Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Pracowałem w cegielni, ale krótko, bo było bardzo ciężko - Janusz Hajkowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

i udostępnienie online najcenniejszych zasobów, Janusz Hajkowski, cegielnie w Lublinie, cegielnia za domami Vettera, dom seniora, Andrzej Ćwikliński (1938- ), dom Vettera, praca wakacyjna, praca w cegielni, wyrabianie cegły, Pracowałem w cegielni, ale krótko, bo było bardzo ciężko Były dwie cegielnie: za domami Vettera była jedna cegielnia, a za domem [seniora] była druga. Sierakowszczyzna się kończyła tutaj, gdzie w tej chwili jest takie rondo przy Lwowskiej. Jeszcze widać ten taki wąwóz. I tam był dom pomocy społecznej. Nazywał się dom...

Czytaj więcej

Lubelskie Cegielnie - Zdzisław Wiater - fragment relacji świadka historii WideoTekst

To tu była jedna cegielnia. Druga cegielnia była przy Drobnej. Tu, gdzie mniej więcej teraz jest Orfeusz. To był folwark, ale tutaj przy Drobnej była cegielnia. Była Północna, tu była Drobna i potem Lemszczyzna. I potem jeszcze Sierakowszczyzna - to już było po drugiej stronie, to gdzieś na Ponikwodzie. I jeszcze jedna cegielnia, którą ja pamiętam - tylko komin jako dziecko - to była cegielnia w Choinach. O niej nigdzie nikt nie pisze, nikt nie wie o tej cegielni. A...

Czytaj więcej

Transport gliny - Andrzej Nowak - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jak glina szła, to te wózki, my żeśmy nazywali je stołówki, i na tych stołówkach glina wyrobiona szła szynami. Na każdym łączeniu do danych placów były takie zwrotnice. To były takie okrągłe talerze metalowe, grubości miały z centymetr. Te talerze się łączyły z szynami. I żeby się swobodnie mogły obracać, to były pod spodem tak zwane pająki, takie krzyżaki. Na takich rolkach się to obracało. A na wierzch się kładło taki półpłaski talerz, żeby to się swobodnie obracało. I na...

Czytaj więcej

Piec w cegielni - Andrzej Nowak - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Na górze był jeden człowiek, który cegłę wypalał. A w tym piecu robiono otwory, takie kanały, one szły od spodu do góry. Bo ten piec miał swoją grubość, żeby nie skłamać, tak do dwóch metrów grubości miał. I były kanały, żeby można było z góry sypać węgiel. Z boku był taśmociąg i tym sypało się węgiel, taki miał. On szedł na górę, na takie pomieszczenie. Później ten miał się rozwoziło po tym piecu na górze. Tam przeważnie było dwóch panów....

Czytaj więcej

Praca na jedną rękę - Andrzej Nowak - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jak trochę podrosłem, to z moim kolegą, Piotrkiem Szydłowskim, żeśmy zaczęli pracować na jedną rękę, bo nie wolno nam było na pełnym etacie. To żeśmy cegłę wozili do pieca. Jak ja zacząłem pracować, to były taczki na gumowych kołach. Wcześniej były takie drewniane, na drewnianym kole. Trzeba było na plac kłaść takie bale i po tych balach można było jechać, bo inaczej by się koła zapadły. Na taczkę się kładło 100 sztuk cegły. Ciężko było, bo to wiadomo, młodzi chłopcy...

Czytaj więcej

Doświadczenie z gliną - Małgorzata Michalska-Nakonieczna - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Moje doświadczenia z cegłą przed tą całą historią nie były duże, natomiast miałam doświadczenie z gliną. Przez wiele lat pracowałam w Muzeum Wsi Lubelskiej, między innymi w dziale edukacji, ale też kierowałam działem ekspozycji i zawsze ta glina pojawiała się w kontekście zarówno działań edukacyjnych, jak i prac konserwatorskich na ekspozycji, dlatego że na wsi glina zawsze była wykorzystywana i to jest materiał niezwykle wszechstronny. Glina to nie jest tylko cegła, glina to jest glinobitka, czyli podłoga gliniana, która była...

Czytaj więcej

Cegielniacy - Janusz Solarski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mój ojciec pracował w wojsku i został przeniesiony służbowo do Lublina. Pierwsze miejsce, w którym mieszkaliśmy to było na Przodowników Pracy. To była taka stara, trzykondygnacyjna kamienica. Właścicielem był chyba Fiedoriew albo Filut. Tamto mieszkanie było chyba przez wojsko dzierżawione, to były dwa pokoje z kuchnią. Pamiętam, że kuchnia była na węgiel, były piece, nie było centralnego ogrzewania. Pamiętam wieżę spadochronową i olbrzymią ilość czołgów, bo tam była jednostka pancerna. W 1970 roku przeprowadziliśmy się na Kalinę, do bloku przy...

Czytaj więcej

Cegła kosztowała złotówkę - Marek Rzepiński - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Glinę ze ścian kopali, ładowali w wózki, wózkami metalowymi po szynach dowozili, wsypywali do kieratów, czyli mieszadeł, dodawali wodę i ta glina była mieszana. Wyjmowali ją, brali z powrotem na wózki i przywozili do osób na placu. Oni mieli takie skrzynki i ręcznie tam wkładali to wszystko, wystawiali tę cegłę na plac i robili tak bez przerwy, tam dziesięć, dwadzieścia, to w zależności, ile tam osób było i ile gliny mieli zgromadzonej. Robili to szybko, ładnie wychodziło, z napisami niektóre...

Czytaj więcej

Praca w cegielni Lemszczyzna - Dariusz Prażmo - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Pamiętam, to było lato, gorąco, temperatura na zewnątrz grubo ponad 20 stopni. Sześć czy osiem godzin pracy, jeszcze musieliśmy chwilę zostać, żeby te cegły przełożyć na tym placu na druga stronę, żeby schły. Będę strzelał, ale zarobek za taki wysiłek, jakby przeliczyć na dzisiejsze czasy, to około pięćdziesięciu złotych, więc uznaliśmy, że to stanowczo za mało na ilość cegieł, które wytworzyliśmy, na poświęcony czas. Oprócz nas byli tam pracownicy zawodowi czy sezonowi, którzy na pewno więcej cegieł wytwarzali. Robili to...

Czytaj więcej

Dzielę się cegłami - Dariusz Prażmo - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Posiadam już dużą wiedzę na temat cegieł, cegielnictwa, miejsc, w których cegły się znajdują. Większość cegieł, które znajdują się w ściance wmurowanej w Centrum Spotkaniu Kultur, mam zdublowane, więc dzielę się tymi cegłami z miłośnikami cegieł z Polski, z Europy. Niedawno przyjechał zbieracz cegieł ze Lwowa i otrzymał ode mnie dziesięć cegieł charakterystycznych dla Lublina, dziewiętnastowiecznych, i z lat 30. Niedawno przyjechał kolega z Warszawy, który dla siebie i dla drugiego kolegi wziął też po kilka cegieł. Jedna z cegieł...

Czytaj więcej

Pomysł na wystawę cegieł - Dariusz Prażmo - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Spacerując z aparatem, fotografowałem różne miejsca w Lublinie, gdzie też znajdywałem cegły w takim naturalnym środowisku. Na początku nie miałem pomysłu, co z nimi zrobić, bo nie wiedziałem, ile tych cegieł będzie. Nie sądziłem, że przemysł cegielniany, przemysł ceramiczny w Lublinie był tak mocno rozwinięty. Można powiedzieć, że jesteśmy miastem dosyć wyjątkowym, może poza Warszawą było tu chyba najwięcej cegielni. Wynikało to z tego, że Lublin ma takie a nie inne położenie, skała osadowa, którą jest glina, jest tutaj powszechnie...

Czytaj więcej

Moja pierwsza cegła - Dariusz Prażmo - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Pierwszą cegłę, jaką znalazłem, wziąłem do domu nieświadomie, było to podczas spaceru fotograficznego. W ramach relaksacji, po pracy, spaceruję z aparatem fotograficznym po różnych dzielnicach Lublina, szukam ciekawostek, tematów fotograficznych. Równo 2 lata temu na tyłach dworku Graffa znalazłem luźno leżącą cegłę z napisem „Lublin I.B.”. Zaintrygowała mnie ta nazwa w związku z tym, że jest to nazwa miasta, w którym się urodziłem, więc postanowiłem tę cegłę wziąć do domu. W sumie na tym historia by się skończyła, gdyby nie...

Czytaj więcej

Wycieczka do cegielni - Magdalena Nosek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Cegielnię położoną na dzisiejszym osiedlu Szerokim, pomiędzy ulicą Nałęczowską a Warszawską, pamiętam z tego powodu, że uczestniczyłam od najwcześniejszych klas w działalności PTTK-u i chodziłam na rajdy piesze. Pewnego razu szliśmy na dwudniowy rajd do Kazimierza Dolnego. Pamiętam jak dziś, że przekroczywszy Czechówkę, forsując ją jakimiś zakamarkami, bocznymi dróżkami, bo nie chodziliśmy przecież szosami, trafiliśmy na cegielnię. Było to niechcący poniekąd, nie była ona w planie wycieczki, ale zrobiliśmy pierwszy przystanek, bo obsługa tego obiektu była przemiła i bardzo chętna...

Czytaj więcej

Cegielnie w Lublinie - Henryk Kowalski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Na obecnej ulicy Pozytywistów, w wąwozie na Czubach działała bardzo mała cegielnia, nie pamiętam dokładnie nazwiska właściciela, Pejta, czy Pejda. W pobliżu jeszcze cegielnia była na Glinianej, ona była bardzo duża. W końcówce, jak już coraz mniej się produkowało cegły, to produkowano supremę do ocieplania budynków. Na obecnej ulicy Lwowskiej też bardzo duża cegielnia była. Tam były baraki mieszkalne dla pracowników cegielni. Podobnie było na cegielni na Czechowie. Obecnie mieszkam akurat w pobliżu tamtej cegielni, to w momencie przeprowadzki, to...

Czytaj więcej

Moja mama była formiarką - Henryk Kowalski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Pochodzę z dzielnicy Za Cukrownią, to jest ulica Dzierżawna, ale swoje dzieciństwo w zasadzie spędziłem na Rurach Świętego Ducha, obecnie ulica Nadbystrzycka, ponieważ stamtąd pochodziła moja mama. Ja tam pomagałem dziadkowi i babci krowy paść. Na obecnym Globusie, tamte okolice. W tym czasie bardzo dużo pomagałem mamie w pracach w cegielni na Rurach Świętego Ducha, obecnie to jest ulica Zana. Moja mama pracowała parę ładnych lat w tej cegielni, była formiarką. Chodziła z samego rana do pracy, po południu musiała...

Czytaj więcej

Cegielnia na Rurach Świętego Ducha - Henryk Kowalski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Nadbystrzycka, praca w cegielni, cegielnia na Rurach Świętego Ducha, praca formiarki, projekt Lubelskie cegielnie. Materia miasta Cegielnia na Rurach św. Ducha To była cegielnia pani Zalewskiej i pana Kamińskiego, to spółka była. Patrząc od ulicy Nadbystrzyckiej, to w pierwszej kolejności był piec, czyli cała ta wypalarnia, później stały wiaty do suszenia cegły i dalej był lemiesz do mieszania gliny. Pracownicy tam wrzucali i mieszalnik napędzany przez konia wyrabiał glinę. Formiarki były obok, miały stoły ustawione i dostarczano im glinę do...

Czytaj więcej

Mieszkanie na cegielni - Iwona Kędziora - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Były trzy domki parterowe, zlepione plecami do siebie, bo mieszkali obok nas sąsiedzi, my, i z tyłu jeszcze jedna sąsiadka. Mieliśmy przy tym ogródki i to był praktycznie środek cegielni, przy takim magazynie. Na cegielni oprócz tego, że była cegła wyrabiana, było bardzo dużo węgla. Był taśmociąg olbrzymi i transporter, który na pierwsze piętro – bo piec miał na takim wyższym pierwszym piętrze opalanie tego wszystkiego – musiał ten węgiel ciągnąć na górę i tego węgla było bardzo dużo. Właśnie...

Czytaj więcej

Mama pracowała przy produkcji cegły - Iwona Kędziora - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Moja mama pracowała przy produkcji cegły. Wstawała o drugiej w nocy – od tej godziny zaczynała się praca na cegielni – i szła do wyrabiania cegły. Była glina dostarczana na wózkach, były formy, którymi pracownice i pracownicy - bo też byli panowie, wyrabiali cegłę na takich dużych placach pod gołym niebem. Dwa i pół tysiąca cegieł pracownik w ciągu dnia potrafił zrobić. Później cegła była suszona, musiała tak wyschnąć, żeby nadawała się wziąć w rękę, żeby się nie rozleciała. Potem...

Czytaj więcej

Kantowałam cegłę - Iwona Kędziora - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Miałam bojowe zadanie kantować cegłę, czyli podnosić ją, stawiać na kant na placach i później pomagać braciom ładować na taczki, żeby zwozili pod szopę. Ale to była ciężka praca, było bardzo dużo cegieł do postawienia, dwa i pół tysiąca do trzech tysięcy pojedynczych cegieł na placu. Jedna mokra cegła ważyła cztery kilogramy, więc małe rączki musiały się napracować, żeby podnieść tę cegłę. Kiedyś dzieci były inaczej wychowane, była jedność w rodzinie. Szli wszyscy, pomagali, żeby odciążyć rodziców. Tam całe rodziny...

Czytaj więcej