Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Król stał do Trzech Króli - Maria Jargiełło - fragment relacji świadka historii z 15 marca 2012

To była, to był taki snop yyy wiem że był taki, nie taki duży snop tylko taki taki, mniejszy taki snopek, tylko to było specjalnie zostawione, to było nie młócone. To było zboże ze zbożem snopek i był trzy razy taki przewiązywany, u góry i u dołu, i jeszcze było wkładane późni jak przyniósł, jak przychodził... Ja pamiętam jak było u nas w domu to przychodził tata przychodził z tem królem, jeszcze wcześni dziadek, i przychodził i mówił: „Pochwalony Jezus Chrystus”. To myśmy odpowiadali: „Na wieki wieków. Amen. Daj nam Boże szczęścia, zdrowia ze świę z wiliją i ze świętami”. I ten mówi, bo stawiał taki był w kącie on był na takim jakby widocznym miejscu. Jak nie tutaj to tutaj trzeba było go postawić i i wtedy jeszcze zakładano za te powrósło ziele takie co się święci na Zielno. Tam było wkładane i to ziele i to wszystko tak było. No nie wiem jakie to miało znaczenie ale, ale to było wkładane. I jeszcze przychodził tam brat czy tam jak był no brat stamtąd jak jeszcze tata jak był dziadek to to jeden przynosił siano, drugi przynosił słomę i to wszyscy razem tak przychodzili z tym wszystkim. Ale to tak było przed samym pośnikiem. [...] I ten król stał do do Trzech Króli, bo mówią że przed Trzema Królami trzeba wynieść bo ruskie święto zachodzą, żeby już na te święta król nie stał. A siano i słoma to były przez Wigilię i przez Boże Narodzenie. To mówią że to rżneli sieczkę [z króla], że to nie było tam gdzieś wyrzucone bo to było ze zboża. Żneli sieczkę i to dawali krowom, późni i koniowi i to że było takie, nie było to poświęcone, ale było w domu to miało jakieś tam znaczenie no. [...] tego nie zmarnować, żeby nie wyrzucić, tam o gdzieś pościelić krowie czy coś, tylko że to było do ty sieczki dodawane.