Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Szabas - Genowefa Szewczyk - fragment relacji świadka historii z 24 września 2019

Jak oni świętowali w sobotę, to nawet nie palili [w piecu]. Taka Janklowa była, ona była u Wojtasia, to ta Wojtasiowa im paliła w sobotę, przychodziła w zimie, bo przecież musiała napalić w piecu, żeby było ciepło, no to ona paliła, bo oni nawet nie napalili, tak świętowali, oni tak przestrzegali święta. Nie tak jak u nas, że w niedzielę i pierze, i robi, i co tylko. Tam tego nie było. [Żyd] u nas miał budę, co pilnowali jabłek, taką budę na podwórku miał i tam z całą rodziną siedział w tej budzie. Myśmy się z tymi Żydziakami bawili, bo my tacy sami byliśmy mali, to jak oni mieli święto swoje w soboty, to nawet nie wolno im się było z nami bawić. My wyleciałyśmy z siostrą i sąsiednie jeszcze dzieci, czekamy, kiedy te Żydziaki wyjdą z tej budy, żeby się razem bawić. Nie wolno było, oni nie wyjrzeli wcale. Ja nie wiem, co oni jedli, na sucho na pewno jedli, bo oni ani gotowali, ani nic, tylko tam zamknięci w tej budzie, bo święto.

Szabas u nich to był szabas, nie tak jak u nas, u nas teraz to i w niedzielę robią, i piorą, i wszystko robią. A kiedyś tego nie było i była niedziela, i święta były, naprawdę były święta, nie robili w święta ludzie tak, jak teraz robią. Przed wojną nie było tego.