod tytułem „Zawsze oni”Bodzantowicza. Metryki znajdujące się w Archiwum Akt Dawnych i w parafii Łańcuchów wskazują, że tam się urodziło...

Czytaj więcej

Ciechanki, Łysołaje i Mełgiew - okoliczne majątki - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

towarzyskie Ciechanki, Łysołaje i Mełgiew – okoliczne majątki Najbliższym majątkiem Łańcuchowa były Ciechanki, które kiedyś były własnością Sufczyńskich i Wołk-Łaniewskich, ale zostały sprzedane przez małżeństwo Jana i Marię Steckich. Kupił to Lachert, który był, powiedzmy językiem współczesnym, biznesmenem w Moskwie. O ile wiem to był jakimś majstrem czy też finansistą, trudno jest w tej chwili powiedzieć. Dość, że zakupił Ciechanki. Była to rodzina bardzo zdolna, jego syn Bohdan był projektantem dzielnicy w Warszawie. Zygmunt Lachert ukończył SGGW i gospodarował w...

Czytaj więcej

Sierpy i konne żniwiarki - żniwa w Łańcuchowie - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Łańcuchowie, żniwa, życie na wsi Sierpy i konne żniwiarki – żniwa w Łańcuchowie Otóż żniwa w mojej pamięci utrwaliły się, można powiedzieć, w kilku etapach. Pierwszy etap to szła chmara wiejskich kobiet ze śpiewem i z sierpami, i sierpami cięły łan pszenicy czy też żyta. Żyta były wtedy wysokie i pszenice były wysokie. Szli również kosiarze, którzy też kosili. Kobiety śpiewały. Następnym etapem to były konne żniwiarki chyba wprowadzone gdzieś w trzydziestym piątym albo szóstym roku. Konne żniwiarki, które miały...

Czytaj więcej

Dożynki i odpusty w Łańcuchowie - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Ponieważ co roku przyjeżdżałem do Łańcuchowa na wakacje, pamiętam dożynki. Dożynki były urządzane przez Stanisława Steckiego, przed naszym domem, w parku. Cały park był oświetlony ręcznie porobionymi lampionami. Udostępniony był dla ludności, dla pracowników Łańcuchowa i dla ludności okolicznej. Była orkiestra i była niesamowita ilość rakiet, pamiętam jak ludzie tańczyli oberka. To pamiętam dokładnie. Pamiętam również, że któregoś roku, Stanisław Stecki brał udział w procesji z tytułu chyba Bożego Ciała czy trudno mi powiedzieć, bo to było w czasie wakacji...

Czytaj więcej

Lokaj Wincenty, kucharz i oborowy oraz inni pracownicy majątku Łańcuchów - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

codzienne, lokaj, kucharz Lokaj Wincenty, kucharz i oborowy oraz inni pracownicy majątku Łańcuchów Lokajem był Wincenty, nazwiska nie pamiętam, który był na wojnie rosyjsko- japońskiej. Potrafił on, jakby powiedzieć, kozłować, robić gwiazdę.Rządcą był naprzód Kawecki, a później jak pamiętam, brat mojej matki, Stanisław Stecki. Oczywiście był woźnica, był pastuch czyli jak się za PGR-ów mówiło, oborowy. Ale to jakieś złe pojęcia przywarły do słowa pastuch, bo Władysław Kędra był człowiekiem bardzo inteligentnym, na poziomie, rozmawiał ze Stanisławem jak równy z...

Czytaj więcej

Nenufar, Elegant i Rohatyn - konie z majątku Łańcuchów - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Łańcuchowie, stajnie, konie Nenufar, Elegant i Rohatyn – konie z majątku Łańcuchów Za moich czasów, najbliżej chlewni był garaż, w którym Stanisław Stecki trzymał swój samochód marki Tatra. Dalszym pomieszczeniem stajni cugowej była wozownia, gdzie był wolant, kareta, wiele bryczek, ale kareta i wolant ja nie widziałem żeby w mojej obecności były używane. Dalej była sama właściwa stajnia, jak się wchodziło od frontu, od strony wschodniej, to po lewej stronie stał koń na którym jeździł Stanisław Stecki, Elegant, gniady. A...

Czytaj więcej

Życie codzienne we dworze przed wojną i w czasie okupacji - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Ponieważ myśmy mieszkali w Warszawie, ja do Łańcuchowa przed wojną przyjeżdżałem wyłącznie na wakacje letnie i na wakacje zimowe czasami. Jak byłem w lecie, to miałem obowiązek karmić, wychowywać pawie i musiałem to robić dokładnie. W czasie okupacji trzymałem króliki i gołębie z których miałem duży pożytek, a nawet i ubrania. W czasie okupacji sam zabijałem króliki, sam je oprawiłem z wnętrzności, i sam wyprawiłem, a matka uszyła dla siebie kołnierz, a dla mnie kamizelkę ze skórek króliczych. Na tym...

Czytaj więcej

Kuchnia dworska mieściła się w osobnym budynku - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Kuchnia mieściła się w budynku poariańskim, który niewątpliwie kiedyś był kościołem. Współcześnie podłogi były tam cementowe, był olbrzymi blok kuchenny, paliło się drzewem, był olbrzymi piec chlebowy, to wszystko w jednym pomieszczeniu. A w następnym pomieszczeniu była pustka można powiedzieć, był stół dębowy roboczy do oprawiania mięsa. I w następnym pomieszczeniu, o ile pamiętam, była duża beczka w której się wyrabiało masło. Beczka mogła liczyć około pięciuset litrów. Budynek ten był kryty dachówką, na poddaszu było stado gołębi rasy Ryś...

Czytaj więcej

Jadało się zupy jarzynowe i befsztyki - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Przed wojną to pamiętam były zupy przeważnie jarzynowe i na drugie najczęściej były befsztyki lub jakieś inne dania. Zwykle raz w tygodniu była legumina. Natomiast w czasie okupacji, brat mojej matki Stanisław, ten który później był rządcą w Ciechankach, miał od Niemców dane prawo polowań, czyli miał fuzję, którą zabrał do Ciechanek. I w czasie okupacji co kilka dni przyjeżdżał i strzelał zające i bażanty na potrzeby stołu. Trzeba powiedzieć, że przed wojną była w Łańcuchowie wielka ilość bażantów, tak...

Czytaj więcej

Dwór w Łańcuchowie - projekt, pokoje i umeblowanie - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Łańcuchowie, dwór, wyposażenie domu, meble Dwór w Łańcuchowie – projekt, pokoje i umeblowanie Dom był zbudowany według projektu Stanisława Witkiewicza, piętrowy, pokryty blachą, w stylu zakopiańskim. Tam się urodziłem w pokoju, którego okno wychodzi na pomnikową lipę. Tam przeszedłem bardzo ciężką chorobę w wieku siedmiu lat, dyfteryt. Zmarło wtedy około połowa moich rówieśników we wsi, a do mnie przyjechał lekarz z Milejowa, dał mi zastrzyk, ale ja już byłem w stanie agonii. Zastrzyk pomógł i żyję do tej pory, aczkolwiek...

Czytaj więcej

Niezwykle ciekawy życiorys Stanisława Druszkiewicza - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Rodzina Sufczyńskich dziedziczyła dobra Łańcuchów po Stanisławie Druszkiewiczu, który urodził się w roku 1821 bodajże w Zababiu, a niewątpliwie w pobliżu Mińska na Białorusi. Stanisław Druszkiewicz, syn Jana, miał niezwykle ciekawy życiorys. Jako młody chłopak z dość ubogiej rodziny białoruskiej został oddany na posługi bodajże do Radziwiłłów, takie było ówczesne kształcenie. Miał prawo się uczyć razem z młodymi Radziwiłłami, ale miał też i obowiązek czyścić buty i wykonywać drobne posługi w domu. Rezultat był taki, że Stanisław Druszkiewicz w sprzeczce...

Czytaj więcej

Rodzice - Pelagia ze Steckich i Jan Kazimierz Jastrzębski - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Rodzice – Pelagia ze Steckich i Jan Kazimierz Jastrzębski Moi rodzice to byli Pelagia i Jan. Mój ojciec urodził się 19 lutego 1899 roku w Warszawie jako syn Kazimiery Mariańskiej i według dokumentów Antoniego Jastrzębskiego. Od czwartego roku życia wychowywał się w Rosji, gdzie prawdopodobnie został przysposobiony przez jakąś rodzinę. W metryce ślubu moich rodziców, ślub został zawarty w 1928 roku w parafii Łańcuchów, w metryce pisze, że ojciec chrzczony był w Permie. Jeśli chodzi o szkołę średnią to częściowo...

Czytaj więcej

Edukacja domowa i tajne nauczanie w okresie okupacji - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

Kiedy we wrześniu 1939 roku wybuchła wojna, mieszkaliśmy w Garwolinie. Pamiętam, że wtedy przyjechał brat mojej matki, Adam Stecki, i zalecił mojej matce, żeby wyjechać do Łańcuchowa. W Łańcuchowie w zakresie szkoły podstawowej uczyła mnie matka i żona wzmiankowanego wyżej Adama Steckiego, która była inżynierem rolnictwa i uczyła mnie i swojego syna, Zbigniewa Steckiego. Były to lekcje domowe i od czasu do czasu chodziliśmy do szkoły powszechnej w Łańcuchowie w celu przepytania nas, co do poziomu nauki. W czasie okupacji...

Czytaj więcej