Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Goldbergowie - rodzina ojca z Warszawy - Irith Hass - fragment relacji świadka historii WideoTekst

światowa, rodzina i dom rodzinny, dziadkowie, Rosjanie Goldbergowie [Rodzice ojca] mieszkali w Warszawie na Nowolipkach, ten dom już nie istnieje. Byłam tam może dwa razy tylko, bo to była długa podróż, ale mam zdjęcie stamtąd z tatusiem, z mamusią, z dziadziusiem, babcią, z siostrą i z bratem tatusia. [Wydaje mi się], że mój dziadziuś nazywał się Jakub, [a] moja babcia Lea. Ciocia [była] Ida i wujek nazywał się Samuel. Wujek miał krzyż Virtuti Militari, bo [za] czasów Piłsudskiego był w...

Czytaj więcej

Naiwność dziadka - Irith Hass - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mój dziadziuś był naiwny. Jak Niemcy powiedzieli, żeby każdy Żyd wziął swoją walizeczkę albo plecak, i żeby przyszedł na ten plac, ten Umschlagplatz, [to] nic mu się nie stanie. Zamiast być [w getcie], w tej ciasnocie i w tym głodzie, wezmą go do takiej wioski, gdzie będzie pracował i jeśli będzie dobrze pracował, to wszystko będzie w najlepszym porządku i tam przeżyje wojnę i tak dalej, i tak dalej. Mój dziadziuś, jedyny z naszej rodziny, im wierzył. Wziął plecak i...

Czytaj więcej

Życie religijne - Irith Hass - fragment relacji świadka historii WideoTekst

U nas było dziwnie. To było tak: w Lublinie dziadziuś niby był troszkę religijny, a babcia nie. Oni jedli koszernie, ale oprócz tego nic. Z drugiej strony w Warszawie było na odwrót: babcia była troszkę religijna, a dziadziuś nie. [Natomiast] moi rodzice w ogóle nie byli religijni. Raz tylko byłam w synagodze [albo] w bóźnicy. Pamiętam, że nie wolno było się patrzeć, ale ja patrzyłam i widziałam, [co] tatuś robi, wtedy mi wytłumaczyli, że tatuś należy do rodziny kapłanów i...

Czytaj więcej