Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Życie religijne Żydów w powojennym Lublinie - Miriam Kuperman - fragment relacji świadka historii z 14 czerwca 2010

Moi rodzice byli zupełni ateiści. Ja nie miałam nic wspólnego [z religią]. Ale na przykład rodzina mojego męża byli bardziej tradycyjni. Oni obchodzili święta i wiem, że jego ojciec chodził tam do tej bożnicy [na Lubartowskiej]. Ja może byłam raz.

Jakieś paczki dawali na Purim czy coś. Kompletnie nic.

[Świąt, takich najważniejszych jak Nowy Rok, Rosz ha-Szana też nie obchodziliśmy], czego ja dzisiaj trochę nie rozumiem, ale my nie byliśmy wyjątkiem. Bo ja wiem, że w domach moich koleżanek też tak było. Zupełnie świeckie domy, bez żadnej tradycji.

Na przykład choinka była. Choinka i na Nowy Rok dostawaliśmy prezenty, prezenty pod choinkę. I tyle. Urodziny się obchodziło. Żadnych świąt.

Jak umarł ojciec mojej koleżanki, pan Wrzoński, to był jedyny raz kiedy byłam na cmentarzu żydowskim [w Lublinie]. Byłam w Warszawie, bo moi rodzice umarli zanim wyjechaliśmy. To wtedy byłam w Warszawie. Tutaj nie. Raz, jedyny raz i nie pamiętam, bo to było bardzo wcześnie.