Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Jan Czogała - relacja świadka historii z 28 stycznia 2014

Jan Czogała opowiada o rodzinie, jej korzeniach i losach podczas II wojny światowej, powrocie na Śląsk i przejściu frontu w styczniu 1945 roku, pobycie ojca w obozie pracy Zgoda, karierze zawodowej w wojsku, rozpoczęciu pracy w WSK Świdnik, zajmowanych stanowiskach, kontaktach z władzami, Lubelskim Lipcu, formułowaniu postulatów i podpisaniu porozumienia z przedstawicielami władzy, zatrzymaniu podczas pacyfikacji strajku w WSK Świdnik w stanie wojennym i pobycie w areszcie wojskowym, wyborach w 1989 roku, prowadzeniu biznesu w latach 80. i 90. Jan Czogała dzieli się również refleksją na temat wolności.

Rodzina Tekst

Nazwisko mam po ojcu, Czogała, mama [była] z domu Hejduk. Dziadek był pochodzenia węgierskiego, drugie pokolenie, pradziadek był Węgrem, przywędrowali na Śląsk. Mama Małgorzata, ojciec Jan. Od strony mamy [prababcia nazywała się] Gardasky, przez „y”, pochodziła z Austrii. Wiadomo, że Śląsk był w Cesarstwie Rzymskim, czyli Habsburgowie, Austria, Czechy, Śląsk to byliśmy bardzo długo w jednym, bym powiedział, cesarstwie. Później dopiero, po wojnach prusko- austriackich, Śląsk przeszedł pod Prusy. No i ten konglomerat tam się mieszał, Austriacy, Ślązacy mówiący po...

Czytaj więcej

Losy rodziny podczas II wojny światowej Tekst

Część Ślązaków musiała Śląsk opuścić. Mój ojciec jakby zakochał się w Korfantym, mam trzecie imię Wojciech, aczkolwiek ja jestem antykofrantowiec. Dziadek u schyłku swojego życia już się, powiedziałbym, nawrócił, zrozumiał, że źle poczynił. Ale wszyscy ci, którzy Korfantego wspierali, [byli prześladowani], zresztą sam Korfanty, jak wiadomo z historii, był prześladowany przez rządzących wówczas i siedział w Berezie Kartuskiej, później na Mokotowskiej, w mokotowskim więzieniu. No i tam go po prostu dokończyli, bym powiedział, po wyjściu zmarł natychmiast. No i ojciec...

Czytaj więcej

Powrót na Śląsk i przejście frontu Tekst

Osiedliliśmy się pod Katowicami, w Woszczycach. Myśleliśmy, że tam jest pokój, a okazało się, że wpadliśmy dosłownie. Później była to główna linia frontu, jak wydobyli Katowice, to Niemcy bronili się na linii Żory – Rybnik, a Rosjanie na to pozwolili jakoś, bo chodziło o ochronę przemysłu. Niemcy w tym czasie wyprowadzili wojska swoje przez Bramę Morawską do Ostrawy. W międzyczasie był cały czas atak, jak dziś pamiętam te katiusze, co parę chwil podjeżdżały katiusze, te rakiety na Żory, bo w...

Czytaj więcej

Aresztowanie i pobyt ojca w obozie pracy Zgoda Tekst

Po wyzwoleniu przenieśliśmy się do Orzesza. Ojciec został aresztowany jeszcze w tych Woszczycach. Osadzili go najpierw w Mysłowicach w obozie, później w obozie w Zgodzie. Był przygotowany w Mysłowicach do wywózki do [ZSRR], no ale jakoś tam przenieśli go do Zgody i tam w tej Zgodzie siedział. Ostatnia niedziela zawsze stycznia jest rocznicą pamięci tragedii górnośląskiej, bo siedziało parę tysięcy [ludzi] w Zgodzie, w Mysłowicach, w Jaworznie, w Łambinowicach, tych obozów były setki, gdzie i Niemców, i Ślązaków dużą ilość...

Czytaj więcej

Kariera zawodowa Tekst

W [19]56 robiłem maturę, jak były wypadki poznańskie, kończyłem maturę. Skończyłem WAT w [19]61 roku, z wyróżnieniem. Moją ambicją było zostanie na uczelni, miałem jakieś takie zacięcie do pracy naukowej. To mnie bardzo pociągało i chciałem zostać asystentem. I mnie zaakceptowali, nawet już miałem przydział do katedry – zresztą to później się dało odczuć, jak trafiłem do Świdnika, do Ośrodka Badawczo-Rozwojowego, że te ciągoty badawcze zostały – ale ówczesny minister obrony Jaruzelski [stwierdził], że każdy [młody] powinien przejść przez wojsko,...

Czytaj więcej

Rozpoczęcie pracy w WSK Świdnik Tekst

To był rok [19]64 dokładnie, już urodziło się nam drugie dziecko, z tym maleńkim drugim dzieckiem, chyba trzy miesiące wtedy miała, żeśmy przyjechali do tego Świdnika. No, tu dostałem szybko mieszkanie, przyjechaliśmy do mieszkania. No i zacząłem pracować w przedstawicielstwie w odbiorze wojskowym jako, może tak bym dzisiaj powiedział, kontroler, kontroler finalnego sprzętu i produkcji, bo taki był wymóg. Była cywilna kontrola i wojskowa kontrola jakości produkcji, bo w lotnictwie to jest bardzo istotna sprawa, jakość. No i kilka miesięcy...

Czytaj więcej

Stanowiska obejmowane w WSK Świdnik Tekst

Jak ja [przyszedłem], to jeszcze był dyrektor Smolarkiewicz, pierwszy dyrektor, który praktycznie rozkręcał WSK. Później był dyrektor Janik, z Rzeszowa przyszedł, bardzo, bym powiedział, dobry organizator, bardzo dobrze prowadził zakład i bardzo [dbał o] dyscyplinę. No, później zmarł, pamiętam jak dziś, po takich wizytach rosyjskiej delegacji. Niestety, te rosyjskie delegacje miały to do siebie, że trzeba było umieć po prostu odmawiać, kto nie potrafił odmawiać, miał problemy. Po takiej jednej libacji go zabrali tutaj do szpitala i na zapalenie trzustki...

Czytaj więcej

Przynależność do partii Tekst

Już nie pamiętam, który to był rok, [19]66-[196]7 czy coś. Nie było takiej konieczności, bo w wojsku nie było takiego jakby nacisku, tu kariera nie wiązała się, bym powiedział, z partią. No, u nas była mała jednostka, to tam parę osób, pracowało chyba trzynaście czy siedemnaście osób w tym przedstawicielstwie, no to mała grupka. Ojciec był absolutnie antykomunistą totalnym, jeszcze po tej całej Zgodzie, on był dalej prześladowany. Później miał ciągle problemy i z pracą. Stąd właśnie moje [wstąpienie] do...

Czytaj więcej

Kontakty z władzami Tekst

To był drugi największy zakład Lubelszczyzny, po FSC. No, Puławy, Azoty później się rozbudowały, no to trudno mi powiedzieć, jakie tam obroty były, no ale jeżeli chodzi o, bym powiedział, technologię, nowoczesność… Jakiekolwiek delegacja przyjeżdżała na Lubelszczyznę, zagraniczna czy niezagraniczna, czy władz państwowych, to zawsze Świdnik do wizyt musiał być przygotowany. Kogośmy tu nie [oprowadzali], tych zdjęć mam multum. Zresztą chyba były przewodniczący Rady Państwa, Jabłoński był u nas członkiem organizacji partyjnej w Świdniku, w WSK, bo Jagielski chyba miał...

Czytaj więcej

Komitet Wojewódzki PZPR w Lublinie Tekst

Sala konferencyjna była i tylko tam pamiętam [spotkania], natomiast muszę się przyznać, że w gabinecie pierwszego [sekretarza] nigdy nie byłem. Jak już to byłem na ostatnim piętrze, na drugim piętrze był ekonomiczny sekretarz, już nie pamiętam nazwiska, on był z okolic Bielska, z Wadowic bodajże. Jak mnie przyjmowali na dyrektora OBR-u, znaczy na dyrektora Świdnika, on był wtedy ekonomicznym, to powiedział: „Jak ty, człowieku, będziesz [dyrektorem], jak ty obrabiarki nie rozpoznasz, bo nigdy nie byłeś robotnikiem, pracownikiem”. Takie pamiętam jego...

Czytaj więcej

Rozwój WSK Świdnik Tekst

W krótkim czasie, przecież to było z osiem lat, robiliśmy i wersje Mi-2, i pływakową, i wojenną, jedna i druga, i rolnicze, bo rolniczej nie było, to w Świdniku przecież licencja rolnicza, myśmy sami to opracowali, i wojenne wersje, i z rakietami, i z działkami, i pływaki. Na Zemborzycach żeśmy pierwszy śmigłowiec topili, pamiętam, na pływaka. Tyleśmy od Amerykanów podpatrzyli. Później Kanie, później Sokół, motocykli cały ten, te kompozyty, no, było roboty do jasnej anielki i się pracowało. Jak dziś...

Czytaj więcej

Lubelski Lipiec 1980 roku Tekst

Sokołowski pracował w biurze technologicznym, Puczek też w technologicznym, a jakoś pani Zosi nie [kojarzyłem]. Panią Zosię pierwszy raz [skojarzyłem], bym powiedział, na tym pierwszym wiecu na stopniach przed biurowcem. Dla mnie to było całkowite zaskoczenie, myśmy akurat mieli naradę dyrektorów w tym czasie. Raptem pod biurowiec ten schodzą, śpiew, tak że to było całkowite zaskoczenie. Podwyżki [wypływały] na każdej naradzie robotniczej, na każdym spotkaniu z robotnikami, ciągle podwyżki. Trudno tym ludziom było odmówić, że walczyli o swoje. To był...

Czytaj więcej

Sformułowanie postulatów i podpisanie porozumienia z przedstawicielami władzy Tekst

WSK Świdnik, postulaty, podpisanie porozumienia Sformułowanie postulatów i podpisanie porozumienia z przedstawicielami władzy W pierwszy dzień o osiemnastej na sali konferencyjnej zebrały się trzyosobowe delegacje potworzone na wydziałach, pierwsze te spotkania były. No ale tych postulatów był ogrom, chyba takich już skondensowanych później się nazbierało sto siedemnaście. Jak dziś pamiętam tę cyfrę. No ale to nie w pierwszym dniu, w pierwszym tego był ogrom. To nie można było tego przetrawić, bo komputery jeszcze nie były takie. No, tośmy dyskutowali, dyskutowali,...

Czytaj więcej

Zatrzymanie podczas pacyfikacji strajku w WSK Świdnik i pobyt w areszcie wojskowym Tekst

WSK Świdnik, pacyfikacja strajku, zatrzymanie, pobyt w areszcie Zatrzymanie podczas pacyfikacji strajku w WSK Świdnik i pobyt w areszcie wojskowym Odmówiłem przyjęcia rozkazu, w stanie wojennym [jak] oficer odmawiał wykonania rozkazu, to jest równoznaczne z postawieniem pod sąd wojenny. A w sądzie wojennym to kara jest jedna, ale dzięki przytomności Sokołowskiego pewne dokumenty stworzono, że mnie internowano. Załoga mnie internowała i taki dokument miałem przy sobie. I jak był zakład przez ZOMO zajmowany, to przez głośniki cały czas [rozlegało się]:...

Czytaj więcej

Wybory w 1989 roku Tekst

Kartka wyborcza to jest, bym powiedział, jednym z takich największych uprzywilejowań, jeżeli chodzi o wolność człowieka, ta kartka wyborcza w demokratycznym państwie jednak dużo znaczy, jest wyznacznikiem tej wolności człowieka, bo człowiek, mając tę kartkę, może zagłosować na tego czy na tego. Czy mam swoją wolę, swoją wolność wyboru, prawda. Uważam, że wybory to jest bardzo ważna rzecz i są wykładnikiem tej wolności. I do tych wyborów zawsze trzeba podchodzić z rozwagą. Wybory te były dla tego pokolenia bardzo ważne,...

Czytaj więcej

Biznes Tekst

Zawsze byłem związany z przemysłem, a nie z polityką, epizod wstąpienia do partii to był może taki niepolityczny. Natomiast cały czas byłem związany z przemysłem i z produkcją, czyli z biznesem, można by powiedzieć. Handel śmigłowcami, produkcja i tak dalej. No i siłą rzeczy, jak mnie wyrzucili i zwolnili z wojska, nie miałem pracy, no a bez pracy to u nas na Śląsku – znowu są trzy rzeczy: Bóg, robota, rodzina, takie mamy u siebie trzy przykazania – człowiek po...

Czytaj więcej

Refleksja o wolności Tekst

Jan Paweł II pierwszy raz jakoś bardzo uwypuklił tę sprawę wolności osobistej człowieka. Dla mnie ta wolność to jest wolność wypowiadania się, wolność organizowania się, swobodnego zrzeszania się. Mieć prawo mieć swoje zdanie. Mieć nad sobą sprawiedliwość typu właściwe sądy, odpowiednia prokuratora, która nie jest po prostu upolityczniona. Sądy, które mają być bezinteresowne i, bym powiedział, niezawisłe, czego nie można powiedzieć o naszym aparacie sprawiedliwości. W tej chwili, po dwudziestu pięciu latach, muszę powiedzieć bardzo krytycznie o sądownictwie w Polsce,...

Czytaj więcej