Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Znajomość języka niemieckiego - Leopold Grzybowski - fragment relacji świadka historii z 6 marca 2009

Podczas okupacji byliśmy chłopcami, zawsze się kręciliśmy przy Niemcach i był taki moment, że zabrakło tytoniu, nie mieli co palić. Gospodarze przynosili jajka, i robiliśmy wymianę z Niemcami, więc trzeba było się nauczyć troszkę języka, choćby człowiek i nie chciał.

Ludzie z Poznańskiego, Bydgoskiego zostali wysiedleni i tu przyjechali. Dali im 15 minut na spakowanie się, co mógł wziąć? Nic. Nie wolno im było nic zabrać.

Przyjechała tutaj pewna grupa tych ludzi, poznaniaków, przyjechało z nimi dwóch księży i utworzył się komitet, zaopiekowali się nimi, dali im pracę. Rozmieścili ich częściowo na wsi, a jeden z tych dwóch księży był tutaj proboszczem, bo nasz ksiądz, Kołszut, był działaczem niepodległościowym, więc musiał się ukrywać. Ksiądz Wiśniewski był w Nabrożu. Ksiądz Wiśniewski, pochodził z zaboru pruskiego i znał niemiecki – tak jak tutaj nasi uczyli się rosyjskiego, tak tam obowiązkowy był niemiecki. Jak tu powstało gimnazjum, uczył trochę niemieckiego. Z początku dość dobrze się orientowaliśmy w tym niemieckim, ale potem to wszystko nam się pokiełbasiło, bo oni wyjechali, wojna się skończyła, wprowadzili francuski i tak to wszystko się skończyło.