Był synem przedwojennego ministra, Kościałkowskiego. Siostra, pani Kościałkowska, była aktorką znakomitą w Krakowie. Józef Gruda, reżyser, zmienił nazwisko z Kościałkowski, on miał wstręty, po prostu nie wszystkim podobało się, że ktoś mógł być przed wojną ministrem. I teraz ciekawostka. Otóż w jednej z książek wyczytałem, że Gruda ranny, znalazł się na Wileńszczyźnie, tam się ukrywał. Jest taka książka wydana przez Pax, Tuszkiewicz chyba to napisał. Wtedy jeszcze delikatnie mówiono o Armii Krajowej na Wileńszczyźnie. Autor tej książki był komendantem obwodu...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "Gruda, Józef (1916-1981)"
Jego pasją była Klementyna, tzn. jego piesek - Roman Kruczkowski - fragment relacji świadka historii
Pamiętam taką realizację „Operetki” Gombrowicza, którą robił znakomity reżyser, świetny facet w ogóle: Gruda, Józek Gruda, nieżyjący, dyrektor teatru w Szczecinie. Jego pasją była Klementyna, tzn. jego piesek, który uczestniczył we wszystkich próbach. I Klementyna siedziała na widowni na fotelu, a on reżyserował, ale czasami Klementyna musiała wyjść, to oczywiście Józek wychodził razem z psem, a ja prowadziłem próby. Ponieważ Józek Gruda był nieduży, taki – jakby to powiedzieć – z Klementyną pod pachą, z chlebakiem na plecach, i Czesia...