Święta żydowskie - Paula Eisen - fragment relacji świadka historii z 8 grudnia 2010
Chanuka, ostatnie Chanuka co ja pamiętam, to nie mieliśmy, nie mieliśmy… Zabrali u nas, nawet Polacy zabrali. Myśmy mieli takie na świece. W piątek to moja mamusia, moja babcia zaświeciła świece. Mieliśmy takie tego… I potem tośmy nie mieli to wszystko. To ja pamiętam, ostatni rok, że oni wzięli kartofle przekroili na pół, wyjęli ze środka i zrobili taki knot z waty. I trochę oleju włożyli. I w ten sposób oni zapalały te świece na Chanuka. A, pamiętam, że na święta, nie wiem w jakim domu to było, ale że się schodzili razem. Mężczyźni byli w jednym pokoju. Kobiety były w innym pokoju.
I modliły się. Nie wiem jakie święta to były. A my dzieci lataliśmy, bawiliśmy się i tego.
Ale dużo z tego nie korzystałam, bo nie pamiętam dużo. To było w domu, w jakimś domu, prywatnie, że się zeszli. Nie wiem ile tam było osób, było dość dużo ludzi, bo te domy, te mieszkania nie były takie duże.