Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Historia mojego dziadka, który był zecerem - Mariusz Jeliński - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Wspominałem o Bierucie? Mój dziadek, czyli ojciec mojej mamy był zecerem i z kolegą mieli taką małą drukarenkę. Jak jest szkoła [J. i A.] Vetterów – nie pamiętam, czy to przy szkole, czy w budynku jakimś za szkołą, w każdym razie to było w podziemiu. Schodziło się po kilku schodkach w dół i do dziadka. Tam mieli zamówienia, przecież zecer składał to ręcznie. Nie było komputerów, innych śmiesznych rzeczy. Któregoś dnia dziadek jak zwykle rano zjadł śniadanie, poszedł, wziął sobie...

Czytaj więcej

Śmierć Bolesława Bieruta - Anna Pisarska - fragment relacji świadka historii Tekst

Lublinie Śmierć Bieruta Pamiętam, że jeszcze Bierut to leżał w trumnie, w tym ratuszu. Pamiętam to. Byłam tam, poszłam zobaczyć. Nie wiedzieliśmy, że to taki zdrajca był i żałowaliśmy go, ale później to okazało się, że to też był taki, jak i oni. No szli ludzie, oglądali. W trumnie leżał. To właśnie był w ratuszu, w ratuszu leżał. Pojechał do Rosji i przyjechał już w trumnie. To było chyba w 1956 roku.

Czytaj więcej

Rodzice – Zofia i Andrzej Koterowie - Zygmunt Koter - fragment relacji świadka historii Tekst

Rodzice przybyli ze wsi Rudy koło Puław w 1913 roku i wspólnie z dwoma jeszcze [rodzinami] kupili w Dąbrowicy dziesięć mórg ziemi ze środków ze spłaty rodzinnej i na kredyt. Przyjechali z walizeczką książek, walizeczka zresztą długo była na strychu. [Kupili] dziesięć hektarów pola gołego, bez żadnych zabudowań ani zadrzewień. Ja się urodziłem w 1915. Rodzina wynajmowała pofolwarczny budynek, którego właścicielami byli Tracha i Gorczyca, po połowie. Od Gorczycy jedną izbę wynajmowali. Dopiero w 1915 czy [19]16 roku ojciec pobudował...

Czytaj więcej

Od wytycznych z centrali do planu urbanistycznego Lublina - Romuald Dylewski - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Przyjeżdżając tutaj, dostałem taką [napisaną] na maszynie kartkę papieru. Zdaje mi się, że to były w ogóle życzenia [Bolesława] Bieruta, jakie w stosunku do mnie – jako do tego projektanta – są życzenia rządu, władz centralnych. W tej chwili to na przykład Lublin, każda gmina notabene, jest swoim królestwem absolutnym i nikt tam nie ma prawa się wtrącać, a wtedy wszystkie miasta wojewódzkie były pod opieką rządu, ich rozwój był bezpośrednio pod opieką rządu. Plan, który w końcu zrobiłem tutaj,...

Czytaj więcej