Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Chaim został zamordowany z całą rodziną - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Miał na imię Chaim, on się uratował, nie wiem w jaki sposób, ale przyjechał do Janowa po wojnie, objął młyn, który posiadał przed wojną i został zamordowany z całą rodziną, tutaj, domyślam się przez kogo, ale nie mogę na pewno powiedzieć. Ale tak wszyscy w Janowie ukierunkowali tego mordercę, może on sam nie wykonał tego, ale on miał dużo pieniędzy i mógł wynająć kogoś do tego. To było chyba w 1946 roku, chyba na wiosnę, o ile pamiętam. Ludzie tutaj...

Czytaj więcej

Rynek w Janowie Podlaskim - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Te hale, które stoją były postawione przed wojną. Inicjatorem postawienia tych hal był mój dziadek Caruk, będąc burmistrzem Janowa, wtedy było miasto. Pierwotnie były drewniane, ale w 1916 roku spaliły się, był wielki pożar w Janowie. Ten rynek był brukowany, tak zwane kocie łby, nie było wtedy asfaltu. Hala targowa taka jak jest dzisiaj, w tej formie była i jest, z tym że było więcej takich sklepików. Połowa to były sklepy chrześcijańskie, połowa sklepy żydowskie. Był wielki sklep naprzeciwko tam,...

Czytaj więcej

Bawiliśmy się z Żydami - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mieszkaliśmy razem z nimi, bawiliśmy się razem z nimi, jako dzieci. Chodziliśmy do szkoły pierwotnie jeszcze z Żydami, do szkoły podstawowej, powszechnej. Później zabroniono Żydom chodzić do szkoły, już nie było ich w szkole. Ale ja z nimi się jeszcze bawiłem. Niemcy jakoś tolerowali, przed zorganizowaniem getta ci Żydzi i ich rodzice i te dzieci były wolne i tutaj mieszkali. Jeszcze jak obchodzili święta, to część dachu była podnoszona. Ja pamiętam to wszystko, takie mieli religijne swoje przekonania. W moim...

Czytaj więcej

Koń musi się wybiegać - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Stadnina jako całość była w strefie amerykańskiej, dopiero w pięćdziesiątych latach wróciły te konie do Janowa. I wtedy dyrektorem był już pan Krzyształowicz. A ja miałem jeszcze dwóch kolegów mieszkających w stadninie, to był Tadeusz Florczak, a drugi był Wiktor Brzeziński. Brzeziński żyje w Janowie, Florczak niestety już zmarł. I oni byli wtedy zwerbowani, można powiedzieć, przez Krzyształowicza po to, żeby wsiadali w siodło i przegonili konie. Od czasu do czasu koń musi się wybiegać. Dzisiaj są te kieraty takie,...

Czytaj więcej

Lubiłem wbijać gwoździe w deski - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Książki miałem zawsze i rodzice mnie ciągle popychali: „Czytaj, czytaj, czytaj”. Zabawek miałem bardzo mało. Wtedy nie było tak jak dzisiaj rozpowszechnione to, aby mieć całe kosze zabawek. Moimi zabawkami to był kawałek deski, młotek i gwoździe, i wbijałem gwoździe w deski. Bardzo to lubiłem robić. Dziadek Caruk kupił mi harmonijkę, którą miałem, ale nie potrafiłem grać, bo nie umiem grać. Tą harmonijkę podarowałem mojemu koledze Abramowi, to kolega Żyd. Ja miałem koleżanki i kolegów, Abram, Gitla, Perla, którą spotkałem...

Czytaj więcej

Rodzina ze strony matki - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mama urodzona w 1912 roku, córka Jana, miała jeszcze brata Zygmunta, który był moim wujkiem, zginął na wojnie w trzydziestym dziewiątym i drugiego brata Benedykta. Młodszy był, o wiele młodszy. Chyba w dwudziestym roku urodzony. Wszyscy już nie żyją. On się ożenił po wojnie drugiej światowej. Był związany z Armią Krajową, później na skutek ratowania się, że tak powiem, to była jedyna droga, wstąpił do armii, którą organizował tutaj generał Świerczewski na terenie wschodnim. I walczył pod Budziszynem, w Pradze...

Czytaj więcej

Rodzina ze strony ojca - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jeśli chodzi o stronę ojca, zacznijmy od tego, to pamiętam dziadka, to znaczy mojego ojca ojca. Antoni miał na imię. Jego rodzina wywodziła się z Litwy. Pierwszymi tam byli Klimkiewicze, sama już nazwa „-icz”, Klimkiewicz, to już tutaj te wpływy litewskie były. I ten dziadek Antoni, ojciec mojego ojca, pracował w stadninie koni, która została założona w Janowie przez władze zaboru w 1816 roku. On pracował, jako młody chłopak wtedy jeszcze, tam objeżdżał te konie, masztalerzem był. I na skutek...

Czytaj więcej

Wyjazd do Kanady - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

W Kanadzie zacząłem pracę od razu, był kryzys, ale udało mi się. Spotkałem takiego człowieka, Henry, który pracował w Związku Inżynierów i Techników Kanadyjskich. I tak rozmawiałem z nim o tym i o tamtym i mówię, że taki jestem technik i trochę inżynier, a on mówi: „Jak to trochę? Co znaczy…” Ja mówię: „No tak, dwa lata politechniki, no i wyrzucony byłem”. „No słuchaj” – mówi – „to zaraz ci załatwimy wszystko formalnie. Ja ci mogę załatwić, tylko daj…” A...

Czytaj więcej

Widziałem egzekucję Żydów przy ulicy Bialskiej - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Niemcy wykonują wyrok na dziewięciu prominentnych Żydach Janowa Podlaskiego. Mam ich listę, nazwiska wszystkie tutaj napisane w moich pamiętnikach. Rozstrzeliwali ich przy ulicy Bialskiej, dzisiaj to jest naprzeciwko ulicy Jagiellończyka. Tam straż pożarna miała za zadanie wykopać rów. Oni tam tych ludzi zastrzelili. Ja to widziałem. Nie tylko ja. To było pokazowe niemalże. I później straż pożarna miała za zadanie to wszystko zasypać. Posadzono tam świerki, dzisiaj są tam wielkie świerki. Ekshumacja raczej jest niemożliwa. Dowiedziałem się, że mają zamiar...

Czytaj więcej

Stadnina koni w Janowie Podlaskim - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Stadninę koni Niemcy od razu wzięli pod swoją opiekę i mianowali tutaj komendantem tej stadniny takiego pana, później był pułkownikiem Fellgiebel. On miał ze sobą asystenta o nazwisku Szulc. Wszyscy masztalerze i cały personel administracyjny został przez Fellgiebla poproszony o pozostanie w stadninie i tak było. I on w jakiś sobie tylko wiadomy sposób spowodował to, że nigdy w czasie okupacji żaden z pracowników stadniny nie był wzięty ani do więzienia przez gestapo, ani na roboty przymusowe do Niemiec nikt...

Czytaj więcej

W niedzielę chodziło się nad Bug - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Granica była przesunięta, jak wiadomo wszystkim, wtedy na wschód. Rzeka Bug była niemal w środku naszego kraju. Wtedy w niedzielę chodziło się nad rzekę Bug do kąpieli, ale nie z uwagi na higienę osobistą, tylko o tak sobie popływać, porozmawiać ze znajomymi, tam były takie spotkania towarzyskie. I miejscem szczególnym było takie przejście promu zaraz za obecnym majątkiem Wygoda, gdzie jest stadnina koni. Ten prom łączył lewą stronę z prawą stroną Bugu we wsi Wieliczkowicze. I ja bardzo chciałem sobie...

Czytaj więcej

Powrót do Janowa i rozmowy z żołnierzami węgierskimi - Tadeusz Mroczek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Wtym momencie ojciec pomyślał: „Ja już byłem w domu raz, tutaj sąsiadka chodziła, a co to będzie, jeżeli założymy do woza naszą kobyłkę i przyjedziemy sobie do swojego domu z powrotem?” No i wczesnym rankiem żeśmy tego dzieła dokonali: przyjechali, otworzyli furt[kę], wjechali na podwórko i jesteśmy w domu z powrotem. To był okres takiej pewnej ciszy, no słychać było strzały, ale specjalnego ostrzału w tych paru dniach nie było. Potem tego wojska węgierskiego jakoś się pojawiło więcej. Na nasze...

Czytaj więcej

Janów Podlaski przed wojną - Tadeusz Mroczek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Przed wojną to ja miałem dziesięć lat, to co ja mogę o instytucjach powiedzieć, a potem okupacja, no to już nie było niczego. Tak myślę, że szkoła miała wysoką rangę i poważanie. Był posterunek policji, był magistrat, był burmistrz, były władze normalne, tak jak w mieście. Ja nigdy o Janowie nie mówiłem, że to wieś. To jest miasto, a teraz to jest wieś. Był okres w historii, że więcej było ludności, jak obecnie jest. Nie mam danych takich tak rzeczywiście,...

Czytaj więcej

Zarządcy stadniny - Tadeusz Mroczek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

To są przykłady wartości tej stadniny. I okupant, i Sowieci, i Amerykanie. Teraz jednym cięciem, że tak powiem, załatwione wszystko, całkowita ruina, nie wyimaginowana, tylko rzeczywista ruina teraz jest w stadninie. Wszyscy zarządzający stadniną: Andrzej Krzyształowicz był przez wiele lat szkolony, przyuczany, prowadzony przez Pochockiego. Pochocki był wiele lat dyrektorem stadniny przed wojną, przetrwał okupację, będąc przy tej stadninie i po okupacji przez kilkadziesiąt lat był zarządzającym stadniną. Marek Trela był też przez Krzyształowicza przez wiele lat [szkolony]. On sam...

Czytaj więcej

Ewakuacja stadniny do Niemiec w lipcu 1944 r. - Tadeusz Mroczek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Krzyształowicz był cały czas tego okresu przedwojennego, okupacyjnego w stadninie, i powojennego, i następnej ewakuacji już w [19]44 roku, bo stadnina została ewakuowana do Niemiec. W trakcie bombardowania dywanowego Drezna tam się właśnie znajdowała stadnina janowska i znajdowała się z Krzyształowiczem. Krzyształowicz był nie sam, ale z żoną i z córką. Cały czas, kiedy ta stadnina wędruje, jeszcze jest w sferze wpływów niemieckich, zarządzającym stadniną jest jak gdyby ten Krzyształowicz. Stadnina musiała wyruszyć do Niemiec jeszcze przed wkroczeniem Armii Radzieckiej...

Czytaj więcej

Stadnina janowska w okresie okupacji niemieckiej - Tadeusz Mroczek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Podczas okupacji zarządcą stadniny został pułkownik Wehrmachtu, który się nazywał Hans Fellgiebel. I co on zrobił? Przede wszystkim nie pozwolił odejść ze stadniny byłemu dyrektorowi Stanisławowi Pochockiemu, który był wieloletnim, doświadczonym hodowcą arabów. Zrobił go głównym specjalistą do spraw hodowli. No i jak mówią ludzie i jak opowiada powojenny dyrektor stadniny Krzyształowicz, wszystkie uwagi odnośnie hodowli, które przedstawiał Pochocki, pułkownik Fellgiebel natychmiast wprowadzał w życie, w ogóle nie dyskutował. Sugestia Pochockiego, co należy zrobić – usłyszał tylko, od razu z...

Czytaj więcej

Stosunek Polaków do Żydów po wojnie - Tadeusz Mroczek - fragment relacji świadka historii AudioTekst

To wiadomo było, że Niemcy ich wymordowali. Jak widziałem taki obrazek, że przyprowadził i zastrzelił te dwie Żydówki, no to, że Niemcy mordują ich, wiadomo było, jak najbardziej. Z tym, że ten stosunek Polaków do Żydów… i w moim życiu też różnie o tym myślałem. Wiem, że wśród nich mieszkaliśmy razem, byliśmy w kontakcie. Ale pamiętam też te nagonki na Żydów przed wojną. Potem ta ich chęć przypodobania się Sowietom. No mogłyby się nie podobać niektóre zachowania. Po wyzwoleniu znowu...

Czytaj więcej

Rozstrzelanie sąsiadek Sary i Ruchli Bluwał - Tadeusz Mroczek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mam właśnie do opowiedzenia historię z tymi sąsiadkami moimi, tymi dwoma Żydówkami. Sara i Ruchla chyba, już nie wiem. Oni byli wywiezieni, to był rok [19]40, latem jakoś tak, a to zdarzenie miało miejsce już jesienią [19]40 roku. Wieczór taki jesienny, już ciemno się zrobiło, do okna w naszej kuchni, znajdującej się nie od ulicy, tylko tam od tyłu, ktoś puka, stuka. Okazuje się, że są to te dwie Żydówki, te nasze sąsiadki. Uciekły, udało im się uciec i przyszły...

Czytaj więcej

Anegdota o niemieckim oficerze pijącym spirytus - Tadeusz Mroczek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

To już akurat [było] w maju, już w każdym razie bzy kwitły u nas w ogródku, było dużo bzu, stał stół na zewnątrz w ogrodzie wystawiony, krzesła, tak że latem to żeśmy nawet posiłki często jedli przy tym stole na zewnątrz, właśnie między tymi bzami. Przychodzi Hans do ojca i mówi, że porucznik wysłał jego do gospodarza, żeby gospodarz dał wódki. A ojciec mówi: „Ja wódki nie mam”, odmówił tej prośbie. No więc Hans poszedł, powiedział porucznikowi, że gospodarz powiedział,...

Czytaj więcej