Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Cud lubelski w 1949 roku - Lidia Perlińska-Schnejder - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Nie mogłam [wtedy] wrócić do domu z Pawłowa, ze wsi, bo pojechałam [tam] do koleżanki – miałam skierowanie do Służby Polsce, a de facto kończyłyśmy pierwszy rok medycyny. Ogromne były te kolejki, to wszystko widziałam. W ogóle napływ ludzi z całej Polski i dlatego później pociągi jakoś tam zablokowali, [wprowadzili] jeszcze jakieś specjalne przepustki i nie dopuszczali ludzi.

Czytaj więcej

Cud w Katedrze Lubelskiej - Zofia Kownacka - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Byłam w Katedrze wtedy z mamą i był straszny tłum, bałam się, że nas uduszą, bo weszłyśmy do bocznej nawy i to wszystko tak się pchało. Były tłumy ludzi, ale ja nic nie widziałam.Gdzieś ostatnio czytałam i córka mi przypominała, że bardzo krótko jednak te łzy były. Były, ale to trwało bardzo krótko. Ja wpatrywałam się, byłam dość blisko obrazu. No, a potem były właśnie aresztowania i dużo studentów było zatrzymanych.

Czytaj więcej

Cud lubelski - Józefa Pilaszewska - fragment relacji świadka historii Tekst

Wtedy babcia mieszkała jeszcze na Czechowskiej i miała takie piękne goździki w ogródku, szaboty się nazywały, tośmy tych goździków narwali, tośmy stali tu róg Królewskiej, bo to było narodeńku, ani się dopchać. To szło się przez Stare Miasto, bramą [pod Wieżą] Trynitarską i tędy się wchodziło do kościoła. To ja jeszcze pierwszy raz poszłam, jak tylko cud ktoś zauważył, no, stałam cały Boży dzień. Przeszłam, ale nic nie widziałam. To były pielgrzymki ze wszystkich stron świata do Matki Boskiej, że...

Czytaj więcej

Przyjazd do Lublina - Józefa Pilaszewska - fragment relacji świadka historii Tekst

Nie wiem, jak to się stało, że moja ciocia, matki siostra cioteczna, przyjechała, nie wiem po co. To były takie czasy jeszcze troszkę niespokojne. Ja się schowałam, boso, ubrudzona, usmolona taka [w ciężarówce], przez Lubartów jechali, ja tak dziurką patrzę, jakie to wielkie miasto musi być. No i przejechali do tego Lublina. Babcia mieszkała wtedy na ulicy Czechowskiej, już to wszystko pozabierali, co tam mieli zabrać z tej ciężarówy, babka wychodzi, zamyka furtkę i ja mówię: „Babciu, nie zamykaj”. „A...

Czytaj więcej

Cud lubelski w 1949 r. - Zofia Wąsowicz - fragment relacji świadka historii AudioTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów", cud lubelski (1949), życie religijne Cud Lubelski w 1949 r. Wiedziałam o tym, ale mnie nie było wtedy w Lublinie, bo miałam akurat wczasy. Wiem, że nie sprzedawali biletów do Lublina. No, ale pokazałam, że ja mieszkam w Lublinie i jestem na wczasach, no więc mnie sprzedali bilet i mogłam wrócić pociągiem do Lublina. I dopiero wtedy poszłam do kościoła tam pod ten obraz. Ale już obrazu nie było. Jakiś niecały tydzień wróciłam po tym cudzie...

Czytaj więcej

Cud lubelski w 1949 r. - Antoni Bednarczyk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów", cud lubelski (1949), życie religijne Cud Lubelski w 1949 r. Jak był w Katedrze cud ten, to byłem też. Na tym cudzie to byłem. Przyszedłem tam; według mnie to widziałem, że łzy te leciały, ale nie wszyscy to widzieli. Mówią jedni, [że] widzieli, że było coś, a drugie mówią, że nie było. No pilnowali, żeby tam tego… dużo było wojska czy tam policja, nie, wojska nie było, tylko policja pilnowała tam.

Czytaj więcej

Na cudzie lubelskim były tłumy ludzi - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów, cud lubelski, łapanki 3. Na cudzie lubelskim były tłumy ludzi Pamiętam cud i nawet byłam pierwsza w Katedrze, bo wtedy przecież mieszkaliśmy na Starym Mieście, to było blisko do Katedry przez Bramę Trynitarską. Były tłumy okropne ludzi. To była makabra. Dojazdy do Lublina zatrzymywali, nie puszczali pociągów, bo ludzie przecież różnymi środkami lokomocji się dostawali. Masę ludzi było. Zdawało mi się, że tam była świeża struga czerwonej krwi, tak mi się przynajmniej zdawało. A jak później...

Czytaj więcej

Euforia cudu lubelskiego - Wanda Brzyska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów", cud lubelski, aresztowania 19. Euforia cudu lubelskiego Wtedy była taka euforia, słyszało się o cudzie. Tłumy ludzi do katedry waliły, trudno było się dostać do katedry i zobaczyć ten obraz Matki Boskiej. Trzeba było stać godzinami. Ale wszyscy tam pakowali, oglądali, i wtedy było dużo aresztowań. Pamiętam, że takiego asystenta od nas aresztowali, młodych ludzi zamykali, kolegów. Wywozili młodzież ileś kilometrów za miasto i puszczali, żeby po prostu przestraszyć. Ludzie byli nie tylko z Lublina, ale...

Czytaj więcej

Cud w Katedrze Lubelskiej - Cyprian Skwarek - fragment relacji świadka historii AudioTekst

W roku 1949 zdarzyło się coś, co nazwane zostało później „Cudem w Katedrze Lubelskiej”. Gdzieś chyba późną wiosną kolega mój przyszedł do pracy i mówi, że słyszał, że w Katedrze obraz Matki Boskiej znajdujący się w lewej bocznej nawie płacze krwawymi łzami. Zainteresowaliśmy się tym, poszliśmy na Plac Katedralny, ale okazało się, że na placu są olbrzymie tłumy, cały plac jest zapełniony ludźmi, wszyscy się tłoczą do tej Katedry, milicjanci usiłują ludzi odwieść, nawołują do rozejścia się, do pójścia do...

Czytaj więcej

Cud w Lublinie - Roman Podleśny - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Widziałem, jak Matka Boska płakała krwawymi łzami. Widziałem też osoby, które wychodziły z katedry. Niektórzy mieli na plecach znaki rysowane kredą. To samo było koło Placu Wolności, przy kościele Piotra i Pawła. Też twierdzili, że tam miał miejsce cud, a ludzie przychodzili. Zauważyłem to dopiero, gdy mi kolega powiedział: „Zobacz, to są nasi koledzy z Komitetu”. Tak ich właśnie wyłapywali. Działali w ten sposób, że jeden kreślił kredą znak, a drugi robił fotografię.

Czytaj więcej

Cud lubelski - Anna Pisarska - fragment relacji świadka historii Tekst

[W katedrze] zmieniło się niewiele, to tylko tyle, że remont był, to takie bardziej odnowione, ale tak to jak było. Obraz Matki Boskiej cudownej to też taki jak był. Właśnie ja wtedy mieszkałam na Królewskiej, jak ten cud był. Jak pierwsze dni, to nie byłam tam, bo byłam w ciąży. Obawiałam się tam iść, bo przed katedrą, w katedrze były tłumy ludzi. To już się obawiałam, żebym nie poroniła, to nie wchodziłam, tylko jak już później to ustabilizowało się, to...

Czytaj więcej

Cud lubelski - Celina Chrzanowska - fragment relacji świadka historii Tekst

Kiedy cud lubelski miał miejsce, ja nie byłam w Lublinie, bo ja w tym czasie byłam w brygadzie międzynarodowej [w Warszawie]. Tylko mama opowiadała, bardzo się denerwowała dlatego, że nie mogła chleba kupić, nie mogła w ogóle żywności dostać, nic. Tak że ja tego kompletnie nie pamiętam, dlatego, że mnie nie było. Wiem, że brat tylko przyjechał do mnie do tej brygady, do Warszawy, odwiedzić mnie i nie mógł wrócić do Lublina, bo musiał mieć przepustkę czy coś… coś takiego...

Czytaj więcej

Cud lubelski w 1949 roku - Danuta Kowal - fragment relacji świadka historii Tekst

Następnym takim mocnym przeżyciem dla wszystkich lublinian był ten cud lubelski. Jak nastąpiły te niewytłumaczalne wydarzenia w archikatedrze, ludzie zaczęli masowo przychodzić, żeby to obejrzeć. Moje osobiste wrażenie na temat tego cudu to było takie: wchodziło się do katedry z lewej strony i ludzie tak mniej więcej całą szerokością tej bocznej nawy posuwali się, przechodzili obok obrazu i później z drugiej strony wychodzili. Ja obraz ten znałam od dziecka, bo tam często bywałam, także miałam go [przed] oczami wyraźnie, dosłownie...

Czytaj więcej

Cud lubelski - Tadeusz Chmielewski - fragment relacji świadka historii Tekst

Owszem, pamiętam cud lubelski w 49 roku. Byłem wtedy razem z żoną na wczasach w Szklarskiej Porębie. I po urlopie odmówiono mi sprzedaży biletów kolejowych. „Do Lublina biletów nie sprzedajemy”. Po wylegitymowaniu się, że… „A no ja przecież muszę wracać. Mieszkamy w Lublinie. O, urlop mi się skończył”, sprzedano nam bilety kolejowe. No i wróciliśmy do domu. No a w Lublinie tłum pod katedrą. Poszliśmy i widziałem to. To znaczy, widziałem na obrazie Matki Boskiej, dwie krwawe plamy pod okiem....

Czytaj więcej

Cud lubelski - Janina Kozak - fragment relacji świadka historii Tekst

Ja o cudzie lubelskim dowiedziałam się w tym samym dniu, kiedy to się objawiło. Wracałam z mężem z cmentarza na Lipowej w godzinach takich popołudniowych i spotkałam kuzynkę, która mówi tak: „Słuchajcie! Wy nie wiecie, w katedrze jest cud! Matka Boska płacze”. I myśmy już tak kroku przyspieszyli, żeby pójść w tym samym dniu. Mój mąż mówi, że widział łzy, a ja byłam krótkowidzem, a tu już ludzi było bardzo dużo, nawet stałam na ławkach, żeby zobaczyć, ponieważ to jest...

Czytaj więcej

„Cud lubelski” - Daniel Marszałek - fragment relacji świadka historii Tekst

„Cud lubelski” Po raz pierwszy w Lublinie byłem w 1949 roku jak był tak zwany „cud lubelski”. Mieszkała tu moja ciocia, to jest mojej babci rodzona siostra, ze swoim mężem na ulicy Bronowickiej. Skończyłem szkołę i sam przyjechałem, dopytałem się o tą katedrę [Archikatedra Lubelska], poszedłem do niej i ten cud widziałem wtedy - te łzy, te oczy wielkie.

Czytaj więcej

Cud lubelski - Janina Matysek - fragment relacji świadka historii Tekst

Byłam wtedy w Katedrze. Strasznie się modliłam żebym szkołę skończyła i o pracę. Tak spojrzałam się na Matkę Boską i widzę łzy lecą. Nie, to niemożliwe. Ludzie z daleka widzieli i przysuwają się. Tak przysunęliśmy się blisko tego ołtarzyka i widzimy łzy. Skąd się ludzie dowiedzieli, to nie wiem. Poleciałam do domu i mówię: „Mamusiu, ty wiesz, Bozia płacze, chyba cud jest w katedrze”. I wtedy Stefan Wyszyński był aresztowany. Biskup, Stefan Wyszyński trzy lata był w więzieniu. Pamiętam jak...

Czytaj więcej

Dopiero w pociągu dowiedziałem się, że w Lublinie jest cud - Witold Karpiński - fragment relacji świadka historii Tekst

Akurat wtedy nic o tym nie wiedziałem, bo byłem na praktyce wakacyjnej w Sosnowcu, w fabryce drutów i wyrobów z drutu. A na miejscu, to się nazywało "Fabryka u Daisla". To było miesiąc czasu, a po miesiącu jedziemy na stację, do Lublina. Było nas z Lublina trzech czy czterech. Okazuje się, że do Lublina nie sprzedają biletów. Ja mówię: - „Jak to nie? No przecież byłem na praktyce, mieszkam w Lublinie? Gdzie ja się mam [podziać]? Mam na piechotę iść?”...

Czytaj więcej

"My wierzymy w cud" - Stanisław Mrozik - fragment relacji świadka historii Tekst

[Cud lubelski] pamiętam doskonale, bo jeszcze w tym czasie miałem dobrą łączność z księdzem Wyszyńskim. Co tam się działo, ile tych ludzi, kolejki. Na Starym Mieście kolejka, to była tak między domami, jak wąż. Bo inaczej nie było można dojść. Pamiętam to doskonale. A mieszkałem na Starym Mieście, na ulicy Złotej. Takie pielgrzymki szły wówczas do Lublina z poza, z gminy różnych podlubelskich. Więc UB rozpraszało, nie dopuszczali do Lublina nikogo. Już przed Lublinem tam rozganiali, poobijali ubowcy. Ja też...

Czytaj więcej