Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Grupa Zamek - Włodzimierz Borowski - fragment relacji świadka historii z 12 maja 2007

[Ważny był] ten Dom Kultury na Zamku, który nam ułatwił [start]. Tam pani [Irena] Szczepowska [działała]. [Od głównego wejścia] po lewej stronie był dom kultury.

[Pracownia to] takie duże pomieszczenie, ze słupem w środku, poddasze właściwie to było. [Pani Szczepowska] dawała nam na przykład płyty pilśniowe, [które] można było sobie krajać na obrazy. Materiałów nie było. [Były] jeszcze jakieś tandetne farby polskie, którymi trzeba było [malować]. Pamiętam, jak przyjechałem do Warszawy i zobaczyłem, że tu wszyscy lefrankami i innymi malują – Jezus Maria! Marian Bogusz to usłyszał, dał mi takie farby – sieny, umbry – takie, których oni nie używali w ogóle, wepchnął mi kilka. I jak ktoś do mnie przychodził do domu, to tak leżały te farby, że proszę, lefranki, ja maluję takimi, a to nie było dla nas dostępne zupełnie.

To myślenie o sztuce łączyło tak, że byliśmy jak jeden twór niemal. My jesteśmy też rewelacją, jeśli idzie o grupy. Powstawały [inne] grupy, ale każdy coś tam sobie robił, tylko się łączył w grupę. Natomiast jedyna, która miała założenia teoretyczne, i to mocne w końcu, to była Grupa Zamek. Dlatego naprawdę nie należy tego sobie lekceważyć. Dużo ludzi przychodziło do nas ze snobizmu nawet. Zresztą snobizm przyszedł w końcu. Później bardzo dużo ludzi różnych profesji już zaczynało się przyjaźnić czy tam stawiać nam, i tak dalej.

Jak poznałem Danusię [Fol], to ona mówiła mi, że w szkole pani na lekcji mówiła o Grupie Zamek. Ona już wiedziała i znała nas ze szkoły w Chełmie.