Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Droga na zesłanie - podróż pociągiem i statkiem - Mira Shuval - fragment relacji świadka historii Tekst

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, zesłanie w głąb Rosji, Republika Komi Droga na zesłanie – podróż pociągiem i statkiem Ja byłam w ciąży. I myśmy jechali... zabrali nas na maszyny towarowe do stacji kolejowej. Na stacji kolejowej stały koleje towarowe, nie pasażerskie. Bardzo dużo ludzi. Tysiące, tysiące. Ja nic nie wzięłam, inni wzięli i myśmy w tych wagonach, zamknęli nas, zakryli, że nie… bo jeszcze, dokąd my uciekamy? A nas zakryli na pręty żelazne. Zamknięte. Okienko było takie zakratowane maleńkie. Na...

Czytaj więcej

Zesłanie w głąb Rosji na teren Republiki Komi - Mira Shuval - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Rosjanie wywiesili ogłoszenia na całym terytorium terenie tej pół-Polski wschodniej, że była teraz pod okupem rosyjskim, że wszyscy, którzy żyją teraz na naszym terenie muszą wziąć obywatelstwo sowieckie. I była Rosja sowiecka. A myśmy siedzieli te trzy pary, mieszkaliśmy na tym samym podwórku, trzy rodziny, tam było drzewo takie, naokoło był stół i ten. Myśmy tam siedzieli wieczorami: „Co my robimy? Wziąć paszporty rosyjskie czy nie?” „No, Mira. Co ty mówisz? Ja nie chcę się chwalić sama, no bo i...

Czytaj więcej

Ślub z Moszem Wajsmarderem i pobyt w Brześciu - Mira Shuval - fragment relacji świadka historii WideoTekst

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, ucieczka na wschód, Bug (rzeka), ślub, dziadkowie Ślub z Moszem Wajsmanderem i pobyt w Brześciu Ja pojechałam z [moją koleżanką do Brześcia]. Moja matka płakała: „My się już nigdy więcej nie zobaczymy”. Ja mówię: „Co ty mówisz?” I ja z nią pojechałam razem, to się jechało furmanką, furmanka i koń, już nie było żadnej komunikacji. Wszystko Niemcy zabrali. I tak myśmy dojechali, dzień i noc, dojechaliśmy do Bugu. Tam przeszliśmy łódką i tam miałam już dom...

Czytaj więcej