Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Mój promotor bardzo lubił muzykę - Jacek Abramowicz - fragment relacji świadka historii z 7 listopada 2013

[Pracę pisałem] z prawa międzynarodowego. [Tytuł jej brzmiał]: „Sprawa używania pocisków dum-dum w czasie pierwszej wojny światowej” Bo był zakaz, a niestety Niemcy go łamali. Nie pamiętam nazwiska [mojego promotora]. Muszę któregoś dnia pójść do dziekanatu i je wygrzebać. Więcej miałem kontaktów z jego asystentką. Była bardzo ładna i się w niej podkochiwałem. On bardzo lubił muzykę.

Kiedy zdawałem u niego egzamin po trzecim roku (już wtedy trzeba było sobie wybierać kierunek), nie bardzo byłem przygotowany. Prowadziłem zespoły muzyczne, bawiłem się w muzykę, to inne sprawy odsuwałem trochę na drugi plan.

Pamiętam, trzech nas zdawało. Ja byłem pierwszy, kolega drugi i trzeci. Profesor zadał mi jakieś dosyć proste pytanie, odpowiedziałem. Później kolegom. Potem mnie, już nie pamiętam jakie to było pytanie. W pewnym momencie, kiedy się zastanawiałem, co tu odpowiedzieć, co tu nakłamać, zapytał: „Przepraszam pana, ale pan gra na fortepianie?” Odparłem: „Gram” „Właśnie, bo pani Bogusia, asystentka, mi mówiła. Chopina pan gra?” „Raczej inny gatunek muzyki, ale gram” Po tym, jak sobie pogadaliśmy na temat muzyki, zapomniał, że nie dopowiedziałem. I przerzucił pytanie na następnego. Później powiedział: „Dobrze pan się przygotował” Dostałem czwórkę.

Ładnie to było. Tak że jest trochę takich anegdot.

Relacja z 7 listopada 2013

Słowa kluczowe