Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Renowacja Lublina z okazji 10-lecia PRL - Zygfryd Juszczyński - fragment relacji świadka historii Tekst

W 1954 roku, na dziesięciolecie PRL-u, w Lublinie powstał Park Ludowy, w dużej mierze budowany w ramach czynu społecznego. W tym czasie została otwarta wystawa osiągnięć rolniczych na Podzamczu, w miejscu, gdzie dzisiaj jest Dworzec Główny PKS – to były wówczas puste tereny. Na rocznicę dziesięciolecia PRL-u sporo odnowiono w mieście, to było właściwie pierwsze odnowienie Starego Miasta, chociaż remontowano tylko fasady zewnętrzne, od ulicy. W rejonie ulicy Próżnej były różne małe domki. Mieszkałem tam też z bratem i z...

Czytaj więcej

Oczyszczanie terenu pod Zalew Zemborzycki - Joanna Kielasińska-Charkiewicz - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Obszar był dosyć duży. Na pewno nie byłam w stanie go ogarnąć wzrokiem. Mieliśmy wtedy wyznaczone obszary do oczyszczania. Z koryta obecnego Zalewu Zemborzyckiego wynosiliśmy odpady w kierunku lasu Dąbrowa na brzeg, gdzie jest taka skarpa. Był to wyższy obszar, o którym wiadomo było, że nie będzie zalany. Tam można było robić ogniska. Chociaż chyba w tym dolnym korycie też jeszcze można było. Tylko nie wszystkie gałązki się nadawały. Wydaje mi się, że niektóre z nich były świeżo ścięte, jeszcze...

Czytaj więcej

Brak świadomości politycznej - Maria Józefczuk - fragment relacji świadka historii AudioTekst

[Z pracą] nie było żadnego problemu. Było pracy do groma, bo to się wszystko odbudowywało. [Płace] nie były wysokie, dawały przeżyć. Ja się w ogóle na tym nie znałam, byłam taka zielona, dziecinna. Polityką nie interesowałam się bardzo długo, [dopiero] teraz, na stare lata, bo mam czas. Ale ponieważ mój tata mówił, że po wojnie będzie taki ustrój wspaniały i dobry dla wszystkich, więc ja święcie byłam przekonana, że ten ustrój co przyszedł, to jest właśnie ten bardzo dobry. Nawet...

Czytaj więcej

Budowa Zalewu Zemborzyckiego - Roman Centkiewicz - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Nad zalew spędzono ludzi, którzy w czynie społecznym karczowali drzewa. Niestety, to nie zostało uczciwie zrobione, nie wszędzie usunięto te krzaki czy pieńki. To wszystko zostało w wodzie, zostało w gruncie. Widziałem prace związane z zalewem. Jak coś chcieli kopać, to spychem. Spych, koparka, to im się dosłownie topiła w tym bagnie, bo te łąki to było bagno. Tam jakiś rów chcieli wykonać. Ja to obserwowałem, widziałem. Koparka miała taką płytę stalową, wielką płytę, czy dwie takie płyty. Jak utonęła,...

Czytaj więcej

Czyny społeczne w PRL - Cecylia Czarnik - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Park Ludowy, czy tam jak on się nazywa… Park Ludowy. Budowałam go też. No, bo był taki ten, ale ja muszę przyznać, że to nie było naprawdę nic złego, te czyny takie społeczne. To na tym polegało, że ktoś to musiał nad tym czuwać. Ktoś musiał to prowadzić, bo tam był porządek. No więc zakładają park. To tak: do zakładu pracy było pisemko przysłane, ale przez kogo? Przez zarząd miasta jakiś pewnie. Że na ten i na ten dzień ma...

Czytaj więcej

Czyn społeczny - Irena Suchta - fragment relacji świadka historii Tekst

Zamek już, że tak powiem, więzienie opuściło, więc tam się zwiedzało to, te freski słynne, zniszczone, ale były. Wcześniej jeszcze pracowaliśmy przy zamku, żeby go tam jakoś doprowadzić do stanu używalności, ta skarpa taka wkoło to był czyn społeczny i tam pracowaliśmy. Jakąś łopatą machałam i piasek uklepywałam, a ktoś przywiózł taką darninę i tam układał wkoło, coś takiego.

Czytaj więcej

Budowa Zalewu Zemborzyckiego - Ryszard Łoziński - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Dla nas było to interesujące, nas ciekawiło, jak te maszyny wysypują wały, które wytyczały granice tego zbiornika. Jeszcze wtedy chodziłem do szkoły, bo ukończyłem szkołę podstawową w 1974 roku. W tym samym roku też oddano ten zalew. Nawet szkoły średnie, ale i zakłady pracy tam były zwożone w ramach czynu społecznego na porządkowanie, bo trzeba było przecież te olszyny powycinać. Znamy te pomysły odnośnie wybrania torfu i wysypania piachem. Skończyło się tylko na usypaniu wałów i zrobieniu zapory. Pamiętam ten...

Czytaj więcej

Budowa Zalewu Zemborzyckiego - Andrzej Budzyński - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Od strony technicznej to wyglądało tak, że trzeba było wybudować zarówno zaporę czołową, jak i wały. Zapora do dziś zachowała się w pierwotnym stanie, natomiast obwałowanie boczne po prawej stronie jest w tej chwili remontowane. Po drugiej stronie, na zachodnim obwałowaniu, przebiega teraz ścieżka rowerowa. To były obiekty ziemne oparte głównie na piachu, który sprowadzano z dwóch kopalni. Jedna była zlokalizowana na północ od dzisiejszej ulicy Żeglarskiej. Tam są ogrody działkowe i jakieś inne wyrobiska, które widać z ulicy Janowskiej....

Czytaj więcej

Czyny społeczne - Joanna Kielasińska-Charkiewicz - fragment relacji świadka historii WideoTekst

To były czasy mojego liceum i jeszcze wcześniej szkoły podstawowej. Bardzo pozytywnie oceniam ten okres wykonywania czynów społecznych. W ramach takich właśnie działań zapraszano drużyny harcerskie. To była taka wypadu nie tylko z klasą, ale też z innymi chętnymi. Z tym też się wiązało zawsze jakieś ognisko, wspólnie spędzony wieczór. To nie była aż tak ciężka praca fizyczna. Kiedy chodziłam do liceum, wykopki były wręcz wpisane w program edukacji. W okresie jesiennym klasy wyjeżdżały na różne zorganizowane prace do pomocy...

Czytaj więcej

Puszczaliśmy wianki na Bystrzycy - Janina Rutkiewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

Wianki żeśmy puszczali [na Bystrzycy] w przeddzień 24 czerwca, [na świętego Jana]. Tam były bardzo ładne przystanie, z prawej i z lewej strony. Teraz to chyba nic już nie ma. Przeważnie łowiło się raki i ryby na Rurach, tam był jakiś zakręt i łowiło się. Bystrzyca [teraz jest] uregulowana, bo jak wylewała, to prawie że zalewała całą tą ulicę. Przecież [powódź] pod dworzec podchodziła, a tutaj z drugiej strony to samo. Rusałka to cała była zalana. Tam smarkateria, pływała na...

Czytaj więcej

Czyn społeczny - Genowefa Grabowska - fragment relacji świadka historii Tekst

Pamiętam jak pracowałam w hali sportowej, musiałam kopać Park Ludowy w czynie społecznym. Aleśmy się tam nakopali, napracowali. Człowiek pracował osiem godzin, ale trza było przecież przyjść do pracy później. Nieraz dwie-trzy godziny się robiło. Mało tego, jeszcze nas brali koło tunelu, tam śmy kopali łopatami. Nie było przeproś, że kobieta czy coś tylko łopaty dali do ręki i trzeba było kopać tunel, ten co się skręca koło dworca. Mało tego, jeszcze na Krakowskim [Przedmieściu] myśmy rowy kopali na chodnik....

Czytaj więcej