Miałam koleżankę, z którą się spotkałam zaraz po wojnie, która przeżyła Zamek. Do niej strzelali, bo [Niemcy] szli od [celi] do celi i strzelali. Ona została wśród tych rannych, [bo] jedni byli ranni, jedni zabici. Przecież korytarzami to krew płynęła. Oni zabijali tak 22 lipca [1944 roku], a później uciekli i to zostawili. Tam zginął też mój kuzyn bliski, mój równolatek, znaliśmy się, tylko jego rodzice mieszkali w Lublinie, jego ojciec był przed wojną wojskowym, wyrzucili ich z Krakowskiego [Przedmieścia]...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "egzekucja więźniów"
Miałem osiem lat [gdy wybuchła wojna, wtedy] nie siedzieliśmy w domach, tylko w takich wykopanych dziurach. [Chodziłem do szkoły] na Kalinowszczyźnie, Niemcy zajęli tą szkołę, zamieszkali tam Łotysze czy Litwini. Nam dali dwa małe domki, [tam były] zajęcia. [Lekcje] mieliśmy po godzinie, dwie i koniec, uczyłem się trochę pisać, liczyć. Targowisko było [w czasie okupacji] od Bramy Krakowskiej do Lubartowskiej i tu po drugiej stronie, jak się idzie, już do Krakowskiego Przedmieścia, tutaj [gdzie teraz jest] Urząd Miasta. [Z] więzienia...